W pierwszym dzisiejszym meczu Belgia rozbiła Tunezję 5 do 2. Tylu bramek na tych mistrzostwach jeszcze nie było. Pierwszą dla Czerwonych Diabłów już w 6 minucie strzelił z rzutu karnego Eden Hazard, który chwilę wcześnie był faulowany. Na 2 do 0 podwyższył Romelu Lukaku. Potem inicjatywę przejęli Tunezyjczycy. Bramkę ze stałego fragmentu gry zdobył Dylan Bronn (18’). Było 2 do 1. Belgowie, a dokładnie jeszcze raz Lukaku, odpowiedzieli golem w doliczonym czasie gry pierwszej połowy (45+3’). Kolejną bramka dla Czerwonych Diabłów strzelił Hazard w 51 minucie i ostatnią Michy Batshuayi w minucie 90. W doliczonym czasie gry Tunezja zdołała zdobyć swoją drugą bramkę. Strzelcem był Wahbi Khazri (90+3).

Korea Południowa przegrała z Meksykiem 1 do 2. Koreańczycy grali słabo i brzydko, a może nazwijmy rzeczy po imieniu po chamsku. Meksyk pokazał się z dobrej strony. Pierwszego gola zdobył po rzucie karnym. Po dośrodkowaniu Gurdado ręką w polu karnym zagrał Jang Hyun-Soo i sędzia podyktował rzut karny. Wykorzystał go Carlos Vela (26’). Na 2 do 0 podwyższył Javier Hernandez (66’). Honorowego gola w doliczonym czasie gry dla Korei strzelił Son Heung-Min (93′).
Niemcy przełamali się w dzisiejszym meczu ze Szwecją. Od pierwszego gwizdka pierwszej połowy to aktualni Mistrzowie Świata dominowali na boisku. Jednak brakowało dobrego ostatniego podania i wykończenia akcji. Kiedy wszyscy czekali na gola Niemiec z kontrą wyszli Szwedzi i bramkę strzelił Ola Toivonen (32′). Było 1 do 0, ale dla Szwecji. Do przerwy wyniki się nie zmienił. Od początku drugiej połowy Niemcy przystąpili ponownie do szturmu i w końcu przynosi to efekt w postaci wyrównania. Gola strzelił Marco Reus (48’). Nadal było to tylko remis, który niezbyt urządzał Mistrzów Świata. Na domiar złego Jérôme Boateng otrzymał czerwoną kartkę (za dwie żółte i to w krótkim czasie) i musiał opuścić boisko. Wydawało się, że drużyna Niemiec będzie na straconej pozycji. Jednak pod koniec meczu zaczęło się prawdziwe oblężenie bramki Szwedów, między innymi w słupek uderzył Julian Brandt. W 94 minucie Werner został sfaulowany przez Durmaza w pobliżu pola karnego Szwedów. Rzut wolny wykonywał Toni Kroos, który po krótkim rozegraniu z Marco Reusem huknął z ostrego kąta i zdobył bramkę. Była to 95 minuta meczu. Niemcy mogli odetchnąć z ulgą.
Grzegorz Turski