Korespondencja Eugeniusza Bajkowskiego z Canberry
Stosunki polsko-australijskie
Przyjazd nowego Ambasadora RP Michała Kołodziejskiego do Canberry oczekiwany jest przed końcem bieżącego miesiąca. Wkrótce również oczekiwana jest oficjalna wizyta w Australii min. Krzysztofa Szczerskiego, Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezydenta RP.
Zwycięstwo „tęczowych”
Hałaśliwe, triumfalistyczne obchody bezspornego zwycięstwa zwolenników i zwolenniczek „jednopłciowych małżeństw” trwały w przybranej w tęczowe flagi, chorągiewki, plakaty i ulotki ulicy Lonsdale Street w centralnej canberskiej dzielnicy Braddon — „kawiarnianego centrum” federalnej stolicy. W powietrzu latały korki masowo otwieranych butelek szampana, australijskiego „bubbly”. Na chodniki i jezdnię wjechały stoliki, ławeczki, krzesła i taboreciki. Posilano się, popijano, śpiewano i tańczono prawie do świtu. Nie zabrakło federalnych i canberskich polityków obu płci — w tym kilku z „wysokiej hierarchii politycznej”. Zjawił się laburzystowski premier (ACT) Andrew Barr — który energicznie popierał „opcję TAK”, wydając na to nieco pieniędzy rządu stanowego, m.in. na udekorowanie paru miejscowych autobusów ACTION tęczowymi sloganami oraz wywieszenie tęczowych flag. Przybyła też popularna przewodnicząca laburzystowskiej frakcji w Senacie sen. Penny Wong. Zresztą oboje mają osobiste powody do świętowania — tak jak i szereg innych członków federalnego parlamentu obojga płci. Podobnie działo się w Sydney, Melbourne i innych stanowych stolicach oraz wielu miastach w całej Australii. W Senacie zaś od razu rozpoczęła się i trwa bardzo ożywiona, nieraz przechodząca w ostrą, dyskusja nad wniesionym na samym początku obrad nadzwyczajnym ustawodawczym wnioskiem postulującym zasadniczą zmianę australijskiego prawa małżeńskiego, które dotychczas określa małżeństwo jako dobrowolny trwały związek współżyjących ze sobą mężczyzny i kobiety. Oczywiście celem tej prawnej nowelizacji jest rozszerzenie tej ustawowej definicji na związek osób tej samej płci. Pomijam ich potoczne, dosadne określenia. W nadzwyczajnym, ogólnonarodowym plebiscycie — wprawdzie kosztującym nieco mniej niż oczekiwane $120 mln, ale wciąż bardzo kosztownym — głosowało 12,7 mln australijskich obywateli z których 7,8 mln głosowało „tak” a wciąż solidna, licząca 4,9 mln mniejszość — „nie”. W 133 federalnych okręgach wyborczych większość glosowała „tak” a w 17, m.in. „politycznie strategicznych” dla laburzystów — „nie”. Głosowanie w tym „pocztowym plebiscycie” zleconym fachowemu Australijskiemu Urzędowi Statystycznemu (Australian Bureau of Census and Statistics — ABS) nie było obowiązkowe. Powrócę do szczegółów tych wyników oraz ich prawdopodobnych konsekwencjach. Teraz dodam tylko, że nie świętowałem w Braddon (w którym od dawna mieszkam). Głosowałem „nie”. Moja, tradycyjna od wieków, opcja przegrała. Teraz należy skupić się na zabezpieczaniu obywatelskich, politycznych, administracyjnych oraz osobistych praw naszej przegranej lecz od wieków tradycyjnie myślącej mniejszości australijskich wyborców. Zwłaszcza ich praw wyznaniowych osób nie uznających „jednopłciowych małżeństw” za normalne.
