Byłem w Bośni i Hercegowinie w końcu września. Granicę chorwacko-bośniacką przekroczyłem w okolicach miasteczka Livno, w zachodniej Bośni. Przejechałem przez ten bałkański kraj blisko 300 km – aż do Bihacza, drogą wzdłuż granicy z Chorwacją
Widziałem tam opuszczone wioski i tablice ostrzegające przed minami przeciwpiechotnymi będącymi pozostałościami po ostatnich działaniach wojennych. Od zakończenia konfliktu zbrojnego zginęło od nich blisko pięćset osób, a rannych zostało ponad tysiąc. Bośnia i Hercegowina to państwo powstałe po rozpadzie byłej Jugosławii i składające się z Federacji: Muzułmańsko-Chorwackiej i Republiki Serbskiej, graniczące od północy i południowego-zachodu z Chorwacją oraz od wschodu z Serbią i Czarnogórą, z 17 km dostępem do Morza Adriatyckiego. Państwo składa się z dwu historycznych krain: Bośni, która zajmuje ok. 80% powierzchni kraju oraz Hercegowina, która obejmuje pozostałe ok. 20% powierzchni. Granice między tymi dwiema krainami nie są ściśle określone.

Niepodległość uzyskało w referendum w roku 1992. Funkcje głowy państwa pełni tam 3-osobowe Prezydium Republiki, złożone z przedstawicieli trzech głównych grup etnicznych: muzułmańskiej, chorwackiej i serbskiej, wybieranym w wyborach powszechnych na 4-letnią kadencję. Ludność republiki, licząca dziś prawie 5 mln obywateli, to głownie: muzułmańscy Bośniacy (48%), prawosławni Serbowie (37%) i katoliccy Chorwaci (14%). Społeczeństwo republiki jest więc wieloetniczne i wieloreligijne. Według współczesnych definicji państwa Bośniakiem może być każda osoba, która posiada obywatelstwo Bośni i Hercegowiny. Trwająca tam trzy lata wojna domowa doprowadziła do ogromnych strat ludnościowych i gruntownych zmian etnicznych w strukturze etnicznej kraju.

Główne skupiska ludności znajdują się w dolinach rzek i kotlinach śródgórskich. Bilans wojny w Bośni nigdy nie został jednoznacznie ustalony. Niezależni obserwatorzy podają od 97 000 lub 110 000 do nawet 200 000 ofiar śmiertelnych, z czego 65% stanowili Bośniacy, 25% Serbowie, 8% Chorwaci, a 2% inni. W samym Sarajewie zginęło 10 000 ludzi, a 35 000 zostało rannych. Liczbę osób, które opuściły swoje domy w wyniku obu tych wojen, szacuje się na 3,5 miliona, w tym 600 000 Serbów. Wszystkie strony konfliktu prowadziły politykę tzw. „czystek etnicznych”. Sprowadzały się one do wysiedleń lub masowych morderstw przedstawicieli przeciwnych nacji. Za czystki etniczne powszechnie oskarża się Serbów. Są oni odpowiedzialni za 90% zbrodni wojennych. Do Bośni zaczęli też ściągać fundamentaliści z innych krajów muzułmańskich – tzw. Mudżahedini. Słynne bośniackie Zielone Berety są odpowiedzialne za szereg masakr na ludności serbskiej. Normy obyczajowe są podobne do obowiązujących w Polsce i to mimo znacznego w Bośni i Hercegowinie odsetka mieszkańców wyznania muzułmańskiego. W zależności od miejsca pobytu można tam spotkać meczety, kościoły katolickie lub cerkwie prawosławne. Kuchnia bośniacka wyróżnia się wpływem kuchni tureckiej.

Na Bałkanach trwa cały czas poszukiwanie osób oskarżonych o zbrodnie wojenne. Wielu Serbów, Bośniaków i Chorwatów zostało już ujętych. 21 lipca 2008 roku w Belgradzie zatrzymany został lider bośniackich Serbów Radovan Karadžić, jeden z największych i najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych. Stawia mu się ciężkie zarzuty. Inny poszukiwany, Ratko Mladić, 21 maja 2011 roku, został pojmany przez wywiad serbski i oskarżony o zbrodnie ludobójstwa.

