Australia i Polonia, Felieton, Kultura, Życie i społeczeństwo

Banksy – mistrz graffiti, malarz, aktywista, filmowiec i wszechstronny prowokator

„The Art of Banksy”, Sydney Town Hall. Fot. Piotr Ozdowski

W 2010 roku magazyn Times umieścił artystę na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Gdy został poproszony o fotografię, Banksy dostarczył swoje zdjęcie z papierową, recyklingową torbą na głowie. Podobno większość jego fanów nie chce wiedzieć kim jest, natomiast pragnie oglądać prace Banksy’ego, które w domach aukcyjnych Wielkiej Brytanii i Ameryki osiągają wartość setek tysięcy dolarów.

A wszystko zaczęło się w Barton Hill, robotniczej dzielnicy Bristolu, gdzie w latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku, pojawiło się graffiti. Na początku jako forma ekspresji, wyrażana przez młodych gniewnych ze średniej i niższej klasy społecznej.

„The Art of Banksy”, Sydney Town Hall. Fot. Piotr Ozdowski

Gromadzili się oni wokół jedynego ośrodka społecznego Barton Hill Youth Club, który okazał się rajem dla grafitowców. Tam, w ciągu dnia uczyli się nowych technik i stylów, a nocą potajemnie „bombardowali” aerozolem stacje kolejowe, śmietniki, płoty i ściany prywatnych posesji. Tam Banksy wypróbowywał swoje pseudonimy, czasami podpisując się Robin Banx, co z czasem przekształciło się w łatwiejszy do zapamiętania i napisania na ścianie: Banksy.

„The Art of Banksy”, Sydney Town Hall. Fot. Piotr Ozdowski

Około 2002 roku rozpoczęło się charakterystyczne dla niego, szablonowe podejście do graffiti. Kiedy miał 18 lat, jak kiedyś napisał, malował pociąg z grupą kumpli, kiedy pojawiła się brytyjska policja transportowa i wszyscy uciekli. „Reszta moich kumpli dotarła do samochodu” – wspomina Banksy – „i zniknęła, więc spędziłem ponad godzinę ukryty pod wywrotką, cały oblewając się olejem silnikowym. Kiedy tak leżałem i słuchałem gliniarzy na torach, zdałem sobie sprawę, że muszę skrócić czas malowania o połowę lub całkowicie z niego zrezygnować. Patrzyłem prosto na szablonową tabliczkę na dnie zbiornika paliwa, kiedy zdałem sobie sprawę, że mogę po prostu skopiować ten styl i powiększyć każdą literę o trzy stopy”. Ale powiedział też swojemu przyjacielowi, autorowi Tristanowi Manco: „Gdy tylko wyciąłem swój pierwszy szablon, poczułem, jaka jest w nim moc. Podoba mi się też akcent polityczny. Każde graffiti wyraża sprzeciw, ale szablony mają dodatkową historię. Wykorzystywano je do wszczynania rewolucji i zatrzymywania wojen”.

„The Art of Banksy”, Sydney Town Hall. Fot. Piotr Ozdowski

Moc, o której mówi autor jest widoczna na wystawie „The Art Of Banksy: Without Limits” w Sydney Town Hall. Jest tam prezentowanych ponad 150 prac artysty, w tym oryginały takie jak „Dziewczynka z balonikiem” czy „Miotacz kwiatów”. Oprócz słynnych murali, rzeźb, zdjęć i animacji, są tam też niestandardowe empiryczne instalacje, jak „Infinity Room”, odzwierciedlenie „Dismaland Bemusement Park” oraz sala „Murals”, w której znajduje się siedem nowych murali, które Banksy stworzył na objętej wojną Ukrainie.

„The Art of Banksy”, Sydney Town Hall. Fot. Piotr Ozdowski

Przez tę wystawę nie można przejść obojętnie. Ironiczny i czarny humor artysty, przenika przez skórę, zadziwia trafnością ekspresji, niejednokrotnie wyrażoną w bardzo prosty, a jednocześnie mocny sposób. Chodzi się po niej jak po zaminowanym polu, gdzie z każdej strony pojawiają się bomby, które podważają główne nurty etyki i estetyki. Z każdej pracy Banksy biją w nas słowa autora: „największe zbrodnie świata nie są popełniane przez ludzi, którzy łamią zasady, ale przez tych, którzy ich przestrzegają. To ludzie, którzy zrzucają bomby i masakrują wioski.” Czyż nie naszym obowiązkiem jest nie czynienie zła? Chłopczyk i dziewczynka z zabawkami, stojący na szczycie góry z karabinów, bomb i granatów. To praca zatytułowana „Kids on guns”. Dziewczynka trzyma w ręce sznurek z czerwonym balonikiem w kształcie serca. Ten balonik krzyczy do nas „kochajcie się, nie walczcie”. Jest symbolem miłości, podstawowej potrzeby człowieka, najwyższym i jedynym kolorowym punktem, jest ponad wszystkim.

Ela Chylewska

Wystawa „The Art of Banksy” w Sydney Town Hall jest czynna do 31 marca.

„The Art of Banksy”, Sydney Town Hall. Fot. Piotr Ozdowski