Listopadowe rocznice
Listopad jest okresem wielu historycznych rocznic. W tym roku 11 listopada minęła uroczyście obchodzona w Polsce oraz polonijnych skupiskach w wielu krajach, m.in u nas w Australii, 99 rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę po 123 latach zbrodniczych rozbiorów przez prusackie Niemcy Hohenzollernów, austriackie imperium Habsurgów i carską Rosję. Uroczystości listopadowe odbyły się w Sydney (m.in. zorganizowany przez w Konsulat Generalny RP uroczysty koncert organowy w Katedrze św. Andrzeja) i bardzo wzruszająca Akademia Listopadowa zorganizowana przez Radę Polskich Organizacji (ROP) w Australijskim Terytorium Stołecznym (ACT) w Klubie Orła Białego w dzielnicy O’Connor. Akademię, z bardzo licznym udziałem dzieci, poprzedziła uroczysta Msza św. odprawiona w kościele przy Polskim Ośrodku Katolickim im. Św. Jana Pawła II w dzielnicy Narrabundah przez ks. kapelana Edmunda Budziełowicza. Wzruszające było jego patriotyczne kazanie. Na Mszy św. oraz na Akademii w KOB obecny był Charge d’Affaires a.i. RP Piotr Buszta, który wygłosił referat okolicznościowy. Była to bardzo wzruszająca impreza. Dzień wcześniej Pan Piotr Buszta również złożył wieniec ku czci poległych podczas I Wojny Światowej podczas bardzo uroczystej tradycyjnej ceremonii w ANZAC Memorial w Canberze.
Akademie w Ambasadzie RP i Klubie Orła Białego

Tym razem uroczystość z okazji Święta Odzyskania Niepodległości w Ambasadzie RP, która odbyła się we wtorek 14 listopada, przybrała udany format koncertu wzruszającego koncertu pod hasłem „W Hołdzie Wolności” doskonałego zespołu muzycznego Andrzeja Jagodzińskiego. Po przywitaniu i krótkim lecz treściwym wprowadzającym przemówieniu Charge d’Affaires a.i. RP Piotra Buszty, który m. in. podkreślił że była to impreza rozpoczynająca obchody 100-lecia Odzyskania Niepodległości w 1918 r. po 123 latach rozbiorów i niewoli, wystąpili: Andrzej Jagodziński (fortepian), A ndrzej Łukasik (kontrabas), Czesław Bartkowski (perkusja), Janusz Strobel (gitara), Robert Majewski (trąbka) oraz urocze, utalentowane oraz bardzo miłe Nula Stankiewicz i Agnieszka Wilczyńska (śpiew). Wzruszająco śpiewały podobnie wzruszające słowa. Płynęły wzruszające, historyczne już melodie. Usłyszeliśmy m. in.: „Wojenko, wojenko”, „Pałacyk Michla”, „Czerwone maki na Monte Cassino” i „Biały Krzyż”. Wypełniona sala była zachwycona i wyraźnie bardzo wzruszona. Liczne oklaski były niezwykle huczne i długie. Po koncercie odbyło się miłe przyjęcie. Dwa dni wcześniej, w niedzielę 12 listopada odbyła się wyjątkowo udana Akademia z okazji Święta Odzyskania Niepodległości w Klubie Orla Białego. Ogromnie wzruszający był bardzo liczny udział dzieci i młodzieży z zespołów „Wielkopolska” i klas Izabelli Raczyńskiej i Kasi Mikołajczak, Polskiej Szkoły w Phillip (Canberra). Wystąpił pianista Aaron Chew z Wyższej Szkoły Muzycznej Australijskiego Uniwersytetu Narodowego (ANU). Imprezę zagaił prezes ROP Andrzej Alwast. Na wstępie uroczystości była modlitwa ks. kapelana. Edmunda Budziłowicza T.Ch. Imprezę prowadził dyr. Polskiej Szkoły Piotr Antonik. Lepiej niż słowa nastrój oddają zdjęcia. Miłym akcentem Akademii było wręczenie Dyplomów Uznania (Community Appreciation Certificate) za pracę społeczną. Oto lista uhonorowanych osób: Piotr Antonik, dr Jadwiga (Jagna) Ablamowicz-Potapowicz, Andrew Bajkowski, Barbara (Basia) Alwast, Majka Bogatko, ks. Edmund Budziłowicz T.Ch., Anna Buckman, Jadwiga Chwiałkowska, Kasia Dzielińska, Aleksander M. (Olek) Gancarz OAM, Agnieszka Liso, Rosanna Horn, Katarzyna (Kasia) Mazur, Dorota Janiszewska, Kasia Mikolajczak, Wanda Kiljanska-Całka, Marek Mikolajczak, Iwona Kulesza, Gosia Orzechowska, Ryszard Majchrzak, Barbara Peters, Grażyna Milewska, Kasia Rynkiewicz Hill, Aleksandra (Ola) Płazińska, Anna Waldon-Rodzos, Ula Plemel, Aleksandra (Ola) Żelazny-Whitcombe, Eta Rogoyska, Anna Zymanczyk-Walichnowska, Julia Różycka, Ewa Starczewska, Halina Stawska, Edward Sulikowski, Irena Zarębska, Teresa Zubowicz, Wanda Horky, Andrzej Alwast OAM. Mnie też przyznano Dyplom Uznania.
