Poprawa ekonomiczna trwa
Z najnowszego kwartalnego sondażu australijskiego sektora wytwórczego Australijskiej Izby Handlu i Przemysłu (ACCI) i koncernu bankowego Westpac („najstarszego” w Australii, prowadzonego bez jedynej przerwy od 1966 r. i dotychczas bardzo trafnego pod względem ocen i prognostyków na następny kwartał oraz częściowo półrocze bądź nawet 12 miesięcy) ponownie wynika, że poprawa ekonomiczna w Australii trwa. Zwłaszcza w sektorze wytwórczym.
Wprawdzie tempo wzrostu jest wolniejsze niż w poprzednim kwartale ale nie ma w tym nic dziwnego ponieważ wzrost jest mierzony z wzrastającego poziomu. Pozostają duże problemy ze wzrostem kosztów własnych przy jednocześnie bardzo ograniczonej możliwości podnoszenia cen w celu poprawienia bądź utrzymania poziomu rentowności.
Wciąż kuleje również zatrudnienie przy jednoczesnym wzroście przepracowanych godzin nadliczbowych. Natomiast oceny ogólnej sytuacji ekonomicznej w Australii w okresie następnych sześciu miesięcy nadal są bardzo dodatnie aczkolwiek skromniejsze niż w grudniowym kwartale ub. r. (22% ankietowanych oczekuje poprawy, 64% nie przewiduje zmian i tylko 14% oczekuje pogorszenia. Wskaźnik portfela zamówień nadal wzrasta aczkolwiek mniej szybko niż poprzednio. Podobnie ze wskaźnikiem produkcji. Eksport utrzymuje się na dotychczasowym poziomie.Wyraźnie wzrastają zamierzane inwestycje. Poprawiają się również wskaźniki rentowności w sektorze wytwórczym. Obszerniejsze streszczenie i omówienie wyników i prognostyków tej ankiety jest obok na str. 12 w języku angielskim. Ja powrócę do tego tematu za dwa tygodnie a dwa dni przed prezentacją wyników ankiety ACCI-Westpac w Narodowym Klubie Prasowym NPC w Canberrze odbyła się bardzo ciekawa debata między generalną dyrektor ACCI Kate Carnell AO i prezes australijskiej centrali związków zawodowych ACTU Ged Kearney. Debata między tymi dwoma miłymi i elokwentnymi paniami była bardzo stanowcza ale merytoryczna i bez żadnych wycieczek osobistych.
Ankieta Newspoll
Według kolejnego federalnego sondażu opinii wyborczej Newspoll przeprowadzonego 6-8 marca br i opublikowanego 10 marca w dzienniku „The Australian” i niektórych innych mediach należących do koncernu News Corporation/News Ltd Ruperta Murdocha, notowania federalnej rządowej, liberalno-narodowej koalicji pod względem zasadniczych głosów (primary vote) pozostały na poziomie 38% (45,6% podczas ostatnich wyborów 7 września 2013).
Laburzystowskie poprawiły się o małe ździebko z 38% do 39% (33,3% w ostatnich wyborach i najwyższego po wyborach wyniku 41% według sondażu Newspoll 6-8 lutego br). Zieloni ponownie uzyskali 12% (8,7% w wyborach) a „wszyscy inni” 11% (poprzednio 12% i 12,4% w wyborach). Po teoretycznym podziale preferencyjnych głosów na podstawie wyników ostatnich wyborów, rządowe notowania ześlizgnęły z 47% do 45% (53,5% w ostatnich wyborach) a laburzystowskie poprawiły się z 53% do 55% (tylko 46,5% w ostatnich wyborach). „Zadowolonych” z premiera Abbotta było trochę więcej (28%, poprzednio 25%) a wskaźnik „niezadowolonych” spadł z 68% do 63%. Pod tym względem wciąż wyprzedza premiera Abbotta jego laburzystowski rywal, przywódca laburzystowskiej federalnej parlamentarnej opozycji Bill Shorten, „zadowolonych” z którego było 39% (poprzednio 35%) a „niezadowolonych” 42% (poprzednio 49%). Na stanowisko federalnego premiera Abbotta preferowało 33% (poprzednio 35%) a Shortena 44% (poprzednio 43%).
Prawie jedna czwarta ankietowanych (23%, poprzednio 22%) nie miała wyrobionego zdania na ten temat. Nie są to bardzo dobre notowania dla premiera Abbotta i jego rządu ale znowu nie najgorsze. Podobnie zresztą w wypadku opozycyjnych laburzystów. Jednocześnie wciąż stale wzrasta odsetek ankietowanych odpowiadających że są „niezdecydowani”. Jeszcze w listopadzie ub. r. było 20% „niezdecydowanych” a ostatnio już 23%.
Rozgrywki polityczne
Nie widać i nie słychać Pety Credlin, wyjątkowo wpływowej szefowej parlamentarnego biura federalnego premiera Tony Abbotta. Według doniesień kilku mediów niedawno przebywała zagranicą. Zdania na temat jej obecnych wpływów są raczej podzielone ale raczej przeważa opinia, że nadal jest bardzo wpływową osobą lecz uważa (wraz z premierem Abbottem i jego zwolennikami w Partii Liberalnej), że na jakiś czas lepiej trochę usunąć się politycznej widowni. Zgadzam się z taką opinią.
W międzyczasie osobista polityczna sytuacja premiera Abbotta jest niejasna. Podobno „nadal jest zagrożony” odsunięciem od władzy przez własne stronnictwo lecz jeszcze nie teraz. Wprawdzie jego notowania ankietowe nieco poprawiły się aczkolwiek ponownie zaczynają nieco słabnąć.
