Polska

Konsulat Honorowy Republiki Włoskiej w Szczecinie

Stanowisko konsula honorowego powierzono mi za budowanie mostów kulturalnych między naszymi krajami — rozmowa z prof. Angello Rella, konsulem honorowym Włoch w Szczecinie

prof. Angello Rella, Konsul Honorowy Republiki Włoskiej w Szczecinie fot. L. Wątróbski

Konsulat honorowy Włoch w Szczecinie rozpoczął swoją działalność w kwietnia 2016 roku…

… otworzył go ambasador Włoch w Polsce Alessandro De Pedys.  Wcześniej, przez wiele lat, pełniłem funkcję konsula korespondenta. Działałem przez lata bez własnego biura, aby uniknąć dodatkowych kosztów. Na stanowisko konsula honorowego zaproponowała mnie strona polska w roku 2007, zgłaszając moją kandydaturę bezpośrednio do włoskiej ambasady w Warszawie.

Zostałem następnie wybrany ambasadorem Szczecina, a rok później podpisaliśmy – tzn. miasto Szczecin – umowę partnerską z miastem Bari – a województwo zachodniopomorskie z regionem Puglia w południowych Włoszech. Wtedy właśnie zostałem mianowany  konsulem korespondentem.

Obecnie kieruje Pan pracą konsulatu, którego jurysdykcja obejmuje Pomorze Zachodnie…                                             

Nasz włoski konsulat honorowy został ustanowiony w celu rozszerzenia na terenie Polski sieci włoskich konsulatów honorowych, prowadzących coraz bardziej intensywną i znaczącą działalność w zakresie ochrony i wspierania interesów krajowych.

Pierwszy konsulat Republiki Włoskiej w Szczecinie powołano jeszcze przed II wojną światową, w roku 1926, a więc ponad 90 lat temu. Nasze biuro mieściło się wówczas przy obecnej ul. Małopolskiej 11, w nieistniejącym dziś budynku.                                          

Czym dzisiaj zajmuje się Wasz Konsulat?                                                                                                           

O zadaniach konsula honorowego mówią odpowiednie przepisy konsularne. Generalnie konsul honorowy to urzędnik określonego państwa (tzw. państwa wysyłającego) w innym państwie (państwie przyjmującym). W odróżnieniu od konsulów zawodowych za swoją pracę nie pobiera on wynagrodzenia i pracuje honorowo, stąd i jego nazwa. Często również na własny koszt musi wynająć lokal na swoje biuro i ewentualnie opłacić personel administracyjny. Niekiedy umowa pomiędzy państwem wysyłającym a konsulem honorowym może przewidywać pewien zwrot wydatków ponoszonych przez niego w związku z prowadzeniem konsulatu – np. koszty wynajmu, wynagrodzenia osób zatrudnionych, opłaty za elektryczność, wodę, itd.                                             

Niekiedy faktycznie powierza się im zdecydowanie węższy zakres obowiązków. Tak jest np. w  moim przypadku. Konsulami honorowymi najczęściej zostają osoby posiadające obywatelstwo państwa przyjmującego, a w przypadku konsulów zawodowych – praktycznie zawsze posiadają oni obywatelstwo państwa wysyłającego.

W moim przypadku prowadzę działalność w 2 aspektach: w aspekcie ekonomicznym i kulturalnym. W sprawach ekonomicznych pomagam przedstawicielom wielu firm włoskich w znalezieniu polskich partnerów. Na licznych spotkaniach z polskimi przedsiębiorcami kojarzę ich z włoskimi kolegami. Taka działalność jest dobra dla obu stron i pozwala na zwiększanie wzajemnej wymiany oraz obrotów handlowych. Szczególnie dużo takich spotkań mieliśmy w czasie ostatnich 2 lat.                                                                     

I drugi aspekt, którym się zajmuję – to aspekt kulturalny. Stanowisko konsula honorowego powierzono mi nie z powodów budowania mostów ekonomicznych czy gospodarczych, ale za budowanie mostów kulturalnych między naszymi krajami. Była to pierwsza tego rodzaju decyzja w Polsce. Nasza ambasada w Warszawie widziała dokładnie co udało mi się w tej sprawie zrobić. Przypomnę więc raz jeszcze o wyborze na ambasadora Szczecina oraz o wyróżnieniu mnie Gryfem Pomorskim za zasługi dla regionu.    

