Historia, Kultura, Polska, Życie i społeczeństwo

Zamek Krzyżtopór – najpiękniejsza ruina w Polsce

Zbudowany w nawiązaniu do liczb z kalendarza miał 365 okien, 52 komnaty, 12 wielkich sal i 4 baszty. Jego sala balowa miała szklany strop z akwarium a konie w stajniach jadły z marmurowych żłobów. Choć jego budowa pochłonęła niewyobrażalne ilości materiałów i funduszy, w pełnym rozkwicie i świetności pozostał tylko przez 11 lat, zanim zniszczyli go Szwedzi. Dziś to najpiękniejsza ruina w Polsce.

Fot. DlaPolonii

Zamek Krzyżtopór powstał w Ujeździe w gminie Iwaniska (dziś: Świętokrzyskie) na terenach należących do rodu Ossolińskich od XV wieku. Wcześniej ziemiami tymi zarządzali cystersi z Jędrzejowa. Budowę rozpoczęto jednak dopiero w wieku XVII, kiedy panem tych terenów został Krzysztof Ossoliński, syn marszałka sejmu Jana Zbigniewa Ossolińskiego oraz Jadwigi z Sienieńskich. Ten doskonale wykształcony i głęboko wierzący magnat z upodobaniem podróżował po Europie, gdzie obserwował rozwiązania architektoniczne i techniczne, by wdrożyć je na budowie siedziby swojego rodu. Przypuszcza się, że zainspirował się m.in. rzymskim Palazzo Farnese a jego marzeniem było wybudowanie rezydencji, która swoją wielkością, świetnością i przepychem przyćmi wszystko to, co wówczas powstawało w Europie. Ogromne fundusze na realizację swojego marzenia zdobywał z dochodów majątku, ale także posagów trzech majętnych żon. Dorobił się także dzięki wyłączności na zaopatrzenie armii Rzeczypospolitej podczas kampanii pruskiej przeciw Szwedom w 1626 roku.

Prace budowlane ruszyły w 1621 roku pod okiem Wawrzyńca Senesa. Jak wynika z zachowanych zapisków, do budowy wykorzystano 11 tysięcy ton miejscowego piaskowca kwarcytowego, 500 ton wapna i 5 tysięcy m3 piasku a także: 200 tysięcy cegieł i 30 tysięcy dachówek. Z całego świata sprowadzano egzotyczne drewno i marmury, do zaprawy wapiennej dodano białek z miliona kurzych jaj!

Powstała budowla łącząca funkcje warowni i pałacu. Nadano jej kształt pięcioboku z narożnymi bastionami, w środku powstał zaprojektowany na planie pięciokąta pałac, budynki gospodarcze i rozległy ogród. Zabudowania zajęły obszar 1,3 hektara. Brama główna zwieńczona była ogromnym toporem, symbolem herbu Ossolińskich i krzyżem, mającym świadczyć o głębokim katolicyzmie właściciela. Prace trwały ponad 20 lat, do 1644 roku. Jego pomysłodawca mieszkał w nim ledwie rok a jego spadkobierca, jedyny syn Krzysztof Baldwin Ossoliński – pięć lat, zanim zginął w bitwie pod Zborowem. Sześć lat później zamek najechali Szwedzi i splądrowali go tak, jak wiele innych polskich pałaców: ze ścian zdarto wszystko, co mogło stanowić jakąkolwiek wartość, zabrano cenne woluminy i elementy wyposażenia. Dzieła zniszczenia dopełnili Rosjanie walczący z konfederatami barskimi w latach 1768–1772. Od tamtego czasu Krzyżtopór – symbol polskiej świetności – choć zmieniał właścicieli, pozostaje ruiną.

Po zakończeniu II wojny światowej przeszedł na własność Skarbu Państwa. Przez dziesięciolecia nie prowadzono w nim żadnych prac poza inwentaryzacyjnymi. Jeszcze kilkanaście lat temu wstępu zakazywały tabliczki informujące o możliwości zawalenia. Dopiero w 1991 roku po przeprowadzeniu niezbędnych zabezpieczeń poprowadzono po ruinach szlaki dla turystów. Od 2007 r. zamkiem opiekuje się Urząd Gminy w Iwaniskach i miejsce to ożyło – na szeroką skalę prowadzone są prace archeologiczne i konserwatorskie, wybudowano zaplecze gastronomiczne i toalety, wprowadzono wiele udogodnień technicznych, które ułatwiają zwiedzanie. Ruiny tej potężnej rezydencji są bez wątpienia jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych województwa świętokrzyskiego. Można ją zwiedzać w dzień i w nocy, odbywają się tam koncerty, pokazy rycerskie. Sceneria ruin wykorzystywana jest w wieli filmach i programach historycznych.

Praktyczne informacje:

Adres: Ujazd 73 27-570 Ujazd; Współrzędne GPS: N 50°42’50,44” E 21°18’36,94” Odległość: z Sandomierza: 40 km DW758, z Kielc: 60 km DK 74, z Krakowa: 160 km E77, z Rzeszowa: 121 km DW985 i DK9, z Warszawy: 208 km E77, Informacje o zabytku: www.krzyztopor.org.pl

 

Jolanta Pawnik

 

 

Źródło: DlaPolonii