Na dzikiej łące, praktycznie w sercu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, w moim rodzinnym Ryczówku, bardzo blisko od mojego domu, panuje prawdziwe bogactwo przyrody. To tu, w zielonym królestwie, żyją sarny, lisy, dziki, zające, łasice, kuny, dzięcioły, bażanty, derkacze, dudki, sójki, wilgi, sikorki, wróble, jastrzębie i wiele innych. Za każdym razem, gdy idę to tej zielonej świątyni kogoś z nich spotykam.