Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego w Klubie Polskim w Ashfield
Akademia rozpoczęła się zwyczajnie. Najpierw odśpiewanie hymnu polskiego, potem australijskiego… Zebranych następnie powitał Prezes Federacji Polskich Organizacji w NPW – dr Ryszard Dzierzba…
Za chwilę jednak wdarł się w uszy przejmujący głos syreny alarmowej, taki sam jaki rozległ się wtenczas, 72 lata temu, i jaki rozdziera Warszawę każdego roku, 1 sierpnia o godz. 17. Na scenie zawadiacki harcerz (Paweł Siembab) zapalił znicze, obok dziewczynka (Zosia Mrówka) i dwoje zwykłych Warszawiaków. On (Wiesław Rogoliński) w kraciastej czapce, ona (Bożena Szymańska) w czerni a jej krwisto-czerwony szal z jednej strony jakby podkreślał tragizm, z drugiej jednak powiewał jak płomień nadziei…
Na ekranie pojawił się zapis kroniki filmowej z początku wojny…
Przy mikrofonie stanął harcerz: „Kiedy przyjdą podpalić dom, w którym mieszkasz – Polskę, kiedy runą żelaznym wojskiem … bagnet na broń …” I oni tak odpowiedzieli. Młodzi, odważni, patriotyczni, nie mieli karabinów z bagnetem, często jedynie napełnioną benzyną butelkę – ale rzucili się na nierówną walkę.
W poezji, powstańczej piosence oraz z krótkimi słowami wyjaśnień przemierzaliśmy w wielkim skrócie te 63 dni bohaterskiego zrywu młodych Polaków. Przy wejściu oprócz programu każdy otrzymał także wydrukowane teksty piosenek – dlatego łatwo było przyłączyć się, jeśli już nie do całej piosenki jak np ‘Marsz Mokotowa’, ‘Pałacyk Michla’, czy ‘Hej chłopcy, bagnet na broń’, to przynajmniej powtarzając refren:
Warszawskie dzieci, pójdziemy w bój.
Za każdy kamień Twój, Stolico, damy krew!
Warszawskie dzieci pójdziemy w bój,
Gdy padnie rozkaz Twój, poniesiem wrogom gniew!
albo:
O jaka rozpacz me serce rozpina, walczyć nie ma czym
Pod czołg idzie z butelką dziewczyna, by zapłacić im.
Za zburzoną kochaną Stolicę i za zgliszcza te
I za trupów dziś pełne ulice, za powstańczą krew.
Prawdziwy aplauz publiczności wywołała piosenka za współczesnego serialu ‘Czas Honoru’, którą zaśpiewała Zosia Mrówka, wschodząca gwiazdeczka na polonijnym niebie. Tytuł piosenki to: ‘Dziewczyna z granatem’.
Kolejne recytacje w wykonaniu Wiesława (‘Ojczyzna’, K. Baczyńskiego); Pawła (‘Amunicja’, Z. Jasińskiego) oraz Bożeny (‘Elegia o chłopcu polskim’, K. Baczyńskiego) przeplatane pieśniami solo lub w duetach stworzyły niepowtarzalną atmosferę.
Na zakończenie wspólnie odśpiewano pieśń ‘Ojczyzno ma’. Prowadząca uroczystość, Bożena Szymańska wyjaśniła, że ta pieśń jest bardzo bliska wielu sercom, zawiera ona bowiem głęboką prawdę o Polsce, jej nieraz tragicznej historii ale i o niezapomnianym zrywie Solidarności. Pani Bożena nie tylko prowadziła całą część artystyczną uroczystości, nie tylko była solistką i deklamatorką poezji, ona także cały ten spektakl opracowała i wyreżyserowała!
Według opinii wszystkich, bez wyjątku uczestników ta akademia należała do bardzo udanych. Program artystyczny, w skrócie tutaj przytoczony, idealnie wkomponował się w treść króciutkich przemówień wygłoszonych na początku. Jedno z nich, autorstwa p. Huberta Błaszczyka może śmiało posłużyć za wzór tak treści jak i formy. Prezes Związku Więźniów Politycznych podkreślił rolę sierpnia – tamtego sprzed 72 lat i tego, 40 lat później, a także rolę jaką my mamy do spełnia. Uczynił to z prawdziwą klasą.
