To, że mój związek był pełen przemocy, zrozumiałam o parę lat za późno. Nie widziałam klatki, w której trzymał mnie mój były mąż. Na początku wydawało mi się, że jestem szczęściarą, ale jak się później okazało to była tylko iluzja. Mnie, osobę silną z ambicjami, umiejscowił w domu, na straży dzieci i jego dobrego samopoczucia.