Początek miłości — jak to się wszystko zaczęło?

Miłość i jej rozmaite przejawy obecne są w kulturze i życiu społecznym od początku istnienia człowieka. Miłość była, jest i będzie inspiracją dla wielu twórców. Poeci, prozaicy, muzycy, rzeźbiarze, filozofowie, ale także naukowcy wielu dziedzin do dziś starają się uchwycić istotę miłości. Jest ona bez wątpienia jednym z najsilniejszych bodźców, dzięki którym człowiek podejmuje działania. To właśnie miłości zawdzięczamy powstanie wielu wspaniałych dzieł. Nie można też zapominać o jej destrukcyjnej roli w dziejach ludzkości — upadali przez nią wielcy władcy, wybuchały wojny. Współczesne społeczeństwo uważa, że watro uczyć się tylko tych rzeczy, za pomocą których można zdobyć prestiż czy pieniądze i że miłość, która przynosi korzyści „jedynie” duszy jest bezużyteczna i nie warto na nią poświęcać energii. Tak czy inaczej, wielka rola miłości w dziejach człowieka skłania do refleksji nad nią.
Badania empiryczne na temat miłości — dlaczego to takie trudne?
Poszukując badań empirycznych na temat miłości, na potrzeby jednego z moich wykładów, zorientowałam się, że badań tych jest niewiele. Dlaczego? Może dlatego, że miłość to jedno z najbardziej tajemniczych doświadczeń w naszym życiu i trudno poradzić siebie z badaniami w tym obszarze, stosując tradycyjne podejścia naukowe. Nadal brak jest spójnej definicji miłości. Bez względu na to, jak wiele o miłości wie nauka, trudno nawet marzyć o całkowitym wyczerpaniu tego tematu.
Ludzie będą podejmować się próby zrozumienia miłości, zastanawiając się: Czym jest miłość? Dlaczego istnieje przekonanie, że to kobiety mają większą zdolność do miłości? Czy miłość jest sztuką, której uczymy się całe życie i czy jest sensem ludzkiego istnienia? A może miłość to uczucie, które zdarza się, jeżeli mamy w życiu trochę szczęścia? Czy silniejsze jest pragnienie, żeby być kochanym od tego, by kochać? Czy można przestać kochać lub żyć bez miłości? A może miłość sama w sobie jest nie do pojęcia, ale dzięki miłości możemy „pojąć wszystko”? Czy miłość to działanie feromonów? Czy miłość jest jedynie biologicznym skutkiem pracy neuronów w naszych mózgach? A może miłość to nie tylko sprawa silnego uczucia, ale również decyzja, obietnica dawanie drugiemu człowiekowi tego, co buduje i wzmacnia? Wygląda na to, że Andrzej Sapkowski może mieć trochę racji, pisząc: „O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki”.
Jaka jest etymologia słowa „miłość”?
Rzeczownik „miłość” poświadczony w tekstach z XIV i XV wieku miał znaczenie „litość”, „miłosierdzie”, które równolegle występowało do sensu „łaskawość”, „łaska”, „przychylność” (XIV-XVI wiek). Stąd też wzięły się w polszczyźnie zwroty grzecznościowe, które z czasem przekształciły się (na wskutek procesów fonetycznych) w formy krótsze, np. Miłość → Mość; Wasza Miłość. Już w pierwszej połowie XV wieku pojawiło się inne znaczenie słowa „miłość” — o szerokim sensie łacińskim — amor, czyli właśnie dzisiejsza „miłość”. Wyraz „miłość” pochodzi od prasłowiańskiego słowa *mil-ostь, którego sens ogólnosłowiański to „litość”.
A jaka jest etymologa słowa „kochać”?

Tu chcę zacytować słowa profesora Jan Miodka. Profesor powiedział kiedyś: „Kochać znaczy dotykać”. Bardzo piękna etymologia słowa, czyż nie? Bo chciałoby się powiedzieć, że kochanie to dotyk fizyczny i uczuciowy. Jakby tego było mało, słowo „kobieta” najprawdopodobniej pochodzi z dialektu toskańskiego i pierwotnie znaczyło tyle, co „istota lubiąca dotykanie, przytulanie się. Czyli w kobiecie etymologicznie jest już wpisany aspekt kochania, dotykania. I to też jest bardzo piękne. Nie dziwi mnie więc, że w relacji kobieta-mężczyzna to ona jest zawsze uczuciowo pełniejsza. Przejawia się to na ogół w całkowitym oddaniu się małżeństwu, macierzyństwu, jak i pracy zawodowej…”
Często, kiedy pytam klientów w moim gabinecie: Jakie pani/pan ma potrzeby w związku? Czego pani/pan potrzebuje, aby czuć się kochaną/kochanym?, i wtedy pacjenci nagle uświadamiają sobie, że znają odpowiedzi na te pytania. Często jednak nie potrafią tego nazwać. Potrzebują czasu, aby się sobie przyjrzeć. Bywa, że niechętnie pracują w tym obszarze. Boją się, że coś odkryją. A co, jeśli jest coś, czego od lat im brakuje? Jak wtedy o to poprosić? I co zrobić, jeśli nie będzie szansy, aby to zrealizować?
