Lifestyle, Zdrowie i Uroda

Zimno Ci? Zacznij od talerza – co jeść zimą, żeby się rozgrzać

Niby słońce świeci, niby w ciągu dnia można chodzić w t-shircie, ale nie da się ukryć – zima przyszła. Może nie w formie śnieżnych zasp i trzaskającego mrozu, ale poranki bywają chłodne, a wieczory jeszcze bardziej. I choć aura nie przypomina tej znanej z Polski, to ciało wie swoje – domaga się ciepła. Nie tylko pod postacią koca i wełnianych skarpet, ale też tego, co ląduje na talerzu.

Fot. Pavel Danilyuk/Pexels.com

Ciepłe, gotowane posiłki

Jