Niedawno minęło 13 lat, kiedy o godz. 21.37 odszedł do domu Ojca, jak mówił o śmierci Karol Wojtyła – papież Jan Paweł II.
16 X 1978 r. nowym papieżem został Karol Wojtyła. Pierwszy Polak, a zarazem od 455 lat nie Włoch, którego Kolegium Kardynalskie wybrało na głowę Kościoła Katolickiego. Zdziwienie świata wywołane decyzją podjętą w Kaplicy Sykstyńskiej było tym większe, ponieważ nowy papież, który miał zasiąść na Tronie Piotrowym pochodził z kraju rządzonego przez komunistów.
Karol Wojtyła był głową Kościoła Katolickiego przez ponad dwadzieścia sześć lat. Pontyfikat ten był trzecim w kolejności po św. Piotrze i błogosławionym Piusie IX. Postawa i światopogląd Jana Pawła II sprawiły, że w krótkim czasie wzbudził sympatię i poparcie nie tylko świata katolickiego. Wszystko działo się niczym wprawione w ruch, tworzące obraz rozgałęzionego drzewa, kostki domina. Nowy „papież z Dalekiego Kraju”, jak Karol Wojtyła lubił mówić o sobie niemal natychmiast stał się autorytetem, zwłaszcza dla młodych. To właśnie z myślą o nich ustanowił w 1985 r. Światowe Dni Młodzieży. Ten szczególny czas stał się największymi masowymi, regularnymi uroczystościami z jego udziałem. Pierwsze odbyły się w dniach od 29 do 31 marca 1985 r. w Rzymie i wzięło w nich udział 350 tys. młodych ludzi z 70 krajów. Najwięcej, bo ponad 5 mln uczestników, było 10 lat później w stolicy Filipin, Manili.
Papież, dla tzw. pokolenia JP II, był niczym największa gwiazda przewodnia. Nie był jakbyśmy powiedzieli to dzisiaj „celebrytą”, poglądy miał zawsze konserwatywne mimo zmieniających się światowych trendów. Był wymagający, a mimo to młodzież go kochała, podziwiała i szanowanła. Co ciekawe, w ten sam sposób o nowym biskupie stolicy piotrowej wyrażała się młodzież różnych wiar i religii z całego świata. Dziś wszystko to można zobaczyć na archiwalnych nagraniach. Nasuwa się pytanie, czy obecnie ktoś wywiera tak duży wpływ na młodzież? Czy w ogóle żyje ktoś będący dla nich ikoną za życia? Być może za jakiś czas będziemy w ten sposób mówić tylko o argentyńskim duchownym Jorge Mario Bergoglio, obecnym Papieżu Franciszku.
Jan Paweł II zawsze przekazywał, że najważniejsze są miłość do Boga i bliźniego. Był pierwszą głową kościoła katolickiego, która jadła z robotnikami obiad w zakładowej stołówce, zasiadła przy watykańskim stole z bezdomnymi oraz odwiedzała ośrodki pomocy dla najuboższych. Papież dążył, także do pojednania religii, a ważnym punktem pontyfikatu były pielgrzymki, które objęły wszystkie kontynenty. Odwiedził 132 kraje, a w nich łącznie 900 miast i miejscowości. Pokonał 1,7 miliona kilometrów, co odpowiada 30-krotnemu okrążeniu Ziemi wokół Równika i trzykrotnej odległości między Ziemią, a Księżycem.
Mówi się, że Jan Paweł II dla światowego pokoju i praw człowieka zrobił znacznie więcej niż niejeden polityk. Wielu historyków twierdzi, że wpłyną znacząco na wydarzenia Europy Środkowo-Wschodniej poprzez nauczanie o przebaczeniu, miłosierdziu i napominaniu świata o istocie życia ludzkiego i jego poszanowaniu. Uważa się, że geopolityczne zmiany rozpoczęła pierwsza pielgrzymka papieża do Polski w 1979 r. Był środek „Zimnej Wojny”, a Europa podzielona na strefy wpływów Zachodu i Wschodu. Ta druga obejmowała nasz kraj. Mimo trudności tworzonych przez władze na spotkania z papieżem przybyło łącznie ponad 10 mln ludzi, a jego słowa obiegły cały świat. Rozpoczęły się pokojowe przemiany, które objęły połowę kontynentu.
Obecnie można usłyszeć opinie, że ówczesna władza bała się wysłać wojsko przeciwko ludziom obawiając się wypowiedzenia posłuszeństwa podpierając się autorytetem papieża. W Polsce w 1989 r. powstał pierwszy niekomunistyczny rząd, w Niemczech zburzono mur berliński, w Czechosłowacji miała miejsce bezkrwawa rewolucja, z map zniknął ZSRR, Michaił Gorbaczow ogłosił zmianę polityki, a niepodległość odzyskały kraje należące do tego bloku.