Rozmowa między partnerami nad potrzebami związanymi z miłością może się okazać lekarstwem dla związku. Często pary, te z długim stażem także, dowiadują się o sobie czegoś nowego. Zdarza się nierzadko, że jest to możliwe do zrealizowania i trudny związek nabiera lekkości. Warto podjąć refleksję weryfikującą swoje zachowania, zadać sobie pytania: Jak to, co robię wpływa na jakość moich relacji z partnerem? Czy to, co robię przybliża mnie do tego, czego chcę czy też oddala? Myślę, że moją wypowiedź doskonale uzupełnią słowa Konstantego Gałczyńskiego: „Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie”.
Czy miłość można podzielić na części i przyjrzeć się każdej z nich?

Intymność to budowanie relacji dwojga osób poprzez wspólne dbanie o siebie, wzajemny szacunek, zrozumienie, wsparcie itp. Namiętność jest tykającą bombą emocji. Emocji zarówno pozytywnych (zachwyt, tkliwość, pożądanie, radość), jak i negatywnych (ból, niepokój, zazdrość). Zaangażowanie natomiast to myśli, decyzje, uczucia, ciągła walka o trwałość związku, mimo pojawiających się co jakiś czas problemów, przeszkód.
Zaangażowanie — najważniejszy składnik miłości?
Zaangażowanie można poznać po tym, że potrafimy wymienić już nie tylko zalety, ale również wady naszego partnera/partnerki. W fazie tej dominuje kult „rozumu” oraz świadomej, racjonalnej kontroli dwojga kochających się osób. Jest to broń obosieczna, która z jednej strony może jako jedyny składnik utrzymać związek, lecz z drugiej strony może w każdej chwili doprowadzić do odcięcia się od drugiej osoby poprzez racjonalne uświadomienie sobie, że przyszłość danego związku nie ma już sensu. W dojrzałym związku to właśnie zaangażowanie jest najbardziej stałym składnikiem podtrzymującym związek. Jest to inwestycja, z której wycofanie oznacza porażkę. Kolejną rzeczą, która podtrzymuje zaangażowanie jest bilans zysków i strat, jakie ponoszą obie osoby zaangażowane w dany związek. Zaangażowanie wzrasta stopniowo wraz z trwaniem związku.
„Być kochanym” — czy to podstawowy problem miłości?
Inny znawca miłości, Erich From, twierdzi, że dla większości ludzi problem miłości tkwi przede wszystkim w tym, żeby być kochanym, a nie w tym, by kochać, by umieć kochać. Dlatego też główną sprawą dla nich jest to, jak zdobyć czyjąś miłość, co zrobić, żeby wzbudzić uczucie. W pogoni za tym celem próbują różnych metod. Jedną z nich, której chwytają się zwłaszcza mężczyźni, jest zdobywanie powodzenia, mocnej pozycji życiowej i pieniędzy w takiej skali, na jaką pozwala społeczna sytuacja danego człowieka. Inna metoda, szczególnie lubiana z kolei przez kobiety, to dbałość o wygląd oraz pielęgnację ciała, stroje itd. Inne sposoby zjednywania sobie otoczenia, stosowane zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety, to miły sposób bycia, umiejętność prowadzenia ciekawej rozmowy, gotowość do okazywania ludziom pomocy, skromność i łagodność. Takich samych zabiegów, jakie mają prowadzić do zdobycia czyjejś miłości, używa się zresztą, aby osiągnąć powodzenie w życiu, aby zdobyć przyjaciół i wpływowych ludzi.
W mniemaniu większości ludzi „umieć zdobywać miłość” to znaczy po prostu być sympatycznym i pociągającym fizycznie. From jest zdania, że miłość jest aktywną siłą w człowieku, siłą, która przebija się przez mury oddzielające człowieka od jego bliźnich, siłą jednoczącą go z innymi; dzięki miłości człowiek przezwycięża uczucie izolacji i osamotnienia, pozostając przy tym sobą, zachowując swoją integralność. W miłości urzeczywistnia się paradoks, że dwie istoty stają się jedną, pozostając mimo to dwiema istotami.
Jakie są rodzaje miłości?
Erich Fromm wyróżnił miłość braterską, matczyną, miłość do samego siebie, miłość Boga i miłość erotyczną. Przez tę ostatnią rozumiał miłość opartą na zespoleniu z drugim człowiekiem jako nie tylko uczucie, lecz także decyzję, obietnicę. Na miłość erotyczną składa się zakochanie i czynnik świadomy, a więc decyzja, by być z drugą osobą, poświęcać jej swoją uwagę i troskę.
