W niedzielę 1 listopada od wczesnego rana instruktorki z hufca „Kraków”, przy wydatnej pomocy swoich mężów, dzielnie przygotowywały się do rozpoczęcia sprzedaży „sausage on a roll” przed sklepem Bunnings w Ashfield.
Harcerze mogą tą akcją poprawić finanse hufca. Dodatkowe pieniądze są potrzebne na obozoy, biwaki i inne wydatki związane z działalnością hufca. Stało się to już tradycją – raz w roku harczerze mogą w jedną z niedziele (bez wyboru daty, tym razem niestety trafił się 1 listpada, Dzień Wszystkich Świętych).
Cztery samochody wypchane po brzegi produktami i napojami podjechały pod Bunnings. Grupka „rannych ptaszków” uwijała się przy rozstawianiu stołów, rozpakowywaniu aut i krojeniu cebuli – a było, oj było tego dużo, baaardzo dużo. Po przygotowaniu BBQ i rekwizytów mąż druhny Marysi, pan Jurek zaczął smażyć cebulę i kiełbaski. Zapach szybko przyciągnął do stoiska zgłodniałych klientów sklepu chętnych do spróbowania smakołyków.
Całe szczęście, że tego dnia do pomocy dołączyły inne osoby z harcerskiej rodzinki: rodzice i sympatycy, którzy często wspierają harcerzy w najróżniejszych akcjach.
Przygotowanie wydawanie gotowych bułek z kiełbaskami szło bardzo sprawnie. Wszyscy cieszyli się, że do pracy przybyło wielu chętnych zarówno harcerzy jak i sympatyków młodzieży.
Niestrudzonymi kucharzami tego dnia byli panowie Jurek Nowak i Łukasz Madura, którzy calutki dzień nie odchodzili od swojego stanowiska przy BBQ.
Brać harcerska wraz z Rodzicami serdecznie dziękuje druhnie Marysi, nie tylko za załatwianie stoiska, ale także za zorganizowanie zakupów wspólnie z Teresą i Józkiem Adamskimi, Hanią Geras, Ewą Wójcik i Halinką Prociuk. A także za zachęcenie wielu osób do pomocy w tym dniu.
Cieszymy się, że nasi kochani hufcowi: druhna Irenka i druh Filip byli wraz z nami i wspólnie z radością i uśmiechem na twarzy zachęcali klientów do kupowania naszych smakowitych bułek. Zresztą, aż tak nie trzeba było nikogo zachęcać, wręcz przeciwnie, trzeba się było spieszyć, bo tyle osób czekało w kolejce, aby kupić nasze „sausage on a roll”.
Kochani Rodzice i Wam bardzo dziękujemy za przyprowadzenie dzieci i pozostanie z nami przez cały czas trwania akcji.
Wiemy, że możemy organizować wiele podobnych akcji dla naszej braci harcerskiej, bo wierzymy, że nas poprzecie.
Dziękuję Wam wszystkim za wspólnie dobrze wypełnione zadanie i przyjemnie, choć pracowicie spędzoną niedzielę.
Z harcerskim pozdrowieniem – czuwaj!
Halina Prociuk phm