Dziś przedmiotem dyskusji są relacje Karola Wojtyły z ówczesnym prezydentem USA Ronaldem Reaganem i premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher. Można usłyszeć opinie, że to właśnie one doprowadziły do obalenia komunizmu. Nie ulega jednak wątpliwości, że to przede wszystkim słowa i gesty papieża stanowiły inspirację dla demokratycznej opozycji w Polsce i innych krajów bloku wschodniego. Nawet sceptycy udziału Jana Pawła II w pokonaniu komunizmu mówią, że przełomem była data 1 grudnia 1989 roku i jego spotkanie z ówczesnym radzieckim przywódcą Michaiłem Gorbaczowem.
Istotną rolę dla papieża zawsze odgrywał pokój. Nie uznawał tzw. „słusznych wojen”, bowiem doskonale wiedział czym one grożą, i że zawsze najbardziej cierpią w nich najmniej winni.
Ostatnim najgłośniejszym sprzeciwem Papieża było potępienie w 2003 roku ataku USA i ich koalicjantów (w tym Polski) na Irak. Chcąc zapobiec rozlewowi krwi wysłał do zwaśnionych krajów przedstawicieli Watykanu. Należy też zaznaczyć, że po 11 IX 2001 r., gdy świat zaczął nienawidzić Islam on go nie potępił wiedząc, że winowajcą jest szaleniec, a nie wszyscy wyznawcy tej religii.
Papież spotkał się prawie ze wszystkimi politykami świata. Nie bał się wypowiadać głośno swoich myśli i walczyć o prawa najbiedniejszych do godnego życia. Krytykował, politykę przywódców wielu krajów, włączając w to zachodnią cywilizację materializmu i konsumpcji. Wszystkich traktował jednakowo i nie miało dla Niego znaczenia, czy rozmawia z politykiem dyktatorem, czy z walczącym o demokrację działaczem. Odwiedzał kraje będące na tzw. cenzurowanym „reszty” świata (np. Chile w 1978 r. i Kubę w 1999 r.). Mówi się, że przyczynił się do obalenia wielu reżimów w Ameryce Południowej, gdzie w wielu krajach, po papieskich pielgrzymkach dochodziło do pokojowych przemian. Jan Paweł II sprzeciwiał się, także: karze śmierci, eutanazji i aborcji. Przeprosił za grzechy i krzywdy wyrządzone przez Kościół Katolicki. Był także pierwszym papieżem, który przekroczył progi: synagogi (w 1986 r.), kościoła luterańskiego (w 1983 r.) oraz meczetu w 2000 r. Rok wcześniej ucałował też Koran otrzymany w prezencie od muzułmańskich duchownych. Podczas pielgrzymki do Ziemi Świętej w 2000 r. modlił się przed Ścianą Płaczu. W 1986 roku mimo sprzeciwu i zastrzeżeń niektórych dostojników kościelnych zaprosił przedstawicieli wszystkich wyznań i religii do Asyżu na wspólną modlitwę o pokój na świecie.
Mimo, że Karol Wojtyła był papieżem mówi się, że był postacią niezwykłą, nie tylko Kościoła, ale yakże całego świata gdyż spełnił w polityce światowej ważną rolę jako zręczny dyplomata i przywódca polityczny. Jako jedyny papież dwukrotnie, bo 2 X 1979 r. i 5 X 1995 r. przemawiał na forum Zgromadzenie Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. (…)
Szczególnym dniem dla Jana Pawła II był 13 V 1981 r., kiedy na Placu św. Piotra w Rzymie został dokonany zamach na jago życie. Zrobił to pochodzący z Turcji Mahmet Ali Agca. Do dziś tak naprawdę nie wiadomo, kto za tym stał, pewne jest tylko jedno: Karol Wojtyła wybaczył swemu niedoszłemu zabójcy zamach na soje życie. Zrobił to w grudniu 1983 roku, gdy odwiedził Ali Agcę w więzieniu.
Jan Paweł II zmarł 2 IV 2005 r. 8 IV odbyły się uroczystości pogrzebowe. Wzięło w nich udział niemal pięć milionów wiernych z całego świata, w tym: królowie, prezydenci, szefowie rządów, przedstawiciele organizacji międzynarodowych i religijnych. Transmisja z uroczystości pogrzebowych dotarła do wszystkich krajów świata, a relacjonowały ją także największe islamskie stacje telewizyjne: Al-Arabiya i Aljazeera.
Tera powtórzę pytanie, które zadałam na początku artykułu: czy naprawdę święty?
