Historia, Polska, Życie i społeczeństwo

Wytrenowani i sprawni – wybitni sportowcy w Powstaniu Warszawskim

Ich wytrenowanie i sprawność były trudne do przecenienia w nierównej walce z okupantem, jednak wielu z nich za udział w bohaterskim zrywie zapłaciło cenę najwyższą. Z okazji 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przypominamy historie wybitnych polskich sportowców, którzy w nim walczyli.

Fot. Forum

Do walki w Powstaniu Warszawskim stanęło wielu polskich sportowców – zarówno tych znanych, jak dokumentujący na kilkuset zdjęciach jego przebieg Eugeniusz Lokajski, najwybitniejszy przedwojenny polski oszczepnik, jak i mniej znanych, jak np. Janusz Zalewski – żeglarz, z wykształcenia inżynier architekt, zamordowany w szpitalu wolskim. Ich wytrenowanie i sprawność były trudne do przecenienia w nierównej walce z okupantem. Wielu z nich za udział w bohaterskim zrywie zapłaciło cenę najwyższą.

W dniu wybuchu Powstania, 1 sierpnia 1944 r., do punktów mobilizacyjnych zgłosiło się około 800 członków klubów sportowych z Warszawy i okolic. Uczestniczyli oni w najcięższych walkach prowadzonych na Czerniakowie, Mokotowie, Śródmieściu, Starym Mieście i Woli, niejednokrotnie w bardzo niebezpiecznych akcjach. Byli na pierwszej linii walk, w służbach lekarskich i cywilnych, w łączności radiowej, a także przy produkcji środków walki. W Powstaniu zginęło ponad 120 wyczynowych sportowców, m.in. z takich klubów jak: AZS, Polonia, Skra, WTW (Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie) oraz Legia.

Wybitni tenisiści, bracia Ignacy i Ksawery Tłoczyńscy, oraz trzykrotny mistrz kraju w lekkoatletyce Tadeusz Hanke walczyli w batalionie „Ruczaj”, który już w pierwszym dniu Powstania przeprowadził udaną akcję zdobycia gmachu Czechosłowackiego Poselstwa przy ul. Koszykowej. Do niewoli wzięto wówczas ponad siedemdziesięciu esesmanów. Temu jednemu z najbardziej spektakularnych dokonań powstańców poświęcony zostanie osobny artykuł.

Pierwszego dnia Powstania olimpijczyk z Berlina z 1936 r. w żeglarstwie Janusz Zalewski, ps. „Supełek”, wraz z oddziałem „Kedywu ”- „Kolegium A” brał udział w zdobyciu magazynów zaopatrzeniowych SS przy ul. Stawki. Jednak aby tam dotrzeć, trzeba było najpierw stoczyć ciężkie walki w pobliskiej szkole. Żeglarz został na skutek obrażeń przewieziony do szpitala na Woli, do którego niestety po kilku dniach wkroczyli Niemcy, brutalnie mordując wszystkich rannych oraz lekarzy.

Najbardziej znanymi sportowcami związanymi z Powstaniem Warszawskim są dwaj doskonali jeźdźcy Tadeusz „Bór” Komorowski oraz Henryk „Leliwa” Roycewicz.

Tadeusz „Bór” Komorowski – olimpijczyk z Paryża z 1924 r. w drużynowym WKKW a dwanaście lat później kierownik polskiej ekipy jeździeckiej na igrzyskach w Berlinie, w marcu 1944 r. został przez Kazimierza Sosnkowskiego mianowany generałem dywizji. To właśnie „Bór” podjął decyzję o wybuchu Powstania, a po 63. dniach to on musiał podpisać akt kapitulacji. Postać generała również zasługuje na szersze omówienie i zostanie zaprezentowana w oddzielnym tekście.

