- 20 dag mąki,
- 1/2 łyżeczki soli,
- 2 łyżeczki mieszanki korzennej (mielone goździki, cynamon, gałka muszkatołowa),
- 20 dag masła,
- 20 dag cukru,
- 6 jajek,
- 4 łyżki brandy,
- 10 dag kandyzowanych wiśni,
- 5 dag kandyzowanego imbiru,
- 5 dag orzechów włoskich,
- 20 dag rodzynek sułtańskich,
- 20 dag suszonych czarnych porzeczek (do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością),
- 8 dag mieszanki skórki kandyzowanej (cytrynowej i pomarańczowej).
Tortownicę o średnicy 20 cm wyściełamy podwójną warstwą pergaminu. Mąkę, sól i mieszankę korzenną przesiewamy. Masło z cukrem ubijamy na puszystą masę. Powoli dodajemy jajka i brandy, ciągle ubijając. Siekamy wiśnie, imbir i orzechy, mieszamy z rodzynkami, porzeczkami i posiekaną kandyzowaną skórką. Łączymy z mąką, dodajemy masło z cukrem. Dokładnie mieszamy, wkładamy ciasto do formy i pieczemy w 160 st. C przez 45 minut. Zmniejszamy temperaturę do 150 st. C i pieczemy dalej przez godzinę. Znów zmniejszamy temperaturę (do 145 st. C) i pieczemy jeszcze 45 minut (maks. do godziny). Zostawiamy w tortownicy do ostygnięcia. Potem owijamy ciasto folią aluminiową i czekamy co najmniej parę dni, zanim zabierzemy się do jedzenia. Uwaga! Możemy codziennie „karmić” ciasto, robiąc w nim małe dziurki i wlewając powoli trochę brandy.
Przepis pochodzi z magazynu „Kuchnia”.