Pozwolę sobie tutaj przytoczyć słowa, jakie skierowała do uczestników obecna na uroczystości Pani Konsul Generalna Rzeczypospolitej Polskiej, Regina Jurkowska:
Witam Państwa bardzo serdecznie na obchodach 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, powstania, które – mimo wieloletnich prób umniejszenia jego roli – do dziś zajmuje należne mu miejsce w pamięci Polaków. Witam zgromadzonych tu dziś Rodaków, witam Powstańców, Ich Rodziny i Potomków, witam przedstawicieli organizacji polonijnych oraz księży Chrystusowców. Przede wszystkim zaś chciałabym z tego miejsca wyrazić podziękowanie Federacji Polskich Organizacji w Nowej Południowej Walii, a także Klubowi Polskiemu w Ashfield za pamięć i organizację tego wydarzenia – oraz za zaproszenie.
Jutro o godzinie 17, godzinie ‘W’, jak co roku, mieszkańcy Warszawy zatrzymają się, aby minutą ciszy uhonorować pamięć poległych Powstańców i złożyć hołd Stolicy, która 1 sierpnia 1944 roku bohatersko zerwała się do walki z okupantem. My również spotykamy się tu dzisiaj, żeby raz jeszcze powiedzieć: Pamiętamy!
Powstańcy byli głęboko przekonani, że Polska od pierwszego do ostatniego dnia wojny walczyła o sprawę nie tylko swojej wolności, ale także o sprawę przyszłości Europy i całego świata. Ten uniwersalny wymiar Powstania doskonale uchwycił święty Jan Paweł II w znamiennych słowach listu napisanego z okazji 50. rocznicy wybuchu Powstania, 1 sierpnia 1994 r.: „Należy w milczeniu skłonić głowę przed rozmiarem poświęcenia, przed wielkością ceny, jaką tamto pokolenie zapłaciło za niepodległość Ojczyzny. W płaceniu tej ceny byli, być może, rozrzutni, ale ta rozrzutność była zarazem wspaniałomyślnością. Kryła się w niej jakaś odpowiedź na to wezwanie, które przyniósł Chrystus, przede wszystkim swoim własnym przykładem, oddając życie za braci: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich”. To głęboko chrześcijańskie przesłanie Powstania nie zrodziło się nagle. Jest ono naturalnym wynikiem wielowiekowej tradycji narodowej ukształtowanej wraz z przyjęciem przez Polskę chrześcijaństwa w 966 r. Ten akt wiary Mieszka I, którego 1050. rocznicę tak uroczyście obchodziliśmy w tym roku w Polsce i poza jej granicami – tak jak my podczas Mszy św. w sydneyskiej katedrze – przez wieki ożywiał Polaków duchem braterstwa, a w trudnych chwilach dodawał siły i odwagi, by walczyć „za naszą i waszą wolność” Dziś, w 72 lata od Powstania Warszawskiego, Polacy są narodem świadomym odpowiedzialności nie tylko za swój kraj i jego miejsce w Europie, ale także za ogólnoświatowe bezpieczeństwo. Niespełna trzy tygodnie temu odbył się w Warszawie historyczny szczyt przywódców państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szczyt NATO w Warszawie podjął niezwykle istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa w regionie decyzje, dzięki którym Polska uzyskała silną i pewną gwarancję swojego bezpieczeństwa. Przyszłość Europy i świata jest więc kształtowana przy udziale Polaków, którzy tak boleśnie doświadczyli w swojej historii wojny i opresji totalitaryzmów.
Dlatego dzisiaj my, Polacy, mieszkający w kraju czy za granicą, jesteśmy dłużnikami żołnierzy bohaterskiej Armii Krajowej, funkcjonariuszy, urzędników, duchownych, obywateli, którzy w mundurze czy w cywilu oddali swoje życie lub zdrowie w walce o wolną i niepodległą Polskę. Wszystkich mężczyzn, kobiet, a nierzadko i dzieci – wszystkich, którzy tocząc niesprawiedliwą i nierówną walkę nie zważali na siebie, chcąc – jak to ujął Jan Stanisław Jankowski, ówczesny Delegat Rządu RP na Kraj – „być wolni i wolność sobie zawdzięczać.” Chwała bohaterom!
Na zakończenie dr Ryszard Dzierzba podziękował wszystkim uczestnikom tej uroczystości, natomiast artystom, w podziękowaniu, wręczył na ręce pani Bożeny bukiet pięknych róż. Pani Bożena podziękowała z kolei dyrektorom Klubu za pomoc w przygotowaniu sceny.
Jest jeszcze jedna osoba, której należy się podziękowanie od nas wszystkich. To pan Leszek Szymański, od początku do końca operujący sprzętem i wspierający swoją Małżonkę w jej artystycznych występach. Dziękujemy, Panie Leszku!
Marianna Łacek