Kultura, Polska, Życie i społeczeństwo

Wyjątkowy koncert i nowa płyta Moonrise

Koncert zespołu Moonrise, który odbył się 7 grudnia 2024 roku w Gminnym Ośrodku Kultury „Papiernik” w Kluczach, był wyjątkowym wydarzeniem, które z pewnością pozostanie w pamięci wszystkich uczestników. Był to pierwszy występ grupy w rodzinnej miejscowości jej lidera, Kamila Konieczniaka, co nadało całemu wydarzeniu szczególnego znaczenia. Atmosfera w wypełnionej do ostatniego miejsca sali była magiczna. Na koncert przybyło prawie 240 osób, co potwierdziło, że Moonrise ma grono oddanych fanów. Niektórzy przyjechali na to wydarzenie specjalnie z zagranicy.

Moonrise w Kluczach Fot. GPT
Moonrise w Kluczach Fot. GPT

Moonrise szybko wprowadził wszystkich zgromadzonych w swój niepowtarzalny świat muzyki neo-progresywnej. Dźwięki tworzone przez Kamila Konieczniaka (instrumenty klawiszowe, gitara basowa i elektryczna), Marcina Kruczka (gitara elektryczna i akustyczna), Grzegorza Bauera (perkusja) oraz hipnotyzujący wokal Marcina Staszka, zabrały słuchaczy w niemal dwugodzinną muzyczną podróż.

Twórczość Moonrise to niezwykle umiejętne łączenie klimatycznego neo-progresywnego rocka z melodią i harmonią inspirowaną brzmieniem takich ikon jak Pink Floyd, Porcupine Tree czy Marillion. W czasie koncertu można było usłyszeć utwory, które przypomniały o początkach zespołu, jak i kompozycje z późniejszych albumów, m.in. „Travel Within” (2019), które wprowadziły elementy elektro-atmosferyczne, wciąż oddychając duchem lat 80. i 90.

Marcin Staszek, swoim krystalicznie czystym wokalem, przypominającym najlepsze głosy złotej ery rocka progresywnego, wprowadził wszystkich w stany emocjonalnego uniesienia. Perfekcyjne aranżacje i instrumentalne pejzaże sprawiły, że każda minuta koncertu była wyjątkowa.

Po koncercie bardzo spodobała mi się wypowiedź zastępcy dyrektora GOK Klucze, Ramony Czyżykowskiej-Liber, która w mojej obecności zadeklarowała chęć organizacji koncertu promującego piątą płytę zespołu Moonrise. Kamil zdradził mi, że nowy album powinien ukazać się pod koniec 2025 lub na początku 2026 roku.

Niewątpliwie warto śledzić dalsze losy zespołu Moonrise, który nieustannie udowadnia, że w rocku progresywnym wciąż można odkrywać nowe przestrzenie i zachwycać nimi słuchaczy na całym świecie.

Grzegorz Turski