Polska, Sport, Życie i społeczeństwo

Polski sport pod niemiecką i sowiecką okupacją

Zaraz po rozpoczęciu wojny Niemcy zdelegalizowali wszystkie istniejące w Polsce związki, kluby i organizacje sportowe, a ich zasoby materialne, w postaci sprzętu, inwentarza czy pamiątek, w zdecydowanej większości skonfiskowali. Polscy sportowcy zaczęli włączać się w walki na różnych frontach II wojny światowej albo aresztowani przez sowieckie władze podzielali dramatyczne losy polskiej inteligencji. Losy wielu z nich są niestety nieznane. Niektórym dane było przetrwać, inni polegli w bohaterskiej walce – pisze Krzysztof Szujewski.

Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski Fot. dlapolonii

Pierwszego września 1939 r. hitlerowskie Niemcy atakiem na Polskę rozpoczynają II wojnę światową. Wkrótce rozgrywanie jakichkolwiek oficjalnych zawodów sportowych zostaje w naszym kraju zabronione. Złamanie tego zakazu grozi poważnymi szykanami i karami, a nawet śmiercią. Spora grupa pasjonatów organizuje mimo wszystko tzw. rywalizację „podziemną”. W stolicy szczególnie dużą popularnością cieszą się konspiracyjne rozgrywki piłkarskie.

„Nie ma chyba przesady w stwierdzeniu, że dla działaczy i samych zawodników był to najwspanialszy i najprzyjemniejszy okres. Takiego zdyscyplinowania na boisku, takiego zrozumienia wśród organizatorów, takiego posłuszeństwa wobec sędziów, takiej wreszcie postawy widzów nie było ani przedtem, ani później! To, co przeżywało się wówczas, było najpiękniejszym wydaniem prawdziwego sportu, w którym w parze z ostrą rywalizacją na boisku o miano najlepszego szło najszlachetniejsze koleżeństwo!” – wspominał Grzegorz Aleksandrowicz, który współorganizował warszawskie piłkarstwo w latach okupacji.

Niemcy zdelegalizowali wszystkie związki, kluby i organizacje sportowe, a ich zasoby materialne, w postaci sprzętu, inwentarza czy pamiątek, w zdecydowanej większości skonfiskowali. Infrastruktura sportowa również została przejęta i przeznaczona na cele szkolenia żołnierzy oraz policjantów bądź na potrzeby niemieckiej ludności cywilnej.

W dokumencie z listopada 1939 r. Urzędu do Spraw Polityki Rasowej Partii Narodowo-Socjalistycznej stwierdzono, że „związki kulturalno-polityczne, np. związki śpiewacze, związki krajoznawcze, związki gimnastyczne i sportowe, związki towarzyskie itd., nie wydają się w żadnym wypadku wolne od zastrzeżeń, ponieważ łatwo mogą doprowadzić do powstania wśród swych członków postawy narodowej. Zwłaszcza związki gimnastyczne i sportowe, które służą także podniesieniu tężyzny fizycznej ludności, co nie leży zupełnie w naszym interesie”.

Z programu dozwolonych przez Niemców szkół zawodowych wychowanie fizyczne zostało usunięte.

Na różnych frontach II wojny światowej walczyło wielu polskich sportowców, biorących przed 1939 rokiem udział w najważniejszych zawodach sportowych, z igrzyskami olimpijskimi włącznie. Losy wielu z nich są niestety nieznane. Niektórym dane było przetrwać, inni polegli w bohaterskiej walce.

Bokser Antoni Czortek walczył w szeregach 36. Pułku Piechoty. Trafił do niewoli, jednak dzięki pomocy znajomego Niemca udało mu się zbiec. Następnie, posługując się fałszywymi dokumentami, ukrywał się w okupowanej Warszawie. Schwytany przez Gestapo trafił do Oświęcimia i jako jeden z nielicznych więźniów przetrwał piekło tego obozu; rozpoznany przez Niemców stoczył w Auschwitz kilkanaście pokazowych walk. Na pomysł ich organizacji wpadł były zawodowy mistrz Niemiec wagi średniej – Walter Dunning. Jeden z pojedynków Czortek stoczył z Grekiem żydowskiego pochodzenia, mistrzem tego kraju, Salomonem Arochem. Ciekawostką jest fakt, że obaj pięściarze spotkali się po kilkudziesięciu latach, w 1989 roku, w byłym oświęcimskim obozie, kiedy powstawał film opowiadający o losach Arocha.

