Brazylia wygrała dziś z Meksykiem 2 do 0. Bramki dla Canarinhos zdobyli: Neymar (51’) i Roberto Firmino (88’). Neymar zaczyna być już bardziej irytujący niż samo Ronaldo. Szkoda tylko, że Meksyk nie wykorzystał szansy i po raz kolejny poległ na 1/8.

Drugie dzisiejsze spotkanie 1/8 Belgii z Japonią był dużo bardziej emocjonujące. Zakazana na pożarcie przez Czerwone Diabły Japonia do 52 minuty meczu prowadziła bowiem niespodziewanie 2 do 0. Belgia nie mogła znaleźć recepty na szybką grę zawodników trenera Akiry Nishino. Pierwszy cios wyprowadził dla Japonii Genki Haraguchi (48’), a za chwilę drugi Takashi Inui (52’). Było 2 do 0 dla Japonii. Kiedy wydawało się, że Czerwone Diabły mogą być w opałach padł gol kontaktowy. Zdobył go, trochę przy współudziale Japońskiego bramkarza, Jan Vertonghen (‘69). Belgowie ponownie odżyli i w 74 minucie Marouane Fellaini wyrównał, a w doliczonym czasie gry (90+4) Nacer Chadli wysłał Japończyków do domu.
W ćwierćfinale Brazylia zagra z Belgią (piątek, 6 lipca o godzinie 20:00) w Kazaniu.
Grzegorz Turski