Najciekawszym, bez wątpienia, miastem Bośni i Hercegowiny jest oczywiście Sarajewo. W stolicy uwagę przyciągają: plac Bascarsija z fontanną Sebilj, ulica Ferhadija, meczety: Gazi Husrev-Beg i sułtański, katedra Serca Jezusowego i prawosławna katedra Narodzenia Theotokosa, źródło rzeki Bosny. Kolejnym wartym obejrzenia miastem jest Banja Luca, a w niej atrakcje świeckie i religijne: forteca Kastel, Banski Dwór, meczety Ferhaudija i Arnaudija, Muzeum Bosanske Krajiny, parki „Zielonego Miasta”. Bośnia i Hercegowina to także wiele mniej znanych atrakcji i zabytków. Warto odwiedzić jeszcze zamek i wodospady w Jajce, stary most na Drinie w Visegrade, „bośniackie piramidy” Visoko, zamek w Gradačac, starówkę Travnika i Mostar – niesamowity Stary Most na Neretvie i wreszcie sanktuarium maryjne w Medjugorje.
Od roku 1995 sytuacja w Bośni stale się normalizuje. Pozwoliło to na wycofywanie licznych oddziałów pokojowych. Wracają też ludzie na ziemie, z których zostali wcześniej wypędzeni. Do czasu uzyskania przez Bośnię i Hercegowinę niepodległości, kontakty z Polską utrzymywano w ramach kontaktów z Jugosławią. Stosunki dyplomatyczne z Bośnią i Hercegowiną nawiązano dopiero w roku 1995. W latach 2003–2005 akredytowany był w Warszawie ambasador tego kraju mający swą siedzibę w Berlinie.

Polskie ślady na Bałkanach prowadzą do czasów imperium osmańskiego. Znaczący jednak napływ żywiołu polskiego rozpoczął się tam dopiero pod koniec XIX wieku, po zajęciu Bośni i Hercegowiny przez cesarstwo austro-węgrierskie. Pierwsi Polacy przybyli na tereny obecnej Bośni i Hercegowiny w szeregach cesarskiej armii okupacyjnej. Po nich zjawili się tam urzędnicy i lekarze z Galicji, często absolwenci prestiżowych uniwersytetów oraz chłopscy osadnicy z terenów dzisiejszej Rzeszowszczyzny, Lubelszczyzny i Bukowiny. Według spisu ludności z roku 1910 w Bośni i Hercegowinie żyło ponad 11 tys. osób deklarujących język polski jako język ojczysty. Polacy osiedlali się w Sarajewie, Trawniku, Bosanskiej Nowej Gradiszce, Prnjaworze i Banja Luce. W tej ostatniej powstał w okresie międzywojennym urząd konsula honorowego RP. W połowie lat dwudziestych XX wieku liczba Polaków w Bośni szacowana była na 12 tys., a w latach 30-stych już na 15 tys. Podczas II wojny światowej, w szeregach partyzantki jugosłowiańskiej walczyło ok. 3 tys. Polaków, a mogiły części z nich można odnaleźć na cmentarzach wojskowych w Prnjaworze i Srbacu. Po wojnie powróciło do Polski ok. 18 tys. osób osiedlając się głównie w okolicach Bolesławca.

Na terenie dzisiejszej Bośni i Hercegowiny znajduje się 7 cmentarzy, na których zlokalizowane są polskie mogiły (Sarajewo, Banja Luka, Prnjavor, Srbac, Lukawac i Cjelinowac). Aktualnie największe skupiska Polonii w Bośni i Hercegowinie znajdują się w Tuzli, Sarajewie, Mostarze i Banja Luce. Mniejsze siedliska to okolice Bosanskiej Gradiszki, Prnjaworu, Srebrenicy, Prijedoru i Bijeliny. Według danych szacunkowych polskiej placówki dyplomatycznej w Sarajewie (stolica Bośni i Hercegowiny) aktualna liczba Polonii wynosi tam ponad 300 osób. W Bośni i Hercegowinie działają obecnie cztery organizacje polonijne: Wspólnota Obywateli Polskiego Pochodzenia w Tuzli (187 członków, z czego 6 posiada polskie korzenie), Stowarzyszenie Obywateli POLSKA w Sarajewie (55 osób), Stowarzyszenie Polaków w Banja Luce (ok. 40 osób) oraz najnowsze, zarejestrowane w czerwcu 2005 roku, Polskie Towarzystwo Kulturalne „Mieszko I” w Mostarze (38 członków). Wszystkie te organizacje zmagają się z podobnymi problemami, z których największym jest trudna sytuacja finansowa ich członków, bezrobocie, niewielki odsetek dzieci i młodzieży.

Polski urząd konsularny w Sarajewie podejmuje wszelkie możliwe działania w celu niesienia pomocy najbardziej potrzebującym zapewniając im skromne środki finansowe w formie zapomóg oraz pomoc rzeczową taką jak opał, lekarstwa, ubrania i paczki żywnościowe. Ze względu na specyfikę tamtejszej Polonii, słabą jeszcze znajomość języka polskiego, trudną sytuację materialną oraz wysoką średnią wieku, działalność tych organizacji podlega pewnym ograniczeniom eliminując np. projekty adresowane do dzieci i młodzieży (brak chętnych na wyjazdy kolonijne), czy działania wymagające wysokiego nakładu środków tj. prasa polonijna, zakładanie bibliotek i polonijnych centrów informacyjnych. Wyjątkowego znaczenia nabiera w tej sytuacji konieczność intensyfikacji nauki języka polskiego, co od kilku lat stanowi jeden z ważniejszych priorytetów.
Tekst i zdjęcia Leszek Wątróbski