Żelazem kałacha
miłość przekazujemy
bożków naszych…
Tag: Henryk Jurewicz
Henryk Jurewicz – Spisek Olgi Tokarczuk i ekonomia kłamstwa
Największą skuteczność mają spiski na poziomie magla, czyli te niewielkie. Ponieważ czas ich trwania tym będzie krótszy, im więcej osób się zaangażuje. Po przekroczeniu liczby kilkunastu spiskowców prawie zawsze pojawia się albo tchórzliwy zdrajca, albo szukający zarobku dziennikarz śledczy.
Energia, informacja i ekologiczne polędwiczki
Chrońcie umysły przed zamknięciem w skorupie, pędźcie na cztery wiatry każdego, kto mówi, że jedynie on wie, co jest dobre – byście jemu zaufali, lecz nie innym. Bądźcie krytyczni i otaczajcie się podobnymi. Może uda wam się odpowiedzieć też na pytanie, dlaczego tak marnieją nasze szlachetnie motywowane zamierzenia?
Henryk Jurewicz – Kijów – Melbourne w czterech etapach. Cz. 3.
Etap 4. – Latina – Melbourne, lata 1986 i 1987. Szczury pędziły tu żywot dyskretny w szarej strefie, nie manifestując niepotrzebnie swojego dobrobytu. W pokojach się nie pojawiały, mając aż nadmiar pożywienia pod oknami. Bardzo inteligentne i czyste zwierzęta. […]
Henryk Jurewicz – Kijów – Melbourne w czterech etapach. Cz. 2.
Etap 3. – Polska, lata 1944 do 1986. Przezywano nas haziajami. Milczeliśmy, bo to kryło moją matkę, Niemkę z osiedleńców na Ukrainie. Trudno się dziwić temu, że Niemcy byli wtedy bardziej znienawidzeni niż Rosjanie. Mama stale ojcu wyrzucała, że w 1944 roku zatrzymał wtedy się w Krakowie, zamiast podążać dalej za Wehrmachtem do jej ojczyzny. […]
Henryk Jurewicz – Kijów – Melbourne w czterech etapach. Cz. 1.
17 września 1939 roku Rosjanie zagarnęli polską ziemię daleko poza Lwów. Wkrótce potem moi rodzice opuścili Kijów, w którym od niedawna mieszkali – zachęceni do przeprowadzki do Lwowa przez mojego stryjecznego dziadka. Piotr argumentował, że Lwów zawsze pozostanie miastem polskim, a wojna zaraz się skończy. […]
Henryk Jurewicz – Ruska bomba
Wycie syren alarmowych zapędzało mieszkańców kilka razy na dobę do piwnic, aby jak najdalej od górnych pięter – od rosyjskich bomb. Za każdym razem ludzi ogarniało przerażenie. Reagowano różnie: byli i tacy, co nic nie zabierali z mieszkania, licząc na rychłe odwołanie alarmu, inni taskali całe toboły z lęku przed złodziejami. Na dole przy skąpym świetle świeczek albo lampy naftowej niektórzy modlili się bez przerwy na głos, prosząc Boga o ocalenie albo o lekką śmierć.
Moje pół nieba
Mą prośbę, Boże, spełnij, widząc mnie na kolanach, bym zrozumiał pełniej rzekę, kiedy szeroko rozlana, burzę, gdy grozi błyskawicą, losu nierówną przędzę, naiwną radość życia i ludzką nędzę.
Nie wymieniaj imienia Pana Boga nadaremnie
Inteligencją nazywa się dzisiaj umiejętność wykorzystywania praw tego wszechświata do zmieniania otoczenia i siebie w taki sposób, by trwać i realizować pożądane zadania. Poziom inteligencji określa się skutecznością osiągania celów. Drugie wartościujące kryterium: długość czasu trwania danego gatunku wydaje się być uzasadnione wobec nieustającej niepewności w sprawie odpowiedzi na pytanie: po co, w jakim celu coś istnieje?
Rekomendacje piwniczne – “Rewolucyjny geniusz roślin. Jak i dlaczego rośliny zmieniają naszą przyszłość”
Antropomorfizm, czyli opisywanie jakichś działań terminami dotąd zarezerwowanymi dla ludzi, trochę jeszcze razi, lecz badacze behawioryści i informatycy, odkrywszy tak wiele analogii, przestali się już w tej mierze krępować, wpierw w odniesieniu do zwierząt, a ostatnio też i do roślin.