Nie kwestionuję postawy Karola Wojtyły wobec wielu spraw, Jego wpływie na historię świata, ale mówi się, że cieniem na tym trzecim najdłuższym w historii pontyfikacie pozostaną pewne sprawy. Mowa o pedofilii w Kościele Katolickim oraz stosunku do antykoncepcji w krajach Trzeciego Świata, choć to według dzisiejszych standardów złe określenie, gdyż państwa te należą do grona tzw. rozwijających się. Jakkolwiek jednak ich byśmy nie nazwali chodzi głównie o kontynent afrykański. Krytycy, m.in. belgijski kardynał Godfried Danneels, zwracali uwagę, iż potępianie używania prezerwatyw jest jednym z powodów rozprzestrzeniania się wirusa HIV.
Jest też jeszcze trzecia sprawa. Sprawa Rwandy i ludobójstwa jakie miało tam miejsce w 1994 roku. W krwawej wojnie między plemionami Hutu i Tutsi w ciągu około 100 dni, bo od 6 kwietnia do lipca, zabitych zostało według różnych szacunków od 800 tys. do 1 mln 200 tys. ludzi. Wydarzenia te nazywają niektórzy drugim Holocaustem. Wielu ocalałych z niego jest zdania, że Kościół Katolicki tak naprawdę nie zrobił nic, aby to powstrzymać, a było nawet wprost przeciwnie.
Do dziś w sprawie Rwandy i tragicznych wydarzeń dotyczących jej najnowszej historii pozostało wiele pytań i niewyjaśnionych kwestii. Pytań, których nikt nie chce, bądź nie ma odwagi głośno wypowiedzieć, a z drugiej strony udzielić na nie odpowiedzi. Przykre jest, że wśród nich przejawia się, także wątek polski.
Mowa m.in. o abp. Henryku Hoserze polskim duchownym rzymskokatolickim, który w 1975 roku wyjechał na misję do Rwandy. Spędził w tym kraju 20 lat. Przebywał do 1996 roku, z kilkumiesięczną przerwą podczas ludobójstwa. Po masakrze, w trakcie nieobecności nuncjusza, został Wizytatorem Apostolskim na Rwandę. Część osób, w tym tych ze środowiska dziennikarskiego, zarzuca mu, że był cichym sprzymierzeńcem reżimu w tym państwie oraz ukazuje fakt dobrych stosunków z osobami dokonującymi ludobójstwa. Nie da się też zaprzeczyć, bo wynika to z relacji części ocalałych, że wiele ofiar zginęło z rąk katolickich duchownych i zakonnic. Zdarzały się sytuacje, że gdy jedni ratowali niewinnych niczemu ludzi, ginęli za swoich parafian inni popełniali zbrodnie. Wszelkiego rodzaju. Masakry zdarzały się, także w kościołach.
Henryk Hoser oskarżany jest, o co najmniej bierność Kościoła katolickiego i taką samą postawą ówczesnego papieża Jana Pawła II w obliczu wydarzeń w Rwandzie, jednych z najczarniejszych kart historii tego państwa, a jak dla mnie jedną z tych spraw, które ciążą na pontyfikacie Karola Wojtyły.
Ale mówiąc o tej sprawie to trzeba i należy zwrócić uwagę na postawę jeszcze kogoś innego, bo odpowiedzialnych za tą chyba największą porażkę ludności po drugiej wojnie światowej znaleźć można, także w innych kręgach. Nie usprawiedliwiam nikogo, bo ani mi to w głowie i zrobić akurat tego, w tym przypadku bym nie chciała i chyba nawet po prostu nie mogła. Wspomnę jednak chociażby ONZ, czy ówczesnych prezydentów: USA, Francji, czy premiera Wielkiej Brytanii oraz Belgię. Ci pierwsi, którzy mieli bronić ludności nie zrobili w tym celu absolutnie nic. Ważniejsze były kłótnie, czy w kraju, w którym na co dzień dochodzi do zamordowania przynajmniej 10 tys. osób: dzieci, starców, kobiet i mężczyzn przez drugie zamieszkujące go plemię to już ludobójstwo, czy jeszcze nie?!
Tak, czy inaczej tamte wydarzenia to wstyd dla całego tzw. cywilizowanego świata.
Jest jeszcze czwarta kwestia, to bank Ambrosiano, bank watykański, i związane z nim skandale. Mowa o praniu brudnych pieniędzy, korupcji, powiązaniami ze zorganizowaną przestępczością i tak naprawdę do dziś niewyjaśnione przyczyny odejścia z ziemskiego globu pewnych osób. To podejrzenia.
W dniu 27 maja 2014 r. Karol Wojtyła, papież Jan Paweł II został kanonizowany. Do Panteonu Świętych dołączył wraz z innym papieżem, błogosławionym Janem XXIII. Mszę Św. celebrował obecny papież Franciszek, a wziął w niej, także udział następca Jana Pawła II, emerytowany papież Benedykt XVI. W uroczystościach w Watykanie wzięli udział wierni z całego świata. Samych delegacji państwowych było ponad 40, a byli to: królowie, następcy tronów, prezydenci, premierzy oraz inni państwowi dostojnicy.
Anna Hudyka