Kryzys polityczny w Australii trwa
W międzyczasie nie zabrakło wydarzeń, zarówno w Australii jak w skali międzynarodowej oraz australijskiej. Po niedawnym orzeczeniu Wysokiego Sądu Australii (High Court of Australia) z dnia na dzień pogłębia się federalny kryzys konstytucyjno-parlamentarny wokół posiadania obcego obywatelstwa m. in. odziedziczonego uprawnienia do obcego obwatelstwa — przez członków obu izb federalnego parlamentu. Rezygnują kolejni posłowie i senatorzy. Dotychczas parlamentarne mandaty straciło bądź z nich zrezygnowało 10 parlamentarzystów. Kiedy to piszę wygląda na to, że prawdopodobnie będą dalsze unieważnienia mandatów, bądź rezygnacje członków parlamentu.
Kolejny sondaż Newspoll
Wciąż słabnie poparcie wyborców dla premiera Turnbulla — który powrócił do Australii po udanych zagranicznych podróżach i spotkaniach — oraz jego rządu. Według kolejnej ankiety opinii wyborczej Newspoll, przeprowadzonej 9-12 listopada br (opublikowanej 13 listopada w „The Australian”) notowania rządzącej na szczeblu federalnym liberalno-narodowej koalicji pod względem zasadniczych głosów (primary vote) ponownie ździebko spadły z 35% do 34% ankietowanego wzorca. Natomiast laburzystowskie usztywniły się z 37% do 38%. Zieloni ześlizgnęli z 10% do 9% a coraz bardziej wpływowe (m. in. w Queensland) hansenowskie mini-stronnictwo Jeden Naród (One Nation) wzmocniło się z 9% do 10%. „Wszyscy inni” pozostali przy 9%. Po teoretycznym podziale preferencyjnych głosów na podstawie wyników poprzednich federalnych wyborów 2 lipca 2016 r., koalicyjne notowania ześlizgnęły z 46% do 45% a laburzystowskie wzrosły z 54% do 55%. Może niewiele ale ważne jest to, że obecnie, po teoretycznym podziale preferencji, laburzystowska opozycja wyprzedza rządową koalicję w miażdżącym stosunku 55% do 45%. Jednocześnie spadają osobiste notowania liberalnego federalnego premiera Turnbulla. Teraz jest preferowany na stanowisko federalnego premiera tylko przez 36% ankietowanego wzorca (poprzednio 41%). Wprawdzie pod tym względem wciąż wyprzedza laburzystowskiego federalnego parlamentarnego przywódcę Billa Shortena preferowanego przez 34% (poprzednio 33%). Natomiast widzimy aż 30% (poprzednio 26%) niezdecydowanych. „Zadowolonych” z premiera Turnbulla jest tylko 29% (poprzednio 31%) a z Shortena 34% (poprzednio 32%) — czyli ponownie trochę więcej niż z Turnbulla. „Niezadowolonych” z premiera Turnbulla jest 58% (trochę mniej niż 59% poprzednio) a z Shortena 53% (poprzednio 56%). Jest nowa ciekawa mini-ankieta Newspoll. Otóż na stanowisko przywódcy Partii Liberalnej przez 40% ankietowanego wzorca obecnie jest preferowana jest minister spraw zagranicznych Julie Bishop. Natomiast Malcolma Turnbulla preferuje tylko 27% ankietowanych.
Eugeniusz Bajkowski