Polska, Zdrowie i Uroda, Życie i społeczeństwo

Owoce z polskich lasów

Bułeczka z ciasta drożdżowego z nadzieniem z jagód, z wierzchem przyozdobionym kruszonką. To augustowska jagodzianka, wpisana na listę polskich produktów tradycyjnych.

         Tradycja pozyskiwania tych owoców leśnych w Augustowie i okolicach jest długa, bo sięga XV w. Mieszkańcy, ze względu na bogactwo jagody czarnej w Puszczy Augustowskiej, chętnie po nią sięgali, wykorzystując do przygotowywania dań i wypieków. Bułki jagodzianki zaczęto wypiekać w XVIII w., a niemal każda rodzina w tamtych stronach miała swój oddzielny sposób. To, co wyróżnia smakołyk, to większa ilość nadzienia jagodowego niż samego ciasta.

         Jagody zbierane są w lasach od dnia św. Jana – według jednego zwyczaju, zgodnie z innym – dopiero od 2 lipca, w dzień Matki Bożej Jagodnej. Zgodnie z wierzeniami ludowymi uważano, że Maryja udająca się do krewnej Elżbiety po drodze żywiła się jedynie jagodami leśnymi. Z tego też powodu, takie było przekonanie, owoce leśne należy jeść dopiero po święcie Matki Bożej Jagodnej – zwyczaj ten dotyczył wszystkich, szczególnie kobiet ciężarnych, które przestrzegając go wydadzą zdrowe i silne potomstwo.

         Jagody czarne są prawdziwą skarbnicą wielu drogocennych składników odżywczych. Kiedy nie znano jeszcze antybiotyków, służyły nawet do leczenia tyfusu i gronkowca. Podobnie maliny, które mają działanie antyoksydacyjne, a do tego dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu, mogą być spożywane przez diabetyków. W ziołolecznictwie stosuje się również wywary z liści malin. Najwyższą zawartość witaminy C mają z kolei poziomki, a z uwagi na obecność kwasu salicylowego rozpuszczają kamień nazębny.

         Nikt lepiej niż lokalne gospodynie nie zna się na przygotowaniu tradycyjnych potraw z naturalnych produktów, zwłaszcza tych pochodzących z okolicznych lasów. Paniom z kół gospodyń wiejskich znane są dawne przepisy, przechowywane od pokoleń. W Polsce jest kilkanaście tysięcy takich kół, wyróżniających się zwyczajami i tradycjami, odmiennymi w różnych regionach kraju. Produkty leśne także bywają różne w zależności od regionu Polski, tak więc i receptury z wykorzystaniem owoców leśnych są różne. – W naszym regionie owoce leśne są przetwarzane na wiele sposobów- mówią panie z Koła Gospodyń „Malwa” Kleszczele na Podlasiu w powiecie hajnowskim. – Z maliny leśnej robimy sok, który sprawdza się idealnie przy chorobie. Z czarnej jagody – dżem i sok. Owoców tych używamy również jako nadzienia do bułeczek drożdżowych – do jagodzianki oraz do pierożków. Z kolei owoce czeremchy są gotowane na kompot i przetwarzane na syrop, dżem i nalewkę.

         Kiedyś na stół trafiały leśne owoce tj. jeżyny, borówki, żurawiny, jarzębina, kalina czy głóg. Wytwarzano z nich nie tylko przetwory, ciasta, ale i naturalne „lekarstwa” w postaci likierów i nalewek, które miały od 30 do 75 procent zawartości alkoholu. Panie z Koła Gospodyń „Malwa” również używają owoców leśnych do swoich potraw, a nawet robią nalewki. – Czarną jagodę i malinę używamy jako dodatek do bitej śmietany przy przekładaniu tortów. Pieczemy ciasta, muffinki i bułeczki drożdżowe z dodatkiem malin, jeżyn, czarnej jagody. Z malin, jeżyn i głogu robimy syropy, jak i domowe nalewki – zaznaczają.

         Owoce leśne można spożywać na surowo lub np. w postaci dżemów. Trzeba jednak pamiętać, że nieumyte, spożywane bezpośrednio z krzaka mogą być źródłem bąblowicy – groźnej, pasożytniczej choroby wywoływanej przez tasiemca wieńcogłowego. Wiedza na ten temat przekazywana jest w domach, ale i inspektoraty sanitarne przed sezonem letnim zawsze o tym przestrzegają.

         W sierpniu zaczną dojrzewać jeżyny. Ich owoce wzmacniają organizm i polecane są przy chorobach związanych z niedokrwistością. Warto wybrać się do lasu!

Joanna Szubstarska