Historia, Polska

Amerykańscy piloci w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. 

 

Dywizjon_Kosciuszki

Amerykańscy piloci w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 r. 

Polacy w okresie zaborów uczestniczyli w walkach o niepodległość innych narodów, „za wolność naszą i waszą”. W walce o niepodległość Stanów Zjednoczonych zasłynęli Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski. Kościuszko wsławił się zasługami fortyfikacyjnymi, jako pułkownik amerykańskich wojsk inżynieryjnych. Pułaski natomiast odznaczył się w walce z 11 września 1777 r., w której uratował tabor i osłonił odwrót armii Jerzego Waszyngtona. Mianowany generałem brygady wsławił się też walką w obronie Charlestonu. Ci wspaniali polscy patrioci stali się bohaterami narodowymi Ameryki.

Przysięga przyjaciela

John Cooper wywodzący się ze szkockiej rodziny osiadłej w Ameryce, był bliskim przyjacielem Kazimierza Pułaskiego. Razem walczyli w obronie Charlestonu i bitwie pod Savannah. Pułaski doskonale władał szablą i tę wiedzę szermierską przekazywał swojemu przyjacielowi. Śmiertelnie ranny pod Savannah został przez Coopera przetransportowany na okręt „Wasp”. Amerykański przyjaciel w chwili jego śmierci złożył przysięgę, że w przyszłości Amerykanie spłacą zaciągnięty wobec Polski.

140 lat później tę przysięgę wypełnił Merian Caldwell Cooper praprawnuk Johna Coopera, uczestnicząc w 1920 r. w wojnie polsko – bolszewickiej. Swoją decyzję tak umotywował: „Generał Pułaski oddał życie za mój kraj. Dlatego moją służbę Polsce, gdy ta walczy o wolność, rodzina moja traktuje jako obowiązek”.

Powstawanie w 1918 r. po ponad stuletniej niewoli niepodległego państwa polskiego w 1918 r. wiązało się z wieloma trudnościami. Jednym z najtrudniejszych było zabezpieczenie granic przed zewnętrznymi wrogami. Pomocą w usuwaniu skutków I wojny światowej służyły liczne organizacje międzynarodowe. Jedną z nich był Amerykański Urząd Pomocy, kierowany przez Herberta Hoovera. To właśnie dzięki tej organizacji kapitan Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Merian Cooper dotarł w lutym 1919 r. do głodującego Lwowa, wałczącego od 31 października 1918 r. z Ukraińcami.

We Lwowie naocznie przekonał się, że Polska potrzebuje wsparcia wojskowego do obrony swoich granic. Widział wzrastające zagrożenie ze strony Rosji. Postanowił wstąpić do polskiego wojska, aby móc walczyć z bolszewikami. Uzyskał poparcie tych planów zarówno od generała Tadeusza Rozwadowskiego, jak i Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego.

Organizacja eskadry

111th_Escadrille_RoundelPlan utworzenia eskadry składającej się z lotników amerykańskich zrodził się w Paryżu, gdzie doszło do spotkania kapitana Coopera i majora Cedrica Fauntleroya. Jej powstanie miało być spłatą długu wobec Polski, za udział Polaków w wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych.

Dzięki pomocy generała Tadeusza Rozwadowskiego, który udostępnił im paryskie biuro i napisał rekomendację mogli przystąpić do realizacji tego planu: „Major C. E. Fauntleroy i kapitan M. C. Cooper zostają niniejszym przyjęci jako piloci do polskiej służby lotniczej w stopniu odpowiednio majora i kapitana i otrzymują pełnomocnictwa do zatrudnienia, poza sobą, jeszcze siedmiu pilotów, jednego w stopniu kapitana i sześciu w randze porucznika, oraz dwóch obserwatorów, jednego w stopniu kapitana i jednego w stopniu porucznika…(…)”.  

Cooper i Fauntleroy wyszukiwali kandydatów do eskadry w miejscach często odwiedzanych przez amerykańskich oficerów, a także drogą telegraficzna i telefoniczną. Pod koniec sierpnia 1919 r. zwerbowali sześciu ochotników. Byli to: porucznik George M. Crawford, porucznik Keneth Shrewsbury, kapitan Edward Corsi, porucznik Edwin Noble, kapitan Arthur Kelly oraz początkujący pilot Carl Clark. Jeszcze w Paryżu amerykańscy piloci otrzymali błękitne uniformy armii generała Józefa Hallera. Pociągiem, wczesną jesienią dotarli do Warszawy. 

W okresie tym na wschodzie Polski nie były prowadzone żadne poważniejsze działania wojenne. Członkowie amerykańskiej eskadry zamieszkali w hotelu przy Krakowskim Przedmieściu, w którym oczekiwali na przydziały bojowe. Do  oddziału  dołączyli w tym czasie dwaj nowi ochotnicy, porucznicy: Edmund Graves i Elliott  Chess. Dowódcą Eskadry Kościuszkowskiej, mianowany został major Fauntleroy, kapitan Cooper został jego zastępcą. W połowie października piloci opuścili Warszawę. Zostali skierowani do 7 Eskadry Myśliwskiej stacjonującej na terenie Lwowa.

Walka z bolszewikami

Major Fauntleroy został mianowany dowódcą całej 7 Eskadry. Oprócz Amerykanów w jej skład wchodzili także polscy piloci. Obsługę naziemną stanowili także Polacy, którzy mimo bariery językowej dobrze  wypełniali swoje obowiązki.
W okresie wojny z bolszewikami Polska nie dysponowała nowoczesnym sprzętem lotniczym. To co posiadała stanowiło pozostałość po armiach zaborczych. Piloci nie zrażali się słabą jakością sprzętu. Samoloty pilotowane przez Polaków oznakowano biało – czerwonymi szachownicami, samoloty pilotowane przez Amerykanów miały dodatkowe godło wymyślone przez Fauntleroya i Coopera. Była to maciejówka i skrzyżowane kosy oraz trzynaście gwiazd, symbolizujące trzynaście pierwszych stanów USA. Pierwsze miesiące we Lwowie upłynęły na ćwiczeniach i wzajemnych zapoznaniu się pilotów.