Ostatnie „profesjonalne” walki bokserskie w Auschwitz, z udziałem sędziów, na prawdziwym ringu, odbyły się w lecie 1944 roku, kiedy zorganizowano mecz pięściarski Polska–Niemcy, w którym miażdżąco zwyciężyli reprezentanci Polski – 18:2. Widowisko sportowe zakończyło się poważnymi zamieszkami, które wszczęli niezadowoleni z wyników swoich zawodników kibice niemieccy. Wiele osób zostało pobitych i trafiło do szpitala. Aby opanować sytuację, w obozie zarządzono alarm i oddano strzały ostrzegawcze.

Inny znany pięściarz, Jan Ertmański, który jako jeden z pierwszych polskich bokserów opanował w profesjonalnym stopniu elementy techniczne walki, okres okupacji spędził w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie. Aleksander Polus uczestniczył w kampanii wrześniowej; został internowany w Rumunii, gdzie do końca wojny walczył jako zawodowiec. Z kolei Józef Pisarski znajdował się w obozie koncentracyjnym pod Luksemburgiem.

Walki, najczęściej zwycięskie, w niemieckich obozach koncentracyjnych w Auschwitz, Neuengamme i Bergen-Belsen toczył także bokser Legii Warszawa (występujący w wadze koguciej) Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski [na zdjęciu]. W ostatnich latach było o nim głośno za sprawą filmu fabularnego Mistrz w reżyserii Macieja Barczewskiego.

Antoni Gałecki, olimpijczyk z Berlina w piłce nożnej, uczestniczył w kampanii wrześniowej; internowany na Węgrzech przedostał się do oddziałów polskich na Bliskim Wschodzie. Walczył we Włoszech, biorąc udział w bitwie pod Monte Casino. Wieloletni piłkarz Wisły płk Henryk Reyman, grający z drużyną w Paryżu, brał udział w kampanii wrześniowej jako dowodzący 1. batalionem 37. Pułku Piechoty z Kutna, ranny w bitwie nad Bzurą. Ppor. Jan Wasiewicz, członek kadry z Berlina, po klęsce we wrześniu przedostał się do Anglii; walczył w 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka; od 1949 roku przebywał w Argentynie.

Jeździec Michał Gutowski uczestniczył w kampanii wrześniowej, był oficerem 1. Dywizji Pancernej na Zachodzie. Mjr Janusz Komorowski, członek drużyny jeździeckiej z igrzysk berlińskich, był żołnierzem 1. Pułku Ułanów, uczestnikiem kampanii wrześniowej; do końca okresu okupacji przebywał w oflagu w Murnau. Dowodzący od 1943 roku Armią Krajową gen. Tadeusz „Bór” Komorowski, olimpijczyk z Paryża w jeździectwie, brał udział w kampanii wrześniowej. Mjr Henryk Leliwa-Roycewicz, uczestnik kampanii wrześniowej, w czasie okupacji był oficerem Armii Krajowej. W powstaniu warszawskim dowodził batalionem „Kiliński”, m.in. kierując akcją zdobycia PAST-y przy ul. Zielnej, dwukrotnie ranny. Płk Karol Rómmel przebywał w obozach w Dachau i Mauthausen.

Światowej sławy tenisistka Jadwiga Jędrzejowska, finalistka Wimbledonu z 1937 r., pracująca w czasie okupacji w Warszawie w restauracji, niespodziewanie otrzymała od Gestapo list nakazujący jej stawienie się w siedzibie niemieckiej policji. Gdy pełna obaw tam dotarła, zaskoczyły ją miłe przyjęcie i złożona propozycja. Niemcy poinformowali ją, że dostali list od króla Szwecji, w którym prosi on o odnalezienie Jędrzejowskiej, a następnie wyekspediowanie jej do Sztokholmu. Jadwiga jednak ani myślała, by opuszczać Polskę i rodaków walczących z okupantem, i kategorycznie odmówiła Gustawowi V.

