Australia i Polonia, Kultura, Poezja

Iwona Staniec

Iwona Staniec urodziła się w Sulejowie, gdzie jako piętnastolatka zaczęła pisać wiersze. W 1979 roku opuściła Polskę, a od 1981 mieszka w Melbourne. Po ukończeniu studiów pracowała w finansach, jednocześnie krzewiąc kulturę polską na antypodach. Przez wiele uczyła w polskiej szkole, potem została koordynatorem kółka dramatycznego Rodzina. Pisała bajki dla dzieci i młodzieży, organizowała występy i wieczory poezji. Po pięćdziesiątce zmieniła zawód na prace w sektorze publicznym i po dłuższej przerwie wróciła do pisania. Jej wiersz znalazł się w „Antologii Laureatów Poezji Emigranta całego świata”.  W twórczości, autorkę inspirują podróże i emocjonalne przeżycia. Od kilku miesięcy jest aktywnym członkiem grupy Poetralia Sydney. Aktualnie pracuje nad zbiorem wierszy, który planuje wydać w przyszłym roku.

Piękno życia

Oddech
krzyk i jasność
pierwszy moment

Dni
upływające jak cień
niepostrzeżone

Radość ból i chwała
pięć tajemnic różańca
odmawianych zbyt pochopnie

Oddech
najcenniejszy podpis pod
własnym istnieniem

Za oknem bajkowo
słonecznie
wietrznie

Tak będzie
wiecznie 

Pustynia skalista

Siwe chmury troskliwie
przesłoniły błękit nieba
który nie był zbyt silny
dzisiaj

Papugi kryjące się przed wiatrem
krzyczały ostrzegawczo:
chowajcie się!

Orzeł porzucił w gorączce
próby wzbicia się jeszcze raz
wysoko do nieba
posłuchał papug
zaskakując Matkę Naturę

Emu ścigały się coraz szybciej
z wiatrem
na Pustyni Skalistej

Rozrzucone chmury
niepodobne do fali oceanów
białych zasp śnieżnych
odsłoniły szafir nieba

Spod głazu wyślizgnęła się
niespodziewanie mała jaszczurka
czekając cierpliwie na deszcz
kilka dni, nocy, miesięcy?

Córka tej ziemi
usiadła bezszelestnie obok
jej siwe warkocze oplatające głowę
zlały się z kolorem skał

Tamtego dnia
poświata na niebie
umalowała jej usta na różowo

Wybór

Parasol ochronny
nie zadziałał
Spadł deszcz

Wczoraj
czas miniony

Środek pokoju

Klucze
fundamentalny podarunek
utopiony we łzach
Twoich? Moich?

Cisza w domu
opuszczony pokój
może tylko brak sufitu?

Zostaw klucze
weź parasol
doda Ci godności

Dam radę
nauczyłeś mnie
rozmawiać z ciszą