W międzyczasie kolejne codzienne zainteresowanie mediów skupia się na stanowych wyborach w Nowej Południowej Walii. Nadal przeważa opinia, że liberalny stanowy premier M. Baird utrzyma się z pewnym odpływem głosów. Natomiast sytuacja w stanowej izbie wyższej (Radzie Ustawodawczej może pozostać trudną dla rządu).
Miłe wiadomości
W ostatnim wydaniu „The Sunday Canberra Times”, w dziale „Clubs of Canberra” ukazał się bardzo ciekawy artykuł redaktora Matthew Raggatta pod wymownym tytułem: „Orzeł Biały wstaje ze zgliszczy” („White Eagle rises from the ashes”).
Chodzi o Polsko-Australijski Klub Orła Białego – Dom im. Mikołaja Kopernika, przy David Street w doskonale położonej, niedaleko śródmieścia, dzielnicy Turner wśród zieleni nad ładnym strumykiem oraz naprzeciwko dzielnicowych sklepów, poczty, restauracji itd. Obok jest kilka innych klubów.
Klub „Orła Białego” został podpalony 14 miesięcy temu. Pożar spowodował bardzo duże i kosztowne wewnętrzne szkody – nie tylko od ognia i dymu, ale również od wody przy gaszeniu płomieni. M.in. zdewastował kuchnię, część biblioteczki.
Podczas remontu bardzo istotnym obciążeniem finansowym było usunięcie azbestu z niektórych części, zbudowanego na początku siedemdziesiątych lat ub. wieku, budynku.
Dziennikarz stołecznego dziennika w bardzo życzliwym tonie informuje, że odbudowa wnętrza klubu dobiega końca i wznowienie działalności jest przewidywane na początek maja br. Artykuł, ilustrowany jest dużym kolorowym zdjęciem członków klubu.
Autor streszcza historię utworzenia Klubu Orła Białego i zawiera wypowiedzi m.in. 89-letniego Józefa Zawartko (który uczestniczył w zebraniu 23 osób w1951 na którym zdecydowano „że nadszedł czas do utworzenia polskiej organizacji” w federalnej stolicy) i Andrzeja Bajkowskiego, wiceprezesa Zarządu.
Na zdjęciach zrobionych wewnątrz gmachu podczas prac nad naprawianiem szkód widzimy Wojciecha i Wandę Horky, Barbarę Alwast, Lodzię i Józefa Zawartko i Andrzeja Bajkowskiego.
Artykuł redaktora Raggatta przypomina czytelnikom Canberra Times, że Klub Orła Białego został poświęcony w 1973 r. przez Kardynała Karola Wojtyłę „który pięć lat później został Papieżem Janem Pawłem II” (a niedawno Świętym). Jest zdjęcie upamiętniające to wydarzenie, mosiężnej tablicy pamiątkowej wmurowanej przy wejściu do Klubu.
Miło było też dowiedzieć się o bardzo udanej prezentacji w kinie Chauvel Cinema w Sydney filmu „A Town called Brzostek” Simona Target o stosunkach polsko-żydowskich i ratowaniu Żydów w okupowanej przez Niemców Polsce.
Sponsorem prezentacji był Konsulat Generalny RP i imprezę zagaiła swoim wstępnym słowem Konsul Generalna RP Regina Jurkowska. Po projekcji odbyła się bardzo ciekawa sesja pytań i odpowiedzi znakomicie prowadzona przez Dr. Seweryna Ozdowskiego OAM. Na pytania odpowiadał Simon Target – twórca tego filmu (wreszcie bardzo pozytywnego w stosunku do Polaków).
Czytaj relację Marianny Łacek z australijskiej premiery filmu „A Town called Brzostek”.
Avalon 2015
Wygląda na to, że udział polskiej delegacji wystawie lotniczej w Avalon 2015 (Melbourne) był udany.
Wiem, że przewodniczący delegacji, prezes zarządu Wojskowego Centralnego Biura Konstrukcyjno–Technologicznego S.A. oraz Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych gen. bryg. rez. Artur Kołosowski wysłał serdeczne podziękowanie Radcy Ekonomicznemu Ambasady RP w Canberrze M. Kijewskiemu oraz wiceprezesowi Australijskiego Instytutu Spraw Polskich (AIPA) i Australijsko-Polskiej Rady Biznesu (APBC Inc.) Aleksandrowi Gancarzowi OAM za ich wkład z zorganizowanie udanego polskiego udziału w tej prestiżowej imprezie.
Pan Gancarz informuje również, że „(…) także na wystawie AVALON 2015 spotkaliśmy polską delegację z Mielca która w ramach firmy PZL Mielec-A Sikorski Company zaprezentowała na targach pasażerski samolot M28 Skytruck (2 pilotów zabiera do 19 pasażerów. (…)
M28 ma bardzo krótki start na trawiastych lotniskach i jest eksportowany do takich krajów jak: USA, Wietnam, Indonezja, Jordan, Wenezuela, Nepal i oczywiście lata w Polsce w polskim lotnictwie, marynarce i ochronie wybrzeża.
Odmianą M28 jest samolot M28-Bryza, który ląduje na wodzie.
M28 przyleciał z Polski na wystawę Avalon 2015 i cieszył się dużą oglądalnością. PZL Mielec ma zapytania eksportowe z Papui Nowej Gwinei (PNG) i przedstawiciele tego przedsiębiorstwa wybierają się do Australii i PNG w kwietniu br. roku.
Także tu, w Australii jest pewne zainteresowanie tymi samolotami.
(…) W dniu 15 kwietnia przyjeżdża do Sydney następna misja handlowa z Polski (około 15 firm). Część delegacji pojedzie do PNG, a część do New Zelandii. Dla niektórych firm będzie to druga wyprawa do Australii”