Australia i Polonia, Kultura, Poezja

Eliza Anna Falkiewicz

Eliza Anna Falkiewicz (fot. nadesłane)

Eliza Anna Falkiewicz (Falk) — emigrantka okresu Solidarności. Poetka, autorka, tłumaczka, aktorka Teatru Fantazja, pieśniarka. Należy do Stowarzyszenia Autorów Polskich SAP O II/Warszawa. Współzałożycielkaklubu poetów POETRALIA, którego jest pomysłodawczynią. Laureatka Festiwalu Piosenki Aktorskiej i Poezji Śpiewanej Rzeszów 2024. Z wykształcenia magister anglistyki (Uniwersytet Warszawski) i dyplomowany pracownik socjalny (Sydney University). Były pracownik rządu federalnego Australii (w tym konsul wizowy w ambasadach w Moskwie i Warszawie). Od 2013 roku związana z Ambassador Theater ICC jako kierownikliteracki. W latach 2014-2016 recenzentka teatralna dla DCMetroTheatreArts w Waszyngtonie. Pisze od zawsze, wydaje od 2018 roku: The Power Within – Poetic Guide into Self-Power, Ancient Wisdom and Quantum Reality (Amazon.com, 2018); Lekcje Miłości (WFW, 2019); Jestem kobietą (Anagram, 2022); Kołysanka dla Mamy (Anagram, 2023). W druku Inter Mundos najnowszy polsko-angielski tom poetki w jej tłumaczeniu.

Wiersze pochodzą z polsko-angielskiego tomu Inter Mundos, który ma ukazać się na początku przyszłego roku nakładem wydawnictwa  Literary Waves Publishing.

Wiersze pochodzą z polsko-angielskiego tomu Inter Mundos, który ma ukazać się na początku przyszłego roku nakładem wydawnictwa  Literary Waves Publishing.

W porze wyjazdu 

z ojczyzny do ojczyzny
z miłości do miłości
z tęsknoty do tęsknoty

zawsze ktoś się cieszy
że będzie mnie więcej
ktoś płacze że będzie mnie mało

Inter mundos 

Między światami
dzika pora życia
omija zimy
i przedłuża lata

o wiosnę nie dba
martwiąc się na zapas
czy zdąży zobaczyć
złotą polską jesień

jedną nogą w deszczu
drugą w piasku plaży
o dziwnych godzinach
śniąca w samolotach

czasami przysiada
na bezpańskiej chmurze
skarżąc się wiatrowi

na cygański żywot

Powrót 

bzy moje, gdzie wasze kwiaty?

spóźniłaś się kochana
pękając od soków
mdlejąc od swej woni
płatki opadły              
sparzone przez słońce

choć suche – jesteśmy
by powiedzieć witaj
jak w dzień twych narodzin
gdy kwilenie z okna
każdy listek słyszał

wiesz przecież jak bardzo
czekamy na ciebie
błagając by granic
nie zamknięto nagle
udało się! jesteś!

znów tańczą firanki
w uśmiechniętych oknach
czajnik w kuchni śpiewa
w rytm piosenki z radia
kurz wiruje w kątach

a ty znowu w oknie
napawasz się wonią
swojego dzieciństwa

Eliza Anna Falkiewicz

Zachód słońca na plaży Bondi 

Słońce zachodziło inaczej
Przerażone Wstrząśnięte 
Z twarzą spryskaną krwią
Spiesząc się jak nigdy
Zawstydzone chęcią ucieczki
Wdzięczne za horyzont
Bojące się powrotu

Morze jak zawsze na miejscu
Uwięzione Oko w oko z plażą
Dotykało piasek łkając z każdą falą
Wściekłe wołało o tsunami
By dosięgnąć  koszmaru
Zmyć go z powierzchni ziemi
Wymazać z pamięci

15.12.25 Eliza A. Falkiewicz

* * *

Światła na choince nie-zapalone W ciemności
wpatrują się ze mną w jasność świeczki w oknie
Razem z płomykami Festiwalu Świateł
modlimy się za dusze zabrane nieludzko

Tak blisko do plaży Dzisiaj tak daleko
Może jutro nabiorę odwagi na spacer
Może nie zawrócę z drogi tak jak wczoraj
Może będę gotowa na koszmarną prawdę

16.12.2025 Eliza A. Falkiewicz