Australia i Polonia, Felieton, Życie i społeczeństwo

Notatki z Polski, część 1

Po pięciu latach nieobecności, Polska przywitała mnie pięknym latem, piwoniami, pachnącym jaśminem i świeżymi truskawkami. Jestem u kuzynów, na obrzeżach Warszawy, którzy dali mi tylko dzień wytchnienia. To był dzień przylotu.

Następnego dnia, podtrzymując zasadę, że nie ma co tracić czasu, rozpoczęliśmy serię wycieczek, do miejsc, których nie znałam.

Radziejowice. Byliście kiedyś? To dawna posiadłość Radziejowskich, a później Prażmowskich, Ossolińskich i Krasińskich. Jest to rozbudowany zespół pałacowo-parkowy położony nad rozlewiskiem rzeczki o intrygującej nazwie Pisia Gągolina. W skład posiadłości wchodzą: klasycystyczny pałac, neogotycki zameczek, modrzewiowy dwór szlachecki, kuźnia, czworaki i willa szwajcarska, a całość otacza angielski park krajobrazowy z aleją lipową, jesionową i pięknym okazem miłorzębu dwuklapowego.

Pałac w Radziejowicach. Fot. E. Chylewska

Od 1965 roku pałac funkcjonuje jako Dom Pracy Twórczej. Mieści się tu największa w Polsce wystawa dzieł Chełmońskiego. Niestety nie mogliśmy jej obejrzeć, gdyż tymczasowo pałac był planem filmowym. Szkoda, wielka szkoda. Natomiast obeszliśmy cały park, w którym rozgościła się wyjątkowa kolekcja rzeźb, instalacji i popiersi przedstawiających najwybitniejsze postaci polskiej kultury, m.in. Fryderyka Chopina, Stanisława Moniuszkę, Ignacego Jana Paderewskiego, Kazimierza Dejmka, Gustawa Holoubka oraz, oczywiście, Jerzego Waldorffa, który przez 30 lat był rezydentem Domu Pracy Twórczej. Wśród niezwykle bogatych i różnorodnych zbiorów radziejowickich, można tu podziwiać dzieła dłuta Xawerego Dunikowskiego, Alfonsa Karnego, Gustawa Zemły, Maksymiliana Biskupskiego i wielu innych. Jest to tylko mały wycinek kolekcji, nieustannie wzbogacanej o nowe obiekty, m.in. we współpracy z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.

Następnego dnia wyprawa do Pałacu Bielińskich, zbudowanym na przełomie XVII-XVIII wieku. Dawna magnacka rezydencja znajduje się w Otwocku Wielkim, jest otoczona dzikim parkiem i wodami jeziora Rokola.

Pałac, opuszczony i zaniedbany, został odbudowany po II wojnie światowej. Najpierw służył jako dom poprawczy dla dziewcząt, potem był rezydencją rządową. Dopiero w 2004 roku uzyskał status Muzeum Wnętrz, oddziału Muzeum Narodowego w Warszawie. Obecnie mieści się tam wystawa – Dar Paderewskiego.

W 1930 roku zapisem testamentowym, Jan Ignacy Paderewski podarował Muzeum Narodowemu w Warszawie swoją kolekcję dzieł sztuki oraz wiele cennych pamiątek osobistych.  Te wszystkie eksponaty noszą w sobie historię życia artysty, polityka i wielkiego patrioty.

Kasztan “Stanisław” posadzony w Radziejowicach w setną rocznicę urodzin Moniuszki. Fot. E. Chylewska

Wyjście ogrodowe z pałacu prowadzi na rozległy trawnik z fontanną, otoczony starodrzewem. Szeroka aleja prowadzi do parku, w którym podziwialiśmy poplenerową wystawę rzeźb z wikliny. Misternie uplecione zwierzęta, grzyby, kwiaty, znakomicie współgrają z otaczającą je przyrodą, robiąc przy tym wyjątkowe wrażenie.

W drodze powrotnej, na deser, mój przewodnik Wojtek zaserwował nam zwiedzanie Zamku Książąt Mazowieckich w Czersku, a właściwie tego, co z niego zostało. Jego dwie wyniosłe wieże nadal górują nad okolicą i roztacza się z nich piękny widok na pradolinę Wisły. Wysokie, kamieniste schody zawiodły nas do samej góry, a wyobraźnia zaczęła układać resztki murów w potężny zamek, który Książe Janusz I zbudował na cyplu wysokiej skarpy. Jego kształt, linia obwarowań zbudowana została na planie podkowy, a wysokie mury bronione były przez trzy najeżone blankami i strzelnicami baszty. Czersk aż do XV wieku był ulubionym miejscem pobytu książąt mazowieckich. Potem stał się własnością królewską, a po śmierci Zygmunta Starego, Królowa Bona otrzymała Czersk jako odprawę wdowią i po roku 1547 często w nim przebywała. Po wyjeździe Bony z Polski rozpoczął się powolny upadek zabytku.

Znacznym zniszczeniom uległ zamek w czasie „potopu” szwedzkiego. Mimo licznych prób restaurowania posiadłości, następne wojny również przyczyniły się do dewastacji budynków.

Poznając historię zamku, dziwiłam się, że aż tyle z niego zostało. Do naszych czasów dotrwały znaczne partie murów kurtynowych oraz trzy wieże, które nadal wznoszą się nad starym korytem Wisły.

Obecnie na terenie dawnego zamku, odbywają się turnieje rycerskie, Majówki otwierające cykl Historia Viva. Są to spotkania z „żywą” historią, odwołujące się do bogatej przeszłości Czerska. Rekonstruktorzy z różnych grup dzielą się swoją pasją przeprowadzając pokazy, prezentacje edukacyjne i warsztaty dotyczące realiów życia
codziennego, zajęć, rozrywek i obyczajów ludzi ze wszystkich stanów. Warto przyjść i zobaczyć, jak żyło się w tym miejscu w dawnych czasach.

Zamek książąt mazowieckich w Czersku. Fot. E. Chylewska

Dwa dni, trzy zamki. Każdy kryje w sobie bogatą historię. Każdy, w inny sposób służy obecnie zwiedzającym. Oby jak najdłużej.

Ela Chylewska