Rozgrywki PlusLigi w sezonie 2024/2025 wystartowały z przytupem, a inauguracja sezonu, to zawsze wydarzenie dla kibiców siatkówki. Piątkowe starcie pomiędzy Aluron CMC Warta Zawiercie a Bogdanką LUK Lublin miało dla mnie dodatkowy ładunek emocji. Jako dziennikarz staram się zawsze zachować obiektywizm, jednak nie mogę ukrywać, że trudno powstrzymać emocje, gdy na parkiet wychodzą „Jurajscy Rycerze” z Zawiercia – drużyna z miasta, które jest niemal na wyciągnięcie ręki od mojego domu. Jednak tego wieczoru to Bogdanka LUK Lublin cieszyła się zwycięstwem po dramatycznym tie-breaku. Cóż, ten piątek był piątkiem 13.
Początek sezonu pełen emocji
Zawiercie przystępowało do meczu jako wicemistrz Polski, a na ich drodze stanął silny rywal z Lublina, który mimo braku swojej nowonabytej gwiazdy Wilfredo Leona w składzie wyjściowym prezentował znakomitą formę. Już od pierwszego gwizdka wiadomo było, że to nie będzie łatwe spotkanie. Aluron wygrał pierwszy set po zaciętej walce 29:27, co zapowiadało, że emocje nie opuszczą kibiców do końca spotkania.
W drugim secie to goście z Lublina przejęli inicjatywę, prowadzeni przez Jakuba Wachnika i Kewina Sasaka. Mimo ambitnej gry Bartosza Kwolka i Karola Butryna, Lublin wyrównał stan meczu, wygrywając drugą partię 25:22. Kluczowa dla tego seta była konsekwencja i skuteczność w ataku gości, co dało im przewagę.
Zawiercie walczy do końca
Trzeci set okazał się równie wyrównany, ale tym razem Bogdanka LUK Lublin potrafiła utrzymać nerwy na wodzy w kluczowych momentach. Jakub Wachnik, będący jednym z liderów lublinian, oraz solidna gra blokiem pozwoliły im zdominować końcówkę seta, wygrywając 25:23. Zawiercie, mimo świetnych zagrań Miłosza Zniszczoła, musiało uznać wyższość przeciwnika.
Odrodzenie w czwartym secie
Czwarta partia przyniosła odrodzenie gospodarzy. „Jurajscy Rycerze”, wspierani przez licznie zgromadzonych kibiców, odskoczyli na kilka punktów przewagi dzięki świetnej grze Zniszczoła i Łaby. Warta zbudowała aż siedmiopunktowe prowadzenie (16:9) i mimo prób Lublina set zakończył się wynikiem 25:20 dla Zawiercia.
Tie-break i dramatyczne zakończenie
Decydujący tie-break zaczął się lepiej dla Bogdanki LUK Lublin, która szybko objęła prowadzenie 5:2 dzięki asom serwisowym Fynniana McCarthy’ego. Zawiercie walczyło, zmniejszając przewagę do jednego punktu po udanym serwisie Kyle’a Ensinga (11:10), jednak to Jakub Wachnik, z nową siłą, poprowadził Lublin do zwycięstwa. Ostatecznie goście triumfowali 15:12, a tytuł MVP przypadł rozgrywającemu Marcinowi Komendzie.
Mimo przegranej, Zawiercie zaprezentowało siatkówkę na wysokim poziomie i z pewnością wróci silniejsze w kolejnych meczach sezonu. Bartosz Kwolek zdobył w meczu 19 punktów, Karol Butryn dorzucił 23, a Miłosz Zniszczoł i Łukasz Łaba również wyróżnili się swoją grą.
PlusLiga pełna emocji
Siatkówka w Polsce z każdym sezonem nabiera rozpędu, a PlusLiga jest coraz bardziej konkurencyjna, co tylko zwiększa zainteresowanie tym sportem w kraju i za granicą. Dla polonii w Australii, która z pewnością z zaciekawieniem śledzi wydarzenia z rodzimych parkietów, mogę powiedzieć jedno – ten sezon zapowiada się niezwykle emocjonująco. Aluron CMC Warta Zawiercie będzie jednym z tych zespołów, na które warto zwrócić uwagę, bo choć konkurencja jest ogromna, to „Jurajscy Rycerze” mają wszelkie argumenty, by walczyć o najwyższe cele.
Na koniec, chciałbym serdecznie pozdrowić prezesa Aluron CMC Warta Zawiercie, Kryspina Barana, który niezmiennie dba o rozwój klubu i jego profesjonalizm, oraz ekipę medialną z plusliga.pl, która z wielkim zaangażowaniem dostarcza wszystkich informacji.
Grzegorz Turski (gpt)