Rtm. Henryk „Leliwa” Roycewicz, srebrny medalista olimpijski z Berlina w drużynowym WKKW, stał na czele batalionu „Kiliński”, który zdobył słynny gmach PAST-y, wybudowany na początku XX wieku, a od 1922 r. należący do Polskiej Akcyjnej Spółki Telegraficznej (w skrócie: PAST). Zdobycie budynku, w którym znajdowała się siedziba głównej centrali telefonicznej, było jednym z największych sukcesów powstańczej Warszawy. Henryk Roycewicz został kilkanaście dni później ciężko ranny w walkach na tyłach Nowego Światu. Obrażenia szczęśliwie nie okazały się śmiertelne. Roycewicz po wojnie otrzymał wyrok sześciu lat więzienia za próbę obalenia ustroju. Więzienie opuścił wiosną 1954 r., a trzy lata później został zrehabilitowany.

Oszczepnik Eugeniusz Lokajski, ps. „Brok”, akademicki wicemistrz świata z 1935 r., którego tylko kontuzja wyeliminowała ze skutecznej walki o medal podczas igrzysk berlińskich, podczas Powstania wykonał blisko tysiąc zdjęć utrwalających zarówno walki, jak i życie codzienne mieszkańców. Fotografie były potem wielokrotnie reprodukowane w licznych wydawnictwach, w tym również albumowych. To oczywiście nie jedyne powstańcze dokonania lekkoatlety. Lokajski uczestniczył także w walkach z bronią w ręku, w atakach na „Esplanadę”, budynek PAST-y oraz komendę Policji. „Brok” zginął w ostatnich dniach zrywu pod gruzami bombardowanego domu przy ul. Marszałkowskiej, gdzie udał się do zakładu fotograficznego po zakup filmów do aparatu.

Nasi żołnierze dzięki udanej akcji uzyskali cenną broń i inne materiały, co w ich sytuacji miało niezwykle znaczenie. Jak wiadomo bowiem, stan uzbrojenia wszystkich oddziałów powstańczych był fatalny. Tak więc zdobyto: 1 cekaem, 6 erkaemów, 75 pistoletów maszynowych, spore zapasy amunicji, granaty w liczbie blisko 150, wóz pancerny wyposażony w karabin maszynowy, a także samochód z przyczepą pełen żywności, ubrań i środków opatrunkowych.

Z wojennymi dziejami polskiego sportu, a szczególnie warszawskiej Polonii, związana jest także rodzina Lothów. August Loth był jednym ze współzałożycieli klubu i jego prezesem. Zawodnikiem Polonii był także, biorący udział w pierwszym w historii meczu reprezentacji Polski w piłce nożnej, Jan Loth. Innymi przedstawicielami rodziny byli: specjalista od konstrukcji silników spalinowych, inż. Alfred Loth oraz znakomity geograf i podróżnik, prof. Jerzy Loth – wybitni działacze sportowi, zasłużeni dla polskiego i międzynarodowego ruchu olimpijskiego.

W Powstaniu Warszawskim zginął ich brat Edward Loth, piłkarz i lekkoatleta, który po ukończeniu studiów lekarskich zajął się pracą naukową, specjalizując się w ortopedii i rehabilitacji. Podczas Powstania jako podpułkownik AK pełnił obowiązki szefa sanitarnego obwodu Mokotów. Wraz z nim śmierć poniosła jego córka, Helena Loth-Giżycka, pełniąca funkcję sanitariuszki. Stało się to na ul. Wejnerta w trakcie szturmu wroga na pozycje „Baszty”.

W Powstaniu Warszawskim wzięły oczywiście także udział będące u progu kariery, utalentowane sportsmenki. Jako sanitariuszki i łączniczki służyły w punktach sanitarnych i szpitalach polowych, udzielając z narażeniem życia pomoc rannym. Czwartego dnia powstania na Ochocie zginęła mistrzyni Polski w rzucie oszczepem Zofia Chenclewska, w wyniku rozstrzelania śmierć koszykarka i zawodniczka piłki ręcznej AZS Danuta Stefańska-Majewska. Od niemieckiej kuli zginęła również wielokrotna mistrzyni Polski w skokach do wody Bożena Kokalij-Kowalewska, która pełniła służbę medyczną w polowym szpitalu.

Krzysztof Szujecki

 

 

Źródło: DlaPolonii