Polska

Polska technologia w amerykańskiej winiarni

Słynna amerykańska winiarnia korzysta ze wsparcia polskiej technologii

Do winiarni Engine House 25 w Pittsburghu chętnie zaglądają znani amerykańscy sportowcy, artyści a wśród nich choćby Eddie Vedder z Pearl Jam. Jednym z sekretów winiarni mieszczącej się w dawnej strażnicy jest temperatura, którą kontroluje automatyczny system stworzony przez Polaków.

Winiarnia Engine House 25 to odrestaurowany budynek straży pożarnej znajdujący się zaledwie dwie mile od centrum Pittsburgha. Przestrzeń eventowa, muzeum Roberto Clemente, słynnego portorykańskiego baseballisty, profesjonalne studio fotograficzne, miejsce produkcji i leżakowania wina – to wszystko znajduje się na przestrzeni ponad 1000 m2.

Gwiazdy na etykietach

W winiarni Engine House 25 można natknąć się na gwiazdy z pierwszych stron gazet. Przykład? Eddie Vedder, wokalista Pearl Jam, który jest wielkim fanem baseballa, w 2013 roku tuż przed koncertem w Pittsburghu spotkał się ze znanymi zawodnikami Major League Baseball: Stevem Blassem, Billem Mazeroskim, Jasonem Grillim i Seanem Caseyem właśnie w Engine House 25.

Mieszkańcy Pittsburgha są zakochani w sporcie. Drużyny: hokejowa (Pinguins), baseballowa (Pirates), futbolowa (Steelers) przyciągają na widownie prawdziwe tłumy, a ich zawodnicy mają w mieście status gwiazd. Dlatego też znaczna część etykiet wina pochodzącego z Engine House 25 jest oznaczona wizerunkami czołowych postaci poszczególnych drużyn. Co ciekawe, sami sportowcy chętnie bywają w Engine House 25, gdzie mają okazję, przeprowadzić profesjonalną sesję zdjęciową, zajrzeć do muzeum Roberto Clemente, a przy okazji skosztować wina.

Polska historia i… teraźniejszość

Pittsburgh będący stolicą Pensylwanii jest miastem przyjaznym Polakom. Szacuje się, że polonia żyjąca w tym mieście może stanowić nawet 8% populacji. W polskiej dzielnicy, tzw. Polish Hill nie brakuje typowej polskiej zabudowy, a i Polacy cieszą się sympatią miejscowych. Polscy sportowcy na czele z hokeistą Krzysztofem Oliwą dobrze czuli się w Pittsburghu.

Również polskie firmy mogą liczyć na przychylność i współpracę z lokalnymi przedsiębiorcami w Pensylwanii. Jednym z przykładów jest fakt, że właśnie Engine House 25 na co dzień korzysta z rozwiązania monitoringu polskiej firmy Blulog.

– To duży, stary budynek, w którym kontrola temperatury i jej regulacja jest dużym wyzwaniem – wyjaśnia Elizabeth Hamilton, koordynator eventów w Engine House 25. – W przypadku muzeum wykorzystujemy rejestratory w celu zapewnienia stabilności temperatury i wilgotności, aby znajdujące się cenne pamiątki na wystawie nie uległy zniszczeniu – dodaje Hamilton. Kiedy Engine House 25 zaczął używać systemu Blulog, odkryto różnicę temperatur od najzimniejszych do najgorętszych pomieszczeń na poziomie 13°F.

– Rejestratory zainstalowano również w winiarni znajdującej się w podziemiach, co daje pewność obsłudze, że ​​temperatura i wilgotność znajdują się na odpowiednim poziomie, co gwarantuje odpowiednią jakość produktu – tłumaczy Jérémy Laurens, CEO firmy  Blulog.

Dodatkowo, system oparty na chmurze pozwala wysyłać e-maile i / lub alarmy tekstowe, aby ostrzegać pracowników o wszelkich wahaniach temperatury lub wilgotności.

Blulog jest polsko-francuską firmą. Polscy konstruktorzy od wielu prowadzą badania na rozwojem technologii M2M. W efekcie marka tworzy rozwiązania monitoringu za pomocą urządzeń wielkości karty kredytowej o precyzyjnych i unikalnych funkcjach.Źródło: infowire.pl