Narody generalnie dzielą się na dwa obozy – na te, które w czasie wojny poddają się za wcześnie (serdeczne „Ahoj!” dla Czechów), oraz te, które zawsze będą się biły do samego końca. Choćby na patyki.
Felieton
Bułat Okudżawa: A słodkich pierniczków dla wszystkich nie starczy i tak
„Nie wierzcie piechocie”, „Znów buty, buty, tupot nóg” i wreszcie słynna „Modlitwa”. W Polsce śpiewamy te piosenki do dziś, jeśli nawet nie wszyscy wiedzą, że ich autorem jest Bułat Okudżawa (1924-1997), syn Ormianki i Gruzina. Autor jego najnowszej biografii Dmitrij Bykow, sam poeta i prozaik, nie ukrywa, że „stosunek Polaków do Okudżawy i jego piosenek to coś absolutnie wyjątkowego. Był oczywiście niezwykle popularny w ojczyźnie, ale festiwali na jego cześć w niej nie organizowano – ani za życia, ani po śmierci.
Darek Jedzok – Zawiła tożsamość emigranta
Podobno najszybsza asymilacja przebiega w drugiej generacji imigrantów – dzieci wstydzą się dziwnych akcentów swoich rodziców i starają się jak najszybciej wtopić w otoczenie.
Australijski wehikuł czasu
Znasz-li ten kraj, gdzie eukaliptusa woń nozdrza gilgoce? Znasz-li ten kraj, gdzie wombat po niwie hyca i gdzie śmigłe kanguro łypie okiem nadobnem? I w końcu – znasz-li ten kraj, gdzie Internet pomyka z prędkością składu na regionalnej linii PKP? Welcome to Straya, mate. I nie, wcale nie przesadzam. Historia z życia wzięta. Kiedy dziesięć lat temu pierwszy raz wylądowałem w Kangurlandii, miałem na karcie kilka gigabajtów fotek z miesięcznego łażenia po Azji – liczyłem na to, że…
Dziękujemy
List do redakcji Dzień dobry, tak pięknie piszecie o Polsce przybliżając Polakom, nie tylko żyjącym poza granicami naszego kraju, historię i ciekawostki dotyczące Polski. Znalazłam u Was artykuł o Biskupinie, opowieść o Kozakiewiczu i jego słynnym geście na Olimpiadzie w Moskwie, o rabarbarze i jak go wykorzystać w kuchni. Piszę […]
Przytulić Putina
Zanim prychniecie pogardliwie, zastanówcie się i powiedzcie sobie – tak z ręką na sercu. Kiedy ostatnio wczuliście się w jego sytuację? Kiedy pomyśleliście o tym, jak trudne jest życie despoty ze zrytym beretem? Jak to jest, sterczeć godzinami na trybunie w tej ruskiej pizgawicy i oglądać niekończące się parady wojskowe? Ile trzeba hartu ducha, aby miesiącami nadzorować przymusowe przesiedlenia?
Recenzja spektaklu Sprężyna
Krzysztof Kaczmarek, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. L. Schillera w Łodzi, podjął się trudnej roli nie tylko jako doświadczony aktor teatralny i filmowy, ale również reżyser i producent teatralny. Doskonały warsztat i dojrzałość sceniczna pozwoliły mu wcielić się w postać byłego mistrza olimpijskiego z lekkością profesjonalisty.
Pocztówka z Zakopanego: słynny Gazda z Kościeliskiej
Ostatni z grona sławnych zakopiańczyków, młodopolski artysta malarz, pedagog związany z Podhalem, rzeźbiarz, twórca wycinanek ludowych, działacz społeczny – prof. Karol Kłosowski, był niezwykle barwną postacią. Zmarł 4 lutego 1971 w wieku 89 lat. Nie był rodowitym góralem – wywodził się z dalekiego Podola, ale kiedy po raz pierwszy, jeszcze jako student krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, przywędrował do zakopiańskiej wsi, urzekły go Tatry i zachwycili mieszkańcy tego zakątka Polski.
Tajemniczy ogród miłości
Ogród w Lavender Bay stał się cudownym i hojnym zarazem darem Wendy dla zwykłych ludzi. Jest pięknym symbolem miłości i straty. Straty, którą Wendy aż dwukrotnie potrafiła zamienić w miłość do natury. W wielki, tajemniczy ogród miłości.
Jan Sztaudynger: Nic tak serca nie studzi, jak poznawanie ludzi
Mistrzostwo w literaturze polega między innymi na tym, by jak najmniejszą liczbą adekwatnych słów w różnorakich asocjacjach (skojarzeniach) – ogarnąć jak największy obszar rzeczywistości, problemu, zagadnienia, zjawiska… Mistrz Jan Sztaudynger szczególnie lubił wbijać szpile w nadęte-rozdęte ‘balony’ o przerośniętym ego, które z hukiem i patosem obnosiły się z bezdenną pustką swych osobowości (Ludzie mali, Nie cierpią swojej skali).