Lifestyle, Polska, Sport

Daniel Tschofenig triumfuje w kwalifikacjach w Zakopanem, wszyscy Polacy z awansami

Magiczna sceneria Wielkiej Krokwi po raz kolejny stała się areną zmagań najlepszych skoczków świata. W piątkowych kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego najlepiej zaprezentował się Austriak Daniel Tschofenig. Skok na odległość 136,5 metra dał mu pierwsze miejsce, 153,5 punktu oraz czek na 3000 franków szwajcarskich. Drugi był Norweg Johann Andre Forfang, tracąc do lidera zaledwie 1,8 punktu, a trzeci Anże Lanisek ze Słowenii (138 metrów, 150,0 punktów).

Daniel Tschofenig triumfuje w kwalifikacjach w Zakopanem Fot. Tadeusz Mieczyński/PZN
Daniel Tschofenig triumfuje w kwalifikacjach w Zakopanem Fot. Tadeusz Mieczyński/PZN

– To był udany powrót do Pucharu Świata. Moje skoki były dobre, ale wciąż jest nad czym pracować. Podczas tego weekendu chcę po prostu dobrze skakać, bawić się i cieszyć chwilą w Zakopanem, w którym zawsze czuję się dobrze – powiedział zwycięzca kwalifikacji.

Polacy z kompletem awansów

Z punktu widzenia polskich kibiców, wieczór również był udany. Wszyscy reprezentanci Polski zakwalifikowali się do niedzielnego konkursu. Najlepszy z biało-czerwonych, Paweł Wąsek, zajął siódmą lokatę, oddając skok na 136,5 metra i zdobywając 144,4 punktu.

Paweł Wąsek w locie Fot. Tadeusz Mieczyński/PZN
Paweł Wąsek w locie Fot. Tadeusz Mieczyński/PZN

– Pierwsze dni ze skokami w Zakopanem za nami. Kwalifikacje właśnie minęły, dla mnie mogę powiedzieć, że udane. Pojawiły się małe błędy na progu, ale skoki były z dobrą energią i dobrym przekonaniem. Skocznię mamy obskakaną, nic nas tu nie zaskoczy. Ważne, żeby te dobre skoki przenieść na zawody – powiedział Wąsek, który niedawno triumfował w mistrzostwach Polski na Wielkiej Krokwi.

Paweł Wąsek wylądował Fot. Grzegorz Turski
Paweł Wąsek wylądował Fot. Grzegorz Turski

Pozostali Polacy również zaprezentowali się solidnie. Dawid Kubacki zajął 23. miejsce, tuż za nim uplasował się Aleksander Zniszczoł, 26. był Kamil Stoch, a 31. Jakub Wolny. Wszystko wskazuje na to, że polska drużyna jest dobrze przygotowana do weekendowych zmagań. Wszystko okaże się w niedzielę, ale nasi zawodnicy wyglądali na spokojnych i skoncentrowanych, co daje nadzieję na dobre występy.

Emocje nie tylko na skoczni

Dzisiejsze kwalifikacje to nie tylko sportowe zmagania, ale również okazja do spotkań i rozmów z osobami związanymi ze światem skoków narciarskich.

Dawid Kubacki w strefie medialnej Fot. Grzegorz Turski
Dawid Kubacki w strefie medialnej Fot. Grzegorz Turski

Po roku przerwy szczególnie miło było spotkać znajome twarze zawodników, działaczy, kadry i dziennikarzy. Cieszę się, że mogłem ponownie zobaczyć ich zobaczyć, a z niektórymi zamienić parę zdań. W następnych dniach pewnie będzie więcej ku temu okazji.

Kamil Stoch udziela wywiadu Fot. Grzegorz Turski
Kamil Stoch udziela wywiadu Fot. Grzegorz Turski

Pogoda dopisała, ale warunki zmienne

Podczas kwalifikacji pogoda ogólnie sprzyjała zawodnikom, choć pod koniec zawodów wiatr nieco się nasilił. Sytuacja była na tyle trudna, że Pius Paschke, niemiecki skoczek, niemal nie stracił szansy na awans do niedzielnego konkursu. Ostatecznie jednak również on znalazł się w gronie 50 najlepszych zawodników. Takie zmienne warunki to cecha charakterystyczna skoków narciarskich, a zarazem dodatkowy element emocji dla kibiców.

Nadzieje na niedzielę

Z polskiej perspektywy niedzielny konkurs indywidualny zapowiada się szczególnie emocjonująco. Paweł Wąsek, który jest w życiowej formie, może sprawić niespodziankę i zawalczyć o swoje pierwsze podium w zawodach Pucharu Świata.

– Najbardziej liczę, że Paweł Wąsek w niedzielę zaskoczy nas wszystkich. Co do reszty naszych zawodników, oczekuję przyzwoitych prób – podkreśla polski kibic Janek.

Przypomnijmy, że jutro, czyli w sobotę, odbędzie się rywalizacja drużynowa, która rozpocznie się o godzinie 16:15. Polacy wystąpią w składzie Zniszczoł, Stoch, Kubacki i Wąsek. Na pewno będzie to kolejna okazja do kibicowania biało-czerwonym i przeżywania sportowych emocji na Wielkiej Krokwi. Konkurs indywidualny odbędzie się w niedzielę o godzinie 16:00.

Podsumowanie

Dzisiejsze kwalifikacje były doskonałym wstępem do weekendu pełnego wrażeń na Wielkiej Krokwi. Wysoki poziom sportowy, komplet Polaków z awansem, a także powroty i spotkania po roku przerwy stworzyły niezapomnianą atmosferę. Wszystko to sprawia, że oczekiwania wobec niedzielnych zmagań są jeszcze większe. Czy Paweł Wąsek zdoła sięgnąć po swoje pierwsze podium w karierze? Czy Polacy będą się liczyć w drużynowej rywalizacji? Odpowiedzi poznamy już wkrótce.

Grzegorz Turski