Jędrzejowska po zamknięciu restauracji „Pod Kogutem” pracowała w fabryce butów Leo, mieszczącej się przy ul. Rakowieckiej. Po pierwszych kilkunastu dniach powstania warszawskiego została zmuszona do opuszczenia dotychczasowego mieszkania i osadzona wraz z 85 osobami w kilkupokojowym domu na rogu ul. Madalińskiego i Łowickiej. W oczekiwaniu na transport do obozu w Pruszkowie 12 osób, wśród nich Jędrzejowska, podjęło ryzykowną decyzję o ucieczce. Następnie Jędrzejowska ukrywała się w Międzyborowie pod Żyrardowem.

Znakomici tenisiści, bracia Ignacy i Ksawery Tłoczyńscy, a także lekkoatleta Tadeusz Hanke wchodzili w skład batalionu „Ruczaj”, który już w pierwszym dniu powstania warszawskiego przeprowadził udaną akcję zdobycia gmachu Poselstwa Czechosłowackiego przy ul. Koszykowej. Było to zarazem jedno z największych zwycięstw powstania – do niewoli wzięto 72 esesmanów.

Hokeista Adam Kowalski uczestniczył w kampanii wrześniowej. Więziony w Woldenbergu był tam wiceprezesem Żołnierskiego Klubu Sportowego Skra. Inny hokeista, por. Jan Maciejko, również olimpijczyk z 1948 roku, a przed wojną jeden z najbardziej utalentowanych bramkarzy Cracovii, dowodził partyzanckim oddziałem na Podkarpaciu. Dwukrotny powojenny olimpijczyk w hokeju Stefan Csorich brał udział w kampanii wrześniowej, internowany na Węgrzech uciekł do Francji, gdzie przez krótki okres grał w klubach w Chur i Neuchatel; po inwazji aliantów został skierowany do 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka.

Skoczek narciarski Jan Kula, powojenny olimpijczyk z St. Moritz z 1948 roku, walczył w ruchu oporu jako kurier tatrzański na trasie Zakopane–Budapeszt. Podobnie po wybuchu wojny ułożyły się losy najwybitniejszego polskiego skoczka lat 30. XX w. Stanisława Marusarza, który również pełnił funkcję kuriera tatrzańskiego. Został schwytany i osadzony w więzieniu przy ulicy Montelupich w Krakowie, z którego jednak udało mu się w brawurowy sposób wydostać – otrzymawszy wyrok śmierci, wraz z grupą kilkunastu więźniów zaplanował ucieczkę. Najważniejszym jej elementem było wykonanie niebezpiecznego skoku z wysokości drugiego piętra. Wspominając po latach to wydarzenie, Marusarz mówił, że był to jego najważniejszy skok. Skok, który ocalił mu życie. Po ucieczce do końca wojny przebywał na Węgrzech.

Ppłk Stanisław Sośnicki, olimpijczyk z 1924 roku w lekkoatletyce, uczestniczył w kampanii wrześniowej. Po klęsce został internowany i osadzony w oflagu w Woldenbergu. Biegacz Zygmunt Weiss po kampanii wrześniowej trafił do Woldenbergu, gdzie był jednym z najaktywniejszych uczestników obozowego życia sportowego.

W wyniku działalności hitlerowców i Sowietów podczas wojny śmierć ponieśli liczni polscy sportowcy, trenerzy oraz działacze, w tym – według ustaleń Bogdana Tuszyńskiego – blisko sześćdziesięciu olimpijczyków. Wśród nich znaleźli się wybitni przedstawiciele ruchu sportowego i medaliści najważniejszych imprez.