Porozmawiajmy więc najpierw o budowaniu mostów ekonomicznych Polski i Włoch…

Coraz częściej telefonują do mnie firmy włoskie z zapytaniem o towary produkowane przez stronę polską, szczególnie w naszym zachodniopomorskim województwie. Staram się zawsze wyjść im na przeciw i pomóc w załatwieniu wszelkich możliwych obustronnych kontaktów. Zwracają się do mnie również Polacy i Włosi mieszkający na stałe w Polsce, szukający kontaktów z Włochami.

Nasze dwa narody i państwa mają dużo wspólnego. Dotyczy to m.in. historii i kultury.

Byłem założycielem katedry Italianistyki na Uniwersytecie Szczecińskim, którą nadal kieruję. Jestem jej pomysłodawcą i realizatorem. Studia w naszej katedrze prowadzone są  z elementami studiów nad chrześcijaństwem ze specjalnością: mediacja językowa, kultura i turystyka. Mają one na celu wykształcenie specjalistów w dziedzinach związanych z kulturą i turystyką, posiadających umiejętność zarządzania procesami komunikacji i interakcji offline i online między instytucjami zajmującymi się kulturą i turystyką, zarówno w wymiarze regionalnym, jak i międzynarodowym.

Szczególny nacisk kładziemy na profesjonalne przygotowanie lingwistyczne i kulturowe oraz rozwój kompetencji teoretycznych i praktycznych, m.in. tłumaczeniowych i komunikacyjnych z dziedzin ekonomii, geografii, szeroko pojętej kultury, prawa i informatyki. Przygotowanie kulturowe, geograficzne, ekonomiczne, prawne i informatyczne pozwala na interdyscyplinarną analizę zjawisk społecznych danego regionu związanych z rynkiem turystyczno-kulturalnym, geografią fizyczną, polityczną i społeczną dotyczącą kontekstu lokalnego i międzynarodowego w procesach rozwoju turystycznego. Kompetencje informatyczne wspomogą skuteczne zarządzanie komunikacją online poprzez użycie zróżnicowanych narzędzi.

Absolwenci Italianistyki mogą pracować po studiach m.in. we włoskim banku UniCredit, który jest spółką akcyjną o charakterze konsorcjum. UniCredit wybrał na swoją polską siedzibę Szczecin po rozmowach z prezydentem miasta. Ważną rolę w podjęciu tej decyzji odegrała też nasza Italianistyka. Pozostali nasi absolwenci pracują w szczecińskich szkołach oraz instytucjach kulturalnych.

Od czasu powstania katedry Italianistyki organizujemy tu Tydzień Kultury Włoskiej. Odbywa się on zawsze w trzecim tygodniu października (w tym roku odbył się w dniach 22-28 października). Szczecin jest jednym z trzech miast w Polsce, w których obchodzony jest Tydzień Kultury Włoskiej przy współpracy Instytutu Kultury Włoskiej w Warszawie i Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz pod patronatem prezydenta Republiki Włoskiej. Tegoroczne hasło tygodnia brzmiało: „L’ italiano e il mare” (język włoski i morze). Ostatnio koncentrujemy się na organizowaniu współpracy pomiędzy szczecińskim zamkiem – a wydziałem kultury miasta Bari

Stworzyłem następnie, jedyny w całej Europie, projekt edukacyjny pod nazwą miasto Szczecin mówi po włosku. Program ten współfinansowany był przez naszą ambasadę i miasto Szczecin. Dzięki temu projektowi w całym Szczecinie blisko tysiąc osób rozmawia już po włosku.