Istnieje też przekonanie, że miłość jest sztuką, której, jak każdej innej sztuki, można się nauczyć. Jeżeli tak jest, co należy zrobić, aby opanować tę sztukę? Pomocne w tym zagadnieniu są definicje kompetencji — nieświadomej kompetencji oraz świadomej kompetencji.
Czym jest nieświadoma kompetencja, a czym świadoma kompetencja?
Proces nauki każdej nowej umiejętności można podzielić na kilka etapów. Nie inaczej jest z miłością. Nieświadoma niekompetencja — w tej fazie nie rozumiemy lub nie wiemy, jak coś zrobić i nie potrafimy rozpoznać swoich braków. Świadoma niekompetencja — na tym etapie nie umiemy i nie potrafimy czegoś zrobić, jednakże jesteśmy świadomi owego braku oraz zdajemy sobie sprawę z wartości poznania nowej zdolności, przyswojenia nowej wiedzy. Warto pamiętać, że popełnianie błędów na tym etapie jest naturalnym elementem procesu nauczania.
Świadoma kompetencja jest wtedy, kiedy rozumiesz pewne procesy oraz potrafisz korzystać z nabytych umiejętności. Jednak wykorzystanie umiejętności i wiedzy wymaga koncentracji. Nieświadoma kompetencja to etap, który poprzedza na tyle długa praktyka w wykorzystywaniu danej umiejętności, że ta staje się wręcz częścią osobowości człowieka albo odruchem i można z niej łatwo korzystać. W efekcie dana umiejętność może być wykorzystywana jednocześnie z innymi. Na tym etapie ponadto możesz uczyć innych, korzystając z własnych doświadczeń.
Czego wymaga od nas proces uczenia się sztuki jaką jest miłość?
Proces uczenia się miłości wymaga od nas przede wszystkim dyscypliny. W niczym nie osiągniemy dobrych wyników, jeżeli nie będziemy wykonywać tego w sposób zdyscyplinowany. Tylko takie działanie może uczynić z nas mistrzów danej sztuki. Kolejnymi elementami niezbędnymi do opanowania sztuki, jaką jest miłość, jest koncentracja, cierpliwość i zaangażowanie się w pracę nad nią.
Człowiek pojmuje świat umysłowo i emocjonalnie. Chociaż wydawać by się mogło, że miłość i rozum są dwiema różnymi formami poznawania świata, to żadna nie może istnieć bez drugiej. Paradoksalnie, wszystkie odkrycia, procesy naukowe doprowadzają do wniosku że „uczucie jest pierwsze”. Nasz racjonalizm, który nauka tak sobie bardzo ceniła od momentu powstania, budowany jest na emocji i nie może bez niej istnieć. Jak twierdzi Damasio — poznanie zależy od emocji. Jego zdaniem racjonalna część mózgu nie działa samodzielnie, ale w tym samym czasie, co podstawowe partie regulacyjne i emocjonalne mózgu. Jak widać, niby wszystko funkcjonuje oddzielnie, a jednak jest ze sobą połączone.
Czym więc jest miłość?

Miłość jest doznaniem osobistym, które każdy może przeżyć tylko sam w sobie i dla siebie. Uważam jednak, że obowiązkiem każdego człowieka jest podjęcie próby zrozumienia miłości. Ludzkość powinna tworzyć miłość, uczyć się jej i przekazywać ją następnym pokoleniom. W przeciwnym razie świat może pogrążyć się we wrogości i podejrzliwości.
Życzę Państwu dużo pytań o miłość, a wokół Was ludzi którzy potrafią kochać. Moim zdaniem najważniejsze jest, aby człowiek dawał drugiemu człowiekowi to, co jest cenniejsze od rzeczy materialnych: swoją radość, swoje zainteresowanie, swoją wiedzę, swoje zrozumienie, swój smutek i swoją wdzięczność. To wszystko to to, co jest żywe w człowieku, co wzbogaca drugiego człowieka, wzmaga jego poczucie istnienia i nadaje sens życiu. Myślę, że każdy człowiek jest zdolny do miłości, choć realizacja tej zdolności jest jednym z najtrudniejszych dokonań w życiu człowieka.
Chociaż „przedmioty” miłości różnią się między sobą, a także odmienna jest ich intensywność, to są pewne podstawowe elementy charakterystyczne dla wszystkich form miłości. Należą do nich: troska, odpowiedzialność, szacunek i wiedza o drugim człowieku. Miłość to nie bierna postawa obserwatora życia ukochanej osoby, ale trud i odpowiedzialność za jej rozwój. Wydaje się, że Erich Fromm słusznie widział w niej fundament ludzkiego życia. Dorzucajmy więc do miłosnego ogniska drewna, aby nie wygasło, nie zobojętniało.
Monika Młodzianowska
Monika Młodzianowska
Psycholog kliniczny, coach rodzicielski, terapeutka pracująca w nurcie Solution Focused Brief Therapy (ukończony I i II stopień ), trenerka metody KIDS’ SKILLS oraz porozumienia bez przemocy (NVC).
terapia skype: monikamlodzianowska
monika.mlodzianowska@gmail.com