Z Viktoria Poulin, laureatką X międzynarodowego konkursie fotograficznego “Polska w Obiektywie Polonijnego Dziecka” rozmawia Agnieszka Lonska. Viktoria ma 10 lat, mieszka w Australii, jest uczennicą Polskiej Szkoły Dzielnic Północnych w Sydney. Na konkurs przesłała zdjęcie zatytułowane „Moje Tatry”.
Agnieszka Lonska: Dzień dobry Viktorio! Gratuluję zwycięstwa w konkursie. Wysłałaś piękne zdjęcie, widok Tatr. Zostałaś laureatką konkursu, ale też dostałaś wyróżnienie jednej z jurorek pani Małgorzaty Kamińskiej. Co czułaś, kiedy dowiedziałaś się o nagrodzie?
Viktoria Poulin: Byłam bardzo podekscytowana, ponieważ nagroda sprawiła, że chcę robić więcej zdjęć, gdziekolwiek jestem. Jestem bardzo dumna z siebie i swoich umiejętności fotograficznych. Dziękuję za wybranie mojego zdjęcia do dwóch nagród konkursowych!
AL: Kto jeszcze się ucieszył z nagrody? Rodzice? Rodzeństwo? Nauczycielki ze szkoły? Koledzy? Opowiedz o tym proszę.
VP: Moja mama była więcej niż dumna. Tata też był w siódmym niebie! Mój brat był trochę smutny, że jego zdjęcie nie zostało wybrane, ale cieszył się z mojej wygranej. Zrobiłam też prezentację konkursu w szkole australijskiej oraz podczas lekcji w polskiej szkole sobotniej, wszyscy koledzy i koleżanki serdecznie mi gratulowali, bo bardzo podobało im się moje zdjęcie!
AL: Opowiedz, kiedy i w jakich okolicznościach zrobiłaś to zdjęcie? Jaka to była pora dnia? Co wtedy robiliście?
VP: Zrobiłam to zdjęcie w Czorsztynie 1-go stycznia 2023, gdzie pojechaliśmy zobaczyć panoramę Tatr Wysokich o zachodzie słońca i rodzinnie powitaliśmy Nowy Rok pijąc gorącą czekoladę. To była moja pierwsza wizyta w Zakopanem i w Tatrach. Zakochałam się w Tatrach, lokalnym jedzeniu, muzyce i kulturze góralskiej!
AL: Dlaczego akurat to zdjęcie wybrałaś na konkurs?
VP: Ja i moja rodzina uwielbialiśmy ten widok i to miejsce, ponieważ mogliśmy zobaczyć nasze wspaniałe polskie góry. Znaleźliśmy ten punkt widokowy przez przypadek i wracaliśmy tam kilka razy, bo było widać tam panoramę całych Tatr! Musieliśmy tam wrócić i zobaczyć zachód słońca i śnieg, upamiętnić ten niesamowity widok… Bardzo mi brakuje śniegu w Australii…
AL: Często spędzasz wakacje w Polsce? Zwiedzacie różne miejsca czy wracacie w te same? Masz swoje ulubione miejsca?
VP: Nie, niestety niezbyt często. Moja rodzina bardzo lubi podróżować po świecie, więc uwielbiamy odwiedzać nowe miejsca. Moje ulubione miejsca w Polsce to Zakopane, Kraków i Częstochowa. Poza tym, kocham Singapur, bo tam się urodziłam, Australię, gdzie teraz mieszkamy oraz bardzo mile wspominam wakacje we Francji, w Tajlandii i w Nowej Zelandii.
AL: Jeśli miałabyś polecić czytelnikom i swoim kolegom miejsce w Polsce co by to było? Które miejsce w Polsce warto zwiedzić, jeśli jedzie się do Polski po raz pierwszy?
