MISTRZOSTWA ŚWIATA W LEKKOATLETYCE
W Pekinie w dniach 22-30 sierpnia 2015 roku rozegrano kolejne Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce. Kibice na Stadionie Olimpijskim w stolicy Chin, podobnie jak miliony przed telewizorami, byli świadkami wielkich emocji jakich zawsze dostarcza ta dyscyplina sportu. Nie mogło być inaczej skoro do bojów na bieżni, skoczni i rzutni staje śmietanka światowej lekkiej atletyki. Oto kilka uwag na tematy, które zwróciły moją uwagę.
GWIAZDY
Usain Bolt (Jamajka) – to gwiazda gwiazd. Znowu wygrał! Znowu 100 m, 200 m i sztafetę 4 x 100 m! Podobnie było 2 lata temu na Mistrzostwach Świata w Moskwie. Podobnie na Igrzyskach w Londynie i na Igrzyskach w Pekinie w 2008 roku! Nie pamiętam, aby ktokolwiek dokonał podobnego wyczynu w historii sportu. Na dodatek jest Rekordzistą Świata w tych trzech konkurencjach!
Jego zwycięstwa nie są jednak niekwestionowane jak to bywało w przeszłości. Bieg na 100 m wygrał zaledwie o 0.01 sekundy. Konkurencja w sprintach jest bardzo zacięta. Aż 15 zawodników przekroczyło w tym roku granice 10 sekund w biegu na 100 m. Bolt będzie musiał zmagać się z coraz większą co do jakości i ilości opozycją. Jak długo będzie w stanie ją odpierać?
Allyson Felix (USA) – trzykrotna złota medalistka Igrzysk w Londynie – 200 m, 4 x 100 m, 4 x 400 m. Nie często się zdarza biegaczka, która tak wspaniale biega trzy dystanse sprinterskie. W Pekinie zdobyła złoto na 400 m, srebro w sztafecie 4 x 100 m i 4 x 400 m. To ona uratowała swoje koleżanki w tej ostatniej konkurencji. Gdyby nie jej fantstyczny bieg sztafeta amerykańska byłaby bez medalu. Zaczęła swoją zmianę z około 7 metrową stratą. Odrobiła ją z nawiązką. Nic dziwnego, że kiedy Francena McCorory na ostatniej zmianie zaprzepaściła jej ciężko wywalczoną przewagę wpadła niemal w furię! Oczywiście nie mogła pokazać przed telewizorami co naprawdę czuje. Było to jednak widać. Mało nie wybuchła z nerwów. Na szczęście szybko zakończyła wywiad w Eurosporcie…. mówiąc, że będzie trzeba rozważyć co poszło źle w przygotowaniach lekkoatletów USA. Oj trzeba! Trzeba!
Mo Farah (Wielka Brytania) – znowu podwójne złoto w biegu na 5 000 m i 10 000 m. Podobnie jak na Igrzyskach w Londynie i Mistrzostwach Świata w Moskwie 2 lata temu. To jeden z nielicznych biegaczy, który jest w stanie przeciwstawić się dominacji biegaczy z Afryki. Mimo upływu czasu Farah ciągle się rozwija. Jest lepszy taktycznie, lepszy na finiszu i jest w stanie wytrzymać każde tempo.
Shelly-Ann Fraser-Pryce (Jamajka) – niewysoka, szczupła, ale biegnie jak pocisk! To jej kolejne złoto w biegu na 100 m! Wygrała na poprzednich Mistrzostwach Świata. Wygrała na Igrzyskach. Wygrała teraz.
Dafne Schippers (Holandia) biega jak nasza Szewińska w swoich najlepszych dniach. Może i lepiej! Szewińska była powolna na starcie, ale szybka na mecie. Dafne startuje szybko i jest szybka na mecie. Tak jak słynna Polka woli biegać 200 m niż dystans 2 razy krótszy. A wszystko przez wysoki wzrost i długie nogi. I pomyśleć, że jeszcze 2 lata temu startowała w siedmioboju. Nie zdziwiłbym się gdyby wkrótce zdominowała oba dystanse.
Ashton Eaton (USA) – Mistrz Olimpijski, Mistrz Świata i Rekordzista Świata w dziesięcioboju. Podobnie jak jego wielki poprzednik Richard Toomey, Mistrz Olimpijski z Meksyku w 1968 roku, swoje sukcesy zawdzięcza szybkości i skoczności. W biegu na 400 m uzyskal 45.00 sek., w biegu na 100 m 10.23 sek. a w skoku w dal 7.88 m! Nie do uwierzenia! To wyniki nie do pogardzenia nawet dla specjalistów tych konkurencji. W Pekinie zgromadził 9045 punktów. To nowy Rekord Świata!