22 listopada 1919 r. doszło do tragedii. Podczas pokazu lotniczego w katastrofie zginał porucznik Graves. Został pochowany na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Dzień po pogrzebie do Eskadry dołączył porucznik Harman Rorison, który właśnie przybył na własny koszt ze Stanów Zjednoczonych do Lwowa.
Na przełomie lat 1919/1920 piloci 7 Eskadry dostarczali rozkazy do wysuniętych przyczółków frontowych. Chodziło głównie o to by uniemożliwić bolszewikom przechwytywanie informacji drogą telegraficzną. Do akcji zbrojnej piloci weszli w marcu 1920 r. chociaż braki w sprzęcie  i infrastrukturze były bardzo uciążliwe wszyscy byli pełni zapału do walki z wrogiem.
Eskadra Kościuszkowska odegrała ważną rolę w ofensywie wojsko polskich 25 kwietnia 1920 r. Podczas tych walk porucznik Noble został ranny. Na pole bitwy już nie powrócił. Ofensywa zakończyła się sukcesem wojsk polskich, które dotarły aż do Kijowa. 
W niedługim czasie nastąpiła kontrofensywa wojsk bolszewickich.
Marszałek Piłsudski przegrupował wojsko, dzieląc je na trzy fronty: północny generała Hallera, środkowy, którym sam dowodził i południowy generała Iwaszkiewicza. Odważny manewr znad Wieprza okrążający nadciągające siły bolszewickie pozwolił odnieść wielkie zwycięstwo.
Eskadra Kościuszkowska uczestniczyła w walkach, które toczyły się od Lwowa po Kijów. W ostatnim etapie tej wojny ich głównym celem była armia Budionnego. Odbywali wiele lotów, które wspierały polski kontratak. To pozwoliło zatrzymać jazdę Budionnego, która nie wzięła udziału w głównej bitwie.

Z powodu ciężkiej rany ze służby zrezygnował porucznik Noble. 13 lipca 1920 r. z walki został też wyeliminowany kapitan Cooper, który został zestrzelony i dostał się do niewoli sowieckiej. Dziewięć miesięcy był przetrzymywany w obozie jenieckim, po czym zbiegł i po pokonaniu pieszo kilkuset kilometrów przedostał się na Łotwę a następnie do Polski. W tym okresie zginął także kapitan Kelly, który przy eskadrze bombowej pełnił funkcję obserwatora. Z powodu sytuacji rodzinnej szeregi jednostki opuścił porucznik Crawford.
Z tego powodu major Fauntleroy wystosował apel o dodatkowych pilotów. Szeregi Eskadry Kościuszkowskiej wzmocnił kapitan T. V. McCallum, który zginął 31 sierpnia 1920 r. Była to trzecia i ostatnia ofiara wśród amerykańskich pilotów. Wszyscy trzej polegli spoczęli na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Jeszcze przed zakończeniem działań wojennych do Eskadry dołączyło pięciu nowych pilotów amerykańskich, byli to: Tomas Garlick, John Maitland, Kenneth Murray, John Speaks oraz Earl Evans.

Koniec wojny

Po ustaniu walk na froncie do Eskadry dołączyło jeszcze trzech nowych pilotów amerykańskich. Nowo przybyli nie uczestniczyli już w walce, gdyż trwało zawieszenie broni, ale pełnili nadal bardzo ważne role obserwacyjne, pilnując granic państwa przed naruszaniem rozejmu. Ostatecznie 18 marca 1921 r. podpisano traktat pokojowy w Rydze. Amerykańscy lotnicy zostali zdemobilizowani 11 maja 1921 r. Generał Haller w rozkazie pożegnalnym napisał: „Dziś po świetnym spełnieniu swego zadania opuszczają Amerykanie nasze szeregi. Swą cenną współpracą i krwią pieczętowali oni serdeczne polsko – amerykańskie braterstwo broni, zadzierzgnięte przed przeszło stu pięćdziesięciu laty przez Kościuszkę i Pułaskiego. (…) towarzyszy Wam przy Waszym rozstaniu się z nami podziw i szacunek całego Narodu Polskiego. Za waszą pomoc, za Waszą pracę, za Wasze ukochanie ideałów wolności – CZEŚĆ i CHWAŁA WAM!”.
Za swoją służbę i poświęcenie lotnicy amerykańscy zostali odznaczeni medalami, m.in. Virtuti Militari, Krzyżami Walecznych, Medalem Hallera i Krzyżem Polskich Żołnierzy z Ameryki. Na Cmentarzu Obrońców Lwowa w okresie II RP na grobie poległych bohaterów powstał pomnik, zniszczony później przez Rosjan. Pomnik jest obecnie odrestaurowany w pierwotnym kształcie. 

W 1930 r. Leonard Buczkowski nakręcił film fabularny „Gwiaździsta Eskadra”, którego kopie prawdopodobnie nie zachowały się do naszych czasów. W 2005 r. powstał film Zbigniewa Kowalewskiego „Siedemnastu wspaniałych”, dokumentujący wydarzenia z 1920 r.  Jedna z ulic Warszawy nosi imię kapitana Coopera. Losy 17 amerykańskich pilotów biorących udział w obronie Polski przed bolszewikami opisane są w książce Roberta Karolevitza i Rossa Fenna pt. „Dług honorowy”.  

Ewa i Bogumił Liszewscy