A ilu Włochów mieszka w Pana obszarze konsularnym?

W województwie zachodniopomorskim, według dostępnych mi statystyk, mieszka dzisiaj około 300 Włochów. To są nasi obywatele, o których już wiem i którzy się do mnie zgłosili. Są także i inni Włosi, którzy tego nie zadeklarowali. Oni widocznie nie potrzebują żadnego kontaktu z naszym konsulatem. Dzisiaj, w dobie internetu, takie pośrednictwo jak konsulat z ojczyzną, widocznie nie jest im konieczne.                                                                                              Są wreszcie Włosi, którzy przyjeżdżają do Polski do pracy na okres 3-6 miesięcy. Im też kontakt z naszym konsulatem nie jest ani potrzebny, ani konieczny. Trudno więc dokładnie określić liczbę Włochów mieszkających w moim obwodzie konsularnym.

Coraz więcej też Włochów odwiedza Szczecin latem. Tu bowiem studiują ich dzieci  w ramach programu Erasmus. Kolejną przyczyną zwiększającej się liczby Włochów odwiedzających Pomorze Zachodnie jest rehabilitacja. Zachodniopomorskie to miejsce, gdzie naprawdę dobrze, fachowo i stosunkowo tanio, jak na warunki włoskie, można poddać się doskonałej rehabilitacji. 

Ile konsulatów honorowych Włoch,  i gdzie, znajduje się aktualnie w Polsce?

Mamy w Polsce 5 konsulatów honorowych Włoch – w Gdańsku, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie  i oczywiście w Szczecinie. Mamy też konsula korespondenta w Bielsku-Białej, ale bez biura.

Nasza współpraca z konsulami honorowymi w Szczecinie, których jest łącznie 16, wygląda fantastycznie. Szczecin to jedyne miasto w Polsce, w którym istnieje korpus konsularny złożony z konsuli honorowych współpracujących ze sobą blisko. Współpraca ta ma charakter bardzo osobisty. Spotykamy się wszyscy ze sobą, raz w miesiącu, w hotelu Park. Nasz korpus konsularny organizuje ponadto, raz w roku, w styczniu, cocktail konsularny. Jest to wspaniała okazja na spotkanie w szerszym gronie i podziękowanie wszystkim naszym partnerom za współpracę w minionym roku.

Chciałem jeszcze zapytać się Pana jak i kiedy trafił Pan do Polski pierwszy raz?

Pracowałem jako asystent na uniwersytecie w Bari. To były czasy, kiedy Polska nie była jeszcze w UE. Uczestniczyłem w podpisaniu umowy Erazmusa o współpracy pomiędzy wydziałami prawa uniwersytetów w Bari i Szczecinie. Strona włoska szukała lektora. Zdecydowałem się na przyjazd do Szczecina na 2 miesiące. Zorganizowałem wtedy pierwszy kurs języka włoskiego. Miałem tylko kilku studentów. Na kolejnym kursie liczba studentów się podwoiła, a po kolejnym miesiącu było ich już 30. Zostałem też poproszony do prowadzenie kursu o kulturze włoskiej po angielsku przez urząd marszałkowski.               

Przez te dwa miesiące poznałem tu wielu ciekawych ludzi. Napisałem później w raporcie, że warto tu dalej inwestować. Rok później podpisaliśmy umowę o współpracy pomiędzy uniwersytetami w Bari i Szczecinie. Złożyłem wówczas podanie, do naszego rektora, z prośbą o wyrażenie zgody na przyjazd do Polski na czas nieokreślony i podjęcia etatowej pracy na wydziale humanistycznym. I tak się to wszystko zaczęło. Dzisiaj, od 18 lat, mieszkam w Szczecinie z żoną i dwójką dzieci na stałe.

Dziękuję za rozmowę. Życzę dużo sił i pomysłów w budowaniu mostów pomiędzy obu naszymi krajami.              

Leszek Wątróbski