Australijskie władze przeprowadzają ogólnonarodowe spisy ludności już od 1911 roku. Nie licząc kolonialnego jeszcze spisu z roku 1881. W tym spisie doliczono się ( z wyłączeniem Aborygenów) 2 mln 250 tys. osób, z czego w stanie Victoria mieszkało 862 tys. osób czyli o ponad 100 tys. Więcej niż w NPW.
W noc spisu ewidencjonuje się obywateli naszego kraju na stałe zamieszkałych na terenie Australii, Tasmanii i wysp należących do Australii z wyłączeniem Norfolk Island. Do spisu nie dolicza się członków korpusu dyplomatycznego i ich rodzin choć wielu z nich mieszka tu przez długie lata. Ewidencji podlegać będą również osoby przebywające w Australii czasowo. W tym roku kładzie się nacisk na wypełnianie formularza spisowego drogą elektroniczną.
W Australii od roku 1971 powszechnych spisów ludności dokonuje się co pięć lat. Ostatni miał miejsce dokładnie pięć lat temu 9 sierpnia 2011 roku. Tegoroczny spis będzie przeprowadzony również 9 sierpnia. Warto tu zaznaczyć. że uczestnictwo w spisie jest obowiązkowe.
Australijski Urząd Statystyczny zbiera dane dotyczące populacji kraju i jej struktury. Czyli wieku, zatrudnienia, wykształcenia, pochodzenia etnicznego, języków używanych w domu, wierzeń religijnych a nawet preferencji dotyczących transportu publicznego. Wszystkie zebrane dane są skrupulatnie liczone, przetwarzane w systemach mogących obliczyć nasze zapotrzebowania i trendy społeczne na przyszłość. To dzięki tym danym władze mogą efektywniej zaplanować lokalizację nowego szpitala, szkoły czy przedszkola. Gdzie polepszyć transport publiczny, przepustowość dróg a gdzie zwiększyć ilość dostarczanej energii elektrycznej.
Dane ze spisów ludności brane są również pod uwagę przy rozdzielaniu państwowych środków na potrzeby grup etnicznych w tym na opiekę dla osób starszych, edukację, służbę tłumaczy itp. Warto więc pisać prawdę…
Australijska Polonia kurczy się z roku na rok. Jest nas coraz mniej z kilku powodów. Po pierwsze po latach emigracji lat 80. do Australii nie przyjechała tak liczna grupa naszych rodaków, a grupa powojennej emigracji wykrusza się coraz szybciej.Coraz częściej zdarza się, że w domach mówimy tylko po angielsku. Jednak jeśli mówimy do dziecka po polsku a dziecko odpowiada nam w języku angielskim (czyli rozumie język polski) wynika z tego, że używamy języka polskiego. Nie podkreślając naszej przynależności do polskiej grupy etnicznej wyrządzamy krzywdę naszej społeczności jako całości.
Z informacji dostarczanych przez Urząd Statystyczny korzysta wiele instytucji: rządowych departamentów i agencji ( np. Centerlink), korzystają nawet media. SBS na postawie danych określających wielkość grup etnicznych proporcjonalnie rozdziela ilość czasu antenowego. Zarząd stacji SBS po spisie ludności z 2011 roku zredukował ilość polskojęzycznych programów radiowych, bo zebrane dane wykazały, że nasza grupa etniczna jest mniej liczna niż w latach poprzednich spisów.
Ostatni spis z 2011 roku kosztował 440 mln dolarów, a zatrudnionych przy nim było ponad 43 tys. osób. Ankieterzy odwiedzili prawie 10 mln domów.
Na koniec kilka statystycznych ciekawostek. W roku 2011 w Australii mieszkało 55 460 osób urodzonych w Polsce. Najwiecej naszych rodaków przyjechało na Antypody w latach 1981-90, bo aż 17 323. Dla porównania w roku 2011 z Polski do Australii emigrowały zaledwie 223 osoby.
Już dawno „wypadliśmy” z 15-ki największych grup etnicznych. Na dzień 5 sierpnia 2011 najwiecej osób urodzonych poza Australią pochodziło z W. Brytanii (ponad 1,1 mln), N. Zelandii 483 tys., Chin 318 tys., Indii 295 tys. z Włoch i Wietnamu dokładnie po tyle samo 185 tys. W sumie na ponad 21 mln mieszkańców w 2011 roku prawie 5,3 mln to osoby urodzone poza granicami Australii. W tym właśnie roku najwięcej osób imigrowało z N. Zelandii 16 tys., W. Brytanii 13 tys., Indii 10 tys. i Chin 9,8 tys. Najmniej z Malty jedynie 32 osoby.
Ciekawe jak powyższe statystyki zmienią się w kwietniu przyszłego roku po opublikowaniu danych z tegorocznego spisu? A zmienią się na pewno.
Pamietajmy zatem aby dokładnie i zgodnie ze stanem faktycznym wypełnić formularz Spisu Powszechnego – Census 2016. Przypominamy jeszcze raz, że udział w powszechnym spisie ludności jest obowiązkowy.
Andrzej Lubieniecki
EuroskyMedia/Polskie Radio Sydney