Mistrz olimpijski z Los Angeles w biegu na 10 000 m, biegacz Janusz Kusociński, walczył w obronie Warszawy w 1939 roku. Dwukrotnie był ranny; został odznaczony Krzyżem Walecznych. Następnie, podczas prowadzenia działalności konspiracyjnej, został aresztowany przez Gestapo, był więziony i torturowany w areszcie śledczym niemieckiej policji przy al. Szucha i na Pawiaku. W tym okrytym złą sławą więzieniu przesłuchiwano medalistę olimpijskiego w kolarstwie torowym Tomasza Stankiewicza, którego aresztowano za rozprowadzanie prasy konspiracyjnej. W warszawskim więzieniu znalazł się również olimpijczyk z Amsterdamu w biegu na 400 m Feliks Żuber. Wszyscy oni – wraz z kolarzem Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, dwukrotnym wicemistrzem Polski Tadeuszem Bartodziejskim – zostali wywiezieni z Pawiaka w wielkim transporcie więźniów w czerwcu 1940 roku do Palmir i tam rozstrzelani.

Na Pawiaku, za odmowę podpisania volkslisty, więziony był także światowej klasy biegacz, pochodzący z wielkopolskiej wsi Pęckowo Józef Noji. Stamtąd trafił do obozu w Oświęcimiu, gdzie stracił życie w bloku śmierci od strzału w tył głowy.

Bronisław Czech – absolwent Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego, trzykrotny olimpijczyk i nieoficjalny mistrz świata w biegu zjazdowym, a także pilot szybowcowy – pełnił funkcję kuriera tatrzańskiego. W czerwcu 1940 roku został namierzony przez Gestapo w swoim mieszkaniu podczas malowania i profilaktycznie aresztowany w ramach Akcji AB, wymierzonej przeciwko polskiej inteligencji. Trafił do obozu w Oświęcimiu, gdzie kilkukrotnie składano mu propozycję współpracy z Niemieckim Związkiem Narciarskim. Oferty dotyczyły m.in. szkolenia niemieckich strażników granicznych oraz młodych narciarzy wyczynowych. Nie zdecydował się także na próbę ucieczki, ponieważ wiedział, że wiązałoby się to ze straceniem jego kolegów z bloku. Za każdym razem odmawiał; jak tłumaczył współwięźniowi Izydorowi Gąsienicy-Łuszczkowi (należącemu przed wojną do czołówki polskich skoczków): „Wolę pozostać w więzieniu jako Polak, niż wyjść z niego jako zdrajca”. Zmagał się z upodleniem i chorobami, których – mimo najlepszej możliwej w tych warunkach opieki lekarskiej i odpowiednich środków farmakologicznych – organizm nie zdołał wytrzymać. Czech zmarł w obozowym szpitalu w czerwcu 1944 roku.

We wrześniu 1939 roku zginął w bitwie pod Łomiankami wybitny szermierz Leszek Lubicz-Nycz, brązowy medalista w drużynie z Los Angeles. Major dowodził 2. dywizjonem 14. Pułku Artylerii Lekkiej; śmierć poniósł podczas próby przebicia się do Warszawy z Puszczy Kampinoskiej.

W kampanii wrześniowej poległ także major Władysław Karaś, trzeci na igrzyskach w Berlinie w strzelaniu z karabinka sportowego. Pierwszego września w obronie Oksywia zginął Józef Jaworski, dwukrotny olimpijczyk w lekkoatletyce. W bitwie nad Bzurą życie stracił Czesław Cyraniak „Kajnar”, olimpijczyk z 1936 roku w boksie; walczył jako podporucznik rezerwy 57. Pułku Piechoty w składzie Armii „Poznań” dowodzonej przez gen. Tadeusza Kutrzebę.

