Przełom lutego i marca to świetna okazja do obserwacji planet. Tuż po zachodzie słońca na wschodnim horyzoncie można zobaczyć Jowisza – największą planetę Układu Słonecznego. Za to nisko nad zachodnim horyzontem wciąż jeszcze widać zbliżenie Wenus i Marsa.
Karol Wójcicki z Centrum Nauki Kopernik wyjaśnia, że choć Jowisza widać gołym okiem, to jednak idąc na obserwacje warto zabrać ze sobą lornetkę. – Dzięki niej będziemy mogli zobaczyć cztery największe księżyce Jowisza, odkryte jeszcze przez Galileusza" – podkreśla Wójcicki.
Na przełomie lutego i marca miłośnicy astronomii mają też ostatnie chwile na obserwację zbliżenia Wenus i Marsa. – Choć w rzeczywistości dzieli je olbrzymia odległość, to ze względu na perspektywę i ustawienie w Układzie Słonecznym wydają się bardzo blisko siebie. To zresztą symboliczne zbliżenie, bo przecież niedawno mieliśmy Walentynki, a mówi się, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus – dodaje popularyzator astronomii.
fot. PAP/EPA / LEOPOLDO SMITH MURILLO
Udostępniamy nagranie wideo:
http://serwiswideo.pap.pl/wideo/Romantyczne-spotkanie-Wenus-i-Marsa-wciaz-widoczne-na-nocnym-niebie.mp4