On – jeden z najlepszych polskich artystów estradowych, nie miał w sobie nawet grama tzw. wody sodowej. Nigdy nie gwiazdorzył, był normalny, skromny – tak Zbigniewa Wodeckiego, w 75. rocznicę urodzin i 8. rocznicę śmierci wspomina legenda polskiej estrady Zbigniew Rymarz.