Polska, Sport, Życie i społeczeństwo

Aluron CMC Warta Zawiercie pokonuje Cuprum Stilon Gorzów

Mecz siatkarskiej PlusLigi między Aluron CMC Wartą Zawiercie a Cuprum Stilon Gorzów, rozegrany w zeszłą środę (22.10. 2024), dostarczył kibicom wielu emocji, choć wynik 3:0 (25:17, 25:20, 25:18) dla drużyny z Zawiercia mógł sugerować jednostronną rywalizację. Nie do końca jednak tak było, bo Gorzowianie starali się stawiać opór, a momenty zwrotów akcji i pojedynki na siatce sprawiały, że spotkanie było świetnym widowiskiem. W końcu też Mateusz Bieniek mógł w udowodnić, po raz pierwszy po kontuzji, że jego forma nic się nie zmieniła i jest nadal na światowym poziomie.

Jurajscy Rucerze pod wodzą Mateusza Bieńka Fot. Grzegorz Turski

Początek w stylu mistrza – powrót Mateusza Bieńka

Od początku meczu Aluron dominował na parkiecie, a kluczową rolę odegrał powracający po kontuzji wspomniany Mateusz Bieniek. Środkowy reprezentacji Polski, który przez długi czas zmagał się z urazem kolana, zagrał w tym meczu jak prawdziwy lider bloku. Zdobył 9 punktów, z czego większość to były bloki, które skutecznie zatrzymywały ataki Cuprum.

Powrót Bienia jest niezwykle ważny dla drużyny z Zawiercia, a jego dobra gra z pewnością dodaje pewności zarówno jemu, jak i całemu teamowi. Jego obecność na siatce to nie tylko bloki, ale również skuteczne ataki ze środka i pewność w przyjęciu zagrywki. Już w pierwszym secie pokazał, że jest w formie, skutecznie zamykając ścieżki ataków przeciwników.

Pierwszy set: Dominacja i bloki

Pierwszy set był popisem nie tylko umiejętności Bieńka, ale także całego zespołu Aluronu. Mimo wyrównanego początku, drużyna z Zawiercia szybko przejęła kontrolę nad spotkaniem. Kamil Butryn, który ostatecznie zdobył 14 punktów, był niezwykle skuteczny w ataku, a Trevor Clevenot dodał 12 oczek.

Już od stanu 10:10 Warta zaczęła uciekać punktowo. Skuteczna współpraca pomiędzy Tavares’em a Butrynem przyniosła kolejne punkty, a świetna gra w obronie pozwalała im zamykać akcje. Cuprum nie było w stanie przełamać dominacji Zawiercia, zwłaszcza gdy do gry wchodził Mateusz Bieniek. Set zakończył się wynikiem 25:17.

Aluron CMC Warta Zawiercie pokonuje Cuprum Stilon Gorzów Fot. Grzegorz Turski

Drugi set: Odpowiedź Cuprum i emocje do końca

W drugim secie drużyna z Gorzowa starała się znaleźć odpowiedź na taktykę Zawiercia. Zespół Cuprum, na czele z Ferensem i Pietraszką, postawił twarde warunki, a gra stała się bardziej wyrównana. Doszło nawet do remisu 15:15, kiedy to Gorzów poprawił swoją skuteczność w ataku, a libero Granieczny doskonale bronił trudne piłki.

Jednak Aluron szybko odzyskał inicjatywę, a kluczowy w tym fragmencie meczu okazał się duet Butryn-Tavares. Zawiercie zdobywało kolejne punkty, a przy stanie 23:20 Kamil Butryn popisał się asem serwisowym, który praktycznie zamknął seta. Ostatecznie Warta wygrała drugą partię 25:20.

Trzeci set: Zamknięcie meczu

Trzeci set był popisem Jurajskich Rycerzy. Cuprum, choć walczyło dzielnie, wyraźnie opadło z sił, a Zawiercie nie pozostawiło żadnych złudzeń co do wyniku tego spotkania. Mateusz Bieniek, po raz kolejny pokazał, że jest kluczowym zawodnikiem swojej drużyny, zamykając ataki rywali skutecznymi blokami.

Znakomitą postawę pokazał także Bartosz Zniszczoł, który dorzucił do wyniku 9 punktów, a libero Perry skutecznie bronił każdą piłkę przeciwników. Ostateczny wynik seta 25:18 mówi sam za siebie – Zawiercie kontrolowało przebieg gry od początku do końca, a trzecia partia była jedynie formalnością.

Czekamy na powrót Bartka Kwolka

Kibice w Zawierciu, ale i ja osobiście, wciąż czekają na powrót Bartka Kwolka, jednego z kluczowych zawodników Warty. Jego powrót do pełnej formy z pewnością jeszcze wzmocni drużynę, która już teraz prezentuje bardzo wysoki poziom. Kwolo, to jeden z najlepszych przyjmujących w lidze, zawodnik, którego obecność na parkiecie dodaje drużynie nie tylko jakości w obronie, ale i w ataku.

Grzegorz Turski (gpt)

Punktacje na podstawie informacji z Polsat Sport