VP: Gdybym miała komukolwiek polecić wyjazd do Polski po raz pierwszy, to poleciłabym Zakopane, bo tam jest najlepsze jedzenie! Szczególnie smakują mi oscypki z żurawiną, placki ziemniaczane, placuszki z jabłkami mojej cioci Marty i oczywiście moje ukochane pierogi! Tatry są piękne! Jest tam tyle super widoków i cudownych miejsc, że jest tam co robić, więc nikt na pewno nie będzie się nudzić w Zakopanem!
AL: A co najbardziej lubisz w Australii?
VP: Lubię zwierzęta a szczególnie koale i kangury. Miałam okazję karmić mlekiem małe kangurki, są bardzo słodkie i potulne. Bardzo lubię australijską pogodę, bo prawie cały czas świeci tu słońce i możemy spędzać dużo czasu na dworze, chodzić na wycieczki i pływać w morzu. Lubię też to, że jest tu tyle ciekawych miejsc do zwiedzania, że za każdym razem możemy poznawać nowe obszary Australii. W przyszłym roku odwiedzimy Uluru, świętą skałę Aborygenów w sercu Australii, jest to moje marzenie od kiedy przeprowadziliśmy się do Australii!
AL: Oglądałaś inne zdjęcia konkursowe? Na które zdjęcie konkursowe i dlaczego zagłosowałbyś gdybyś była jurorką tego konkursu?
VP: Zdjęcie Zosi z Holandii było absolutnie wyjątkowe. Mglisty las był niezwykły i dobrze uchwycony we właściwym miejscu, pod odpowiednim kątem, we właściwym czasie. Bardzo podobało mi się też zdjęcie mojego brata Filipa zrobione o zachodzie słońca na Kasprowym Wierchu. Mieliśmy tam świetną bitwę na śnieżki i musieliśmy kupić raki do chodzenia, bo było tam dość ślisko. Widoki były nieziemskie, Tatry w całej okazałości, więc kocham to zdjęcie brata z Kasprowego!
AL: Warto brać udział w takich konkursach jak nasz? Jak zachęciłabyś do tego swoje koleżanki?
VP: Tak, uważam, że warto, bo i tak robimy tyle fajnych zdjęć, więc warto się nimi pochwalić. Zachęcałabym moich przyjaciół, mówiąc: „Hej, dziewczyny i chłopaki! Organizowany jest konkurs fotograficzny, w którym należy wybrać jedno zdjęcie, wysłać sędziom i jeśli wygracie, zostanie powieszone w galerii w Holandii.” To niezła gratka mieć zdjęcie eksponowane na wystawie międzynarodowej wśród innych nagrodzonych fotografii!
Zobacz wystawę zdjęć nadesłanych na konkurs fotograficzny
“Polska w obiektywie Polonijnego Dziecka”.
AL: Opowiedz coś o swojej polonijnej szkole. Co w niej lubisz najbardziej?
VP: Uwielbiam uczyć się języka polskiego i poznawać naszą kulturę. Uważam, że bardzo interesujące jest poznawanie tradycji, historii i geografii, szczególnie kraju ojczystego. Nasze nauczycielki są najlepsze, potrafią nas zainteresować ciekawymi tematami, a szkoła organizuje dużo ciekawych wydarzeń i wycieczek! Uwielbiam poznawać nowych kolegów i koleżanki w naszej szkole, kilkoro jest moimi najlepszymi przyjaciółmi, z którymi regularnie jeździmy na wakacje i świętujemy nasze polskie tradycje! Nasza pani dyrektor, Pani Elżbieta Cesarska świetnie prowadzi naszą szkołę i sprawia, że czujemy się w niej bardzo dobrze – z radością czekam na nasze sobotnie lekcje w polskiej szkole!
AL: Chciałabyś jeszcze coś dodać do naszej rozmowy?
VP: A czy ty lubisz podróżować, zwiedzać świat i odwiedzać Polskę? Ja wiele się uczę podróżując do innych krajów, więc gorąco polecam poznawanie świata i upamiętnianie wszelkich doświadczeń aparatem fotograficznym lub dobrym telefonem! Bardzo lubię wracać do moich zdjęć i wspominać nasze rodzinne podróże…
Dziękuję za rozmowę!
Agnieszka Lonska