Z najlepszymi życzeniami na Boże Narodzenie i Nowy Rok dla Czytelników Express. The Australian-Polish Magazine. Dla starożytnego Rzymianina, to słowo oznaczało oczekiwanie na przyjazd cezara lub innego dostojnika. Dla chrześcijanina, liturgiczne oczekiwanie na narodziny Boga w ciele dziecka w betlejemskim żłobie. […]
Felieton
Zapiski spod Puszczy: Łukaszenki gry z Moskwą
Jeśli trzeba będzie padnę w Moskwie na kolana, aby tylko wcielono Białoruś do Rosji – prezydent Alaksandr Łukaszenka w czasie kampanii wyborczej na urząd prezydenta w 1994 roku. Wczesnym świtem, 30 marca 1996 roku kolumna prezydencka wyruszyła z Warszawy do Wiskul (Wiskuli biał.) na spotkanie z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką. […]
Worek dobrych myśli
Kiedy 40 lat temu przyleciałam do Australii, poczułam się tu jak w domu. Należałam do grona niewielu przybyłych wówczas Polaków, których nowy kraj oczarował od samego początku. Może wpływ na to miał fakt, że hostel dla emigrantów w którym nas zakwaterowano znajdował się w południowej części dzielnicy Coogee. Było lato, […]
Przybieżeli do Australii
To nie będzie standardowy świąteczny felieton, bo i autor jakiś taki mało świąteczny. Mam znajomych, którym brakuje tu, na obczyźnie, magii polskiej zimy, ale cóż – ja ze Śląska. U nas dzieci od dawna nie czekają na pierwszy płatek śniegu, tylko na pierwszy atak astmy. Pocztówkową zimę pamięta najwyżej kilku […]
Ludź bezdomny
Cóż, sam wybrałem ten gorzki, piękny los emigranta, a więc nie narzekam, nie psioczę, nie marudzę. Po prostu cierpliwie czekam na wynalezienie teleportu.
Pogoda w czasach zarazy
Ostatnio w Glasgow zebrali się politycy, by pogadać o pogodzie, ponieważ nie bardzo wiadomo, co z nią zrobić, by tak nie szalała, podrażniona cząsteczkami węgla. Po tysiącach szklanek herbaty i whiskey, wypitych w klimatyzowanych pomieszczeniach, uchwalą, by obniżyć to, a podnieść tamto – a przede wszystkim jak najszybciej zabrać z […]
Dzięki wielkie, covidzie
Może i dumnie tkwimy w XXI wieku, jednak pod cienkim skafandrem nowoczesności nadal prześwituje skóra wystraszonej, łysej małpy. Wystarczy trochę zaszeleścić krzakiem, a rzucamy się w ramiona zabobonów i irracjonalnych wierzeń, wymieniamy lekarzy na znachorów, naukę na amulety, prawdziwe zagrożenia na teorie spiskowe.
Drzewo marzeń
Jacarandę nazywają lawendowym drzewem marzeń. Wszak to zaczarowane drzewo, w pełnym rozkwicie upaja fioletem, dając nieziemski efekt. Niektórzy wierzą, że jeśli osobie przechodzącej pod jacarandą spadnie kwiat na głowę, to będzie jej sprzyjać szczęście.
Zapiski spod Puszczy: Bajkowy świat ulicy
W lipcu pachniała miodowym zapachem lip rosnących szpalerem, po obu stronach jezdni. Tysiące pszczół unosiło się nad ich koronami, tworząc brzęczący korowód. Wiele z nich wpadało przez otwarte okna do domów, znęcone krwistą czerwienią czereśni, które nazywaliśmy „byczymi sercami”. Przedzielone bruzdą, przypominały serce. To był nasz świat. Wszystkich dzieciaków z ulicy Kościuszki.
Od samego rana do zmierzchu ulica ta rozbrzmiewała dziecięcymi głosami. […]
Zapiski spod Puszczy: Pomieszanie porządków
Wyobraź sobie, że jesteś w muzeum Toulouse-Lautreca w Albi, jego rodzinnym mieście. Podziwiasz obraz „Autoportret w lustrze” przedstawiający francuskiego postimpresjonistę, namalowany w manierze charakterystycznej dla tego kierunku. Kolorowe plamy oddające raczej nastrój malarza w chwili, gdy go malował, jak faktyczny wizerunek. Chwile kontemplacji przerywa brutalnie komentarz innego odwiedzającego. Słyszysz, że był niski. […]