Eugeniusz Lokajski, oszczepnik, olimpijczyk z Berlina, walczył w powstaniu warszawskim i ofiarnie dokumentował jego przebieg. Wykonał kilkaset znakomitych zdjęć, które wykorzystywane są od lat w wielu publikacjach dotyczących powstania. Zmarł przysypany gruzami zbombardowanego budynku przy ul. Marszałkowskiej. Pływak Kazimierz Karpiński, także uczestnik igrzysk berlińskich, również poległ w powstańczym zrywie. Ponadto w powstaniu warszawskim zginął czołowy zapaśnik lat trzydziestych z Legii Warszawa Henryk Szlązak, walczący w szeregach Armii Ludowej. Pod koniec września 1944 roku bezskutecznie próbował przedostać się na drugi brzeg Wisły.

Jeździec Henryk Dobrzański, legendarny major „Hubal”, który zdobył z reprezentacją Polski prestiżowy Puchar Narodów podczas zawodów w Londynie w 1925 r., w pierwszych miesiącach wojny wsławił się bohaterską walką partyzancką w Górach Świętokrzyskich, okolicach Opoczna i Tomaszowa Mazowieckiego. Został zamordowany przez Niemców pod Anielinem w kwietniu 1940 roku. Jego działalność została obszernie upamiętniona w utworach filmowych i literackich. Do dziś jest jednym z najbardziej znanych polskich sportowców, którzy zginęli bohaterską śmiercią w czasie II wojny światowej.

Wśród poległych z rąk NKWD było ponad 150 osób związanych w jakiś sposób ze sportem. W Katyniu, Ostaszkowie, Starobielsku i Miednoje życie straciło wielu zasłużonych działaczy, którzy jako oficerowie rezerwy dostali się do niewoli: Walerian Sikorski – założyciel Centralnej Wojskowej Szkoły Gimnastyki i Sportu w Poznaniu; Wacław Znajdowski – wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego; Czesław Wroczyński – przedstawiciel Polski w Sekcji Wychowania Fizycznego Ligi Narodów czy Henryk Muszkiet-Królikowski – redaktor naczelny wydawanego w latach 20. XX wieku tygodnika „Stadjon”. Ponadto w Katyniu rozstrzelano rtm. Zdzisława Kaweckiego-Gozdawę, jeźdźca, srebrnego medalistę olimpijskiego z Berlina w WKKW. Zginął tam także wioślarz Stanisław Urban, brązowy medalista z Los Angeles w czwórkach ze sternikiem.

Sportsmenką była również jedyna kobieta zamordowana w Katyniu, ppor. Janina Lewandowska, córka znanego generała broni Józefa Dowbora-Muśnickiego. Uprawiała sporty samolotowe – szybownictwo, spadochroniarstwo i lotnictwo w Aeroklubie Poznańskim. Jako pierwsza kobieta w Europie wykonała skok spadochronowy z wysokości 5 km. We wrześniu 1939 roku, podczas transportu kolejowego oddziału 3. Bazy Lotniczej na wschód, dostała się do niewoli sowieckiej. Początkowo była więziona w Ostaszkowie, później trafiła do obozu w Kozielsku, skąd została wywieziona do lasu katyńskiego w kwietniu 1940 roku i tam stracona.

Wojny nie przeżył utalentowany pływak i waterpolista AZS Warszawa Jerzy Iwanow-Szajnowicz, dziś będący postacią niestety zupełnie nieobecną w zbiorowej pamięci Polaków. Tymczasem w Grecji wciąż jest bohaterem tego kraju. Mieszkał na stałe w Salonikach i należał do greckiego ruchu oporu i sabotażu. Wsławił się wieloma udanymi akcjami, między innymi wysadził w powietrze gmach NSDAP w Atenach, pociąg z amunicją i paliwem oraz około 50 samochodów z amunicją i benzyną. Wykorzystując swoje umiejętności pływackie, wysadził kilka dużych okrętów wojennych za pomocą specjalnych bomb magnetycznych, które dostarczyli mu Anglicy. Zniszczył także kilka baz materiałowo-zaopatrzeniowych służących armii gen. Rommla w Afryce. Został w końcu schwytany przez Niemców (w wyniku denuncjacji) i skazany przez sąd wojenny na trzykrotną karę śmierci.

 

Krzysztof Szujewski

 

Żródło: dlapolonii.pl