WIELCY PRZEGRANI
Bez zbytniej przesady można stwierdzić, że Sandra Perkovic z Chorwacji rządzi i dzieli w rzucie dyskiem pań. Jest Mistrzynią Olimpijską, Mistrzynią Świata. Wygrywa jak chce w mityngach Diamentowej Ligi (przegrała tylko raz) nie tylko w tym roku. W Pekinie jednak przegrała. Jak! Rzuciła na odległość krótszą niż zwyciężczyni! Stosowniej trzebaby zapytać – "Jak to możliwe?". Na to nie można z całą pewnością odpowiedzieć. Może źle się czuła, może popelniła jakiś błąd. Wynik 67.39 m na to jednak nie wskazuje. Tak czasami bywa. Najwięksi mistrzowie nie mogą być pewni zwycięstw. Tak już jest w sporcie.
Renaud Lavillenie – Mistrz Olimpijski, Rekordzista Świata, zwycięzca Diamentowej Ligi nie tylko w tym sezonie. Niestety jak 2 lata temu Francuz przegrał i tym razem. Może gubi go pewność siebie. W finale rozpoczął swoje skoki od wysokości 5.80 m co dla innych skoczków byłoby szaleństwem.
KENIJSCY ŚREDNIO I DŁUGODYSTANSOWCY
Mogą imponować. Asbel Kiprop zwycięzca w biegu na 1 500 m potrafi biec na końcu stawki, aż do ostatniego okrążenia… i wygrać. David Rudisha – złoto na 800 m – piękny, długi krok. Zazwyczaj czyha na 2 miejscu, aż do decydującej chwili. Ma niezwykłą wytrzymałość i szybkość na finiszu. Vivian Jepkemoi Cheruiyot – złoto na 10 000 m pań, Hyvin Jepkemoi Kiyeng – złoto w biegu na 3 000 m z przeszkodami kobiet. Wszyscy są niezwykle wytrzymali i szybcy na finiszu. Jak można z nimi wygrać?
Z 16 medali zgromadzonych w Pekinie przez Kenijczyków, aż 14 to zdobycz ich biegaczy i biegaczek na dystansach średnich i długich. Mimo wielkiej konkurencji ze strony Etiopii Kenia jest ciągle siłą numer jeden w biegach średnich i długich.
USA vs JAMAJKA
Przekroczenie strefy zmian na ostatniej zmianie sztafety mężczyzn 4 x 100 m! To będzie się śniło amerykańskim trenerom i zawodnikom w najczarniejszych nocnych koszmarach. Jak mi się to śni do dzisiaj. Dokładnie taki sam błąd zdarzył mi się bowiem w … szkole średniej. To oczywiście nie pierwszy tego rodzaju błąd amerykańskich sprinterów. Czy oni trenują przekazywanie pałeczki w sztafecie!? Mam co do tego wątpliwości!
Amerykańscy sprinterzy i sprinterki nie myślą oczywiście o niczym innym, ale jak wygrać z Jamajką. Żadnych postępów w tym delikatnym temacie. Wręcz przeciwnie. Nawet kobiety straciły złoty medal w sztafecie 4 x 400 m na rzecz … Jamajki. Porównajmy jednak tylko dwa najkrótsze dystanse. W tym sprinterskim meczu na szczycie licząc złote medale w sprintach kobiet i mężczyzn indywidualnie tj 100 m, 200 m i drużynowo tj w sztafecie 4 x 100 m wynik brzmi Jamajka 5, USA 0.
KTO ZAWIÓDŁ
To dziwne, że aż tylu zawodników z USA nie spełniło oczekiwań swoich trenerów i kibiców. Na szczęście Amerykanie mają wielkie rezerwy. Mimo ‘strat’ USA zdobyło najwięcej 18 medali. Nic dziwnego. Zamiast złota, kto inny zdobył srebro. Zamiast dwu medali ktoś tam zdobył przynajmniej jeden. Oto nazwiska największych ‘wpadek’. To i tak nie wszyscy, którzy zawiedli.
Sharika Nelvis zaledwie 8 w finale 100 m ppł, Brianna Rollins zaledwie 4 w finale 100 m ppł, Michael Tinsley dopiero 8 w finale biegu na 400 m ppł, Chaunte Lowe nie zaliczyła żadnej wysokości w skoku wzwyż, David Oliver dopiero 7 w finale biegu na 110 mpł, Erik Kynard zaledwie 8 miejsce w skoku wzwyż z wynikiem 2.25 m, Jeff Henderson 9 miejsce z wynikiem 7.95 m w skoku w dal, skacząc w eliminacjach 8.36 m, Marquis Dendy nie wszedł do finału skoku w dal uzyskując 7.78 w eliminacjach, osiągając w sezonie 8.38 m.
Amerykanie mogą narzekać na swoich lekkoatletów. Ale to nic w porównaniu z Rosją. Po wspaniałych wynikach 2 lata temu w Moskwie spodziewaliśmy się po nich więcej niż tylko 4 medali. Co się stało ze skoczkami wzwyż, skoczkami w dal? Gdzie się podziały biegaczki na średnich dystansach, skoczkinie w dal, trójskoku? Mistrz Olimpijski w skoku wzwyż Ivan Ukhov nie wszedł do finału tej konkurencji, Mistrz Świata sprzed 2 lat Aleksandr Menkov był zaledwie 6 w finale skoku w dal uzyskując tylko 8.02 m. W sezonie uzyskał natomiast 8.27 m. Taki wynik dałby mu srebro w Pekinie.
