Australia i Polonia, Felieton, Życie i społeczeństwo

Darek Jedzok – Ku chwale AI-czyzny

Kilka tekstów wstecz wspomniałem o pilnej potrzebie odświeżenia zasobów pieśni patriotycznej. Aby nie było, że znowu tylko narzekam zamiast robić coś pożytecznego, pochyliłem się nad problemem. A raczej – pochyliliśmy się, bo z pomocą znowu przyszła sztuczna inteligencja.

Korzystając z darmowej usługi Suno wygenerowałem kilka utworów, których teksty nawiązują do typowo polskich tematów i problemów. Dałem algorytmowi wolną rękę, niech sam wygeneruje i tekst, i muzykę. Poszło różnie. Aplikacja tworzy tylko krótkie urywki, rymy i rytm kuleją, wirtualni wokaliści akcentują niewłaściwe miejsca, ale… i tak jestem pod wrażeniem. Panie i Panowie, mamy podwaliny narodowego kanonu muzycznego na miarę XXI wieku!

Na początek coś prostego – tęsknota do ojczyzny. W akustycznej balladzie „Lato w Polsce” artystka śpiewa o „zbożach ścielących się złotem” i „makach jak ogniu na zielonym morzu”. Jest też enigmatyczny wers o śmiechu, który „niesie się w czwartek” (???), ale gdy w połowie utworu wjeżdża perkusja i fortepian, na chwilę trudno uwierzyć, że to naprawdę w całości wirtualna produkcja. Niezły start!

https://suno.com/song/2f592a92-3e85-4870-8c13-92fcc475cb71

Postanowiłem poprosić o bardziej ambitny miszmasz – coś z klasycznym rockowym pazurem opisującego życie w polskim mieście. Wybór padł na Sosnowiec, bo interesowało mnie, czy sztuczna inteligencja podatna jest na stereotypy.

Ilustracja: Copilot, Photoshop

No cóż, jest. Dostałem cyfrowego Markowskiego śpiewającego o kurzu, smogu i szarych blokach. Dobrze mi tak.

https://suno.com/song/e9492a1a-1c25-467e-b93c-37373c432fbd

Może z innymi miastami pójdzie lepiej? Poprosiłem o hiphopowy kawałek o stolicy, ale znowu nie pykło, kurza stopa. Tym razem mamy tekst o portfelu skradzionym na dworcu Warszawa Centralna. Joł.

https://suno.com/song/72fa2a25-3aa0-4125-b010-8bc0a4197ae9

Tak być nie może! Musiałem pójść na pewniaka, wykorzystać sprawdzone pozytywne stereotypy i sięgnąć do naszej skarbnicy kulinarnej. No i sukces! Oto „Kiełbasa król”, houseowy, imprezowy hicior o polskich wędlinach:

https://suno.com/song/94cb4da6-00c4-42af-b543-069e9e51db5c

Idąc za ciosem poprosiłem o wzniosłą pieśń o pierogach. Sztuczna inteligencja pojechała po bandzie i odpowiedziała quazi-religijną kompozycją „Pierożki dla duszy”.

https://suno.com/song/6a52e910-3852-4416-9576-3548ab214afa

No dobrze, ale co z napojami? Tu mój cyfrowy kompozytor znowu wpadł w pułapkę szablonowego myślenia o rodakach i zaoferował utwór „Szukam tego kogoś” w stylistyce reggae, czyli frywolną letnią piosenkę o… poszukiwaniu kompana do kieliszka.

https://suno.com/song/3522246a-fdf6-45e8-abf4-a507c568f861

No nie, przecież pomyślą, że tu same pijoki, a Polacy są przecież miłośnikami wysokiej kultury i sportu. Mam! Skoki narciarskie! W stylu grunge/rock alternatywny, poproszę.

https://suno.com/song/5a8f101f-c599-44fd-a4f2-7c6b6c7f155d

Honor narodu uratowany, ale dla pewności lepiej zapodać jeszcze jakimś słynnym rodakiem. Tak powstała „Radioactive Queen”, heavymetalowa oda do Skłodowskiej.

https://suno.com/song/12935402-2f58-40ad-bc2c-c9f27b47bf20

No, to w przemyśle muzycznym pozamiatane. Teraz tylko czekam na generatory video, aby zabrać się za odbudowanie polskiej kinematografii. Nie ma za co, Ojczyzno.

Darek Jedzok