NAJWIĘKSZE EMOCJE
To bieg na 400 m meżczyzn! To chyba oprócz maratonu najtrudniejsza konkurencja biegowa. Wymaga szybkości i wytrzymałości a takze taktyki, która zapewnia równowagę tych dwu czynników. W finale do walki o złoto stają dwaj najwięksi faworyci Mistrz Olimpijski Kirani James z Grenady i Mistrz Świata LaShawn Merritt ze Stanów Zjednoczonych. W gronie pozostałych sześciu staje zawodnik, którego również wymienia się w gronie kandydatów do medali – reprezentant Afryki Południowej – Wayde van Niekerk. Niekerk biegnie fantastycznie! Wspaniale rozkłada siły i wyprzedza obu na finiszu w fantastycznym czasie 43.48! Jest tak zmęczony, że nie jest w stanie opuścić bieżni o własnych siłach. Ale zdobywa złoty medal! Fantastyczny bieg! Fantastyczny wynik!
POLACY
Wypadli znakomicie! Zdobyliśmy 8 medali w tym 3 złote, 1 srebrny i 4 brązowe, plasując się na 6 pozycji w klasyfikacji medalowej. Nie od dziś wiadomo, że aby wygrywać trzeba być dobrym i mieć trochę szczęścia. A szczęście nam sprzyjało! Oba złote medale meżczyzn – Roberta Fajdka w rzucie młotem i Piotra Małachowskiego w rzucie dyskiem to klasyczna kombinacja wysokiej klasy i sprzyjających warunków. Można gdybać – ‘co by było’ – gdyby Mistrz Olimpijski w rzucie młotem Krisztian Pars (Węgry) rzucił dalej albo Mistrz Olimpijski w rzucie dyskiem Robert Harting (Niemcy) wystąpił w Pekinie. Tak jest zawsze! Trzeba być dobrym i mieć łut szczęścia!
Anita Włodarczyk wygrałaby zapewne będąc w słabszej dyspozycji. Nasza Rekordzistka Świata rzuca tak wspaniale, że pozwala nam wierzyć, iż nie ma sobie równych na świecie. Włodarczyk pobiła w tym roku Rekord Świata (81.08 m), wygrała zdecydowanie w Pekinie. Nie znaczy to jednak, że konkurencja śpi. Za rok na Igrzyskach na pewno się obudzi. Znowu więc trzeba będzie mieć klasę, formę i odrobinę szczęścia.
Adam Kszczot zrobił wspaniałą niespodziankę. Przegrał tylko z Mistrzem Olimpijskim i Rekordzistą Świata Davidem Rudishą z Kenii w biegu na 800 m. Oto przykład solidnego treningu, wiary w siebie i nastawienia na sukces.
Na szczęście nie mogą narzekać tyczkarze Paweł Wojciechowski, Piotr Lisek, dyskobol Robert Urbanek i młociarz Wojciech Nowicki. Szczęście pomogło im niewątpliwie w zdobyciu brązowych medali. Oczywiście cała czwórka to lekkoatleci światowej klasy inaczej mogliby zapomnieć o medalach.
Możemy być bardzo zadowoleni z wyników naszych lekkoatletów. Wygląda na to, iż Irena Szewińska, szef Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, robi ‘wspaniałą robotę’. W tej dyscyplinie sportu jak w każdej innej nie ma ‘złotej drogi’ do sukcesów. Można przygotowywać się wspaniale, i być bardzo rozczarowanym na najważniejszej imprezie roku. Lepiej więc robić co należy i liczyć na sukces. Jeśli szczęście pomoże są sukcesy, jeśli nie – tudno.
ZMIERZCH EUROPY
Już w połowie lat 90 ubiegłego wieku widoczna była tendencja, iż państwa afrykańskie zdobywają więcej medali w imprezach najwyższej rangi. Mężczyźni byli świetni w biegach długich ‘od zawsze’. Jednak afrykańskie kobiety zaczęły mieć coraz większy udział w zdobyczach medalowych swoich reprezentacji. Wiadomo więc było, że kiedy afrykańskie kobiety zaczną śmielej trenować i występować na arenie międzynarodowej Europa będzie przegrywać. Coraz częściej. Ta niewesoła dla Europy sytuacja jest coraz bardziej widoczna. A przecież kobiety i mężczyźni z innych regionów świata chcą również uczestniczyć w lekkoatletycznej zabawie. Europo – będzie coraz gorzej.
Po zakończeniu Mistrzostw i krótkim odpoczynku lekkoatleci już zaczęli swoje przygotowania do Igrzysk. Lekkoatletyka będzie jak zwykle dyscypliną numer 1 na Igrzyskach. Możemy być pewni, że Stadion Olimpijski w Rio de Janeiro będzie kotłem emocji w czasie występów lekkoatletów. O czym państwu z przyjemnością opowiem.
Piotr Horodyński
peter_osgood@excite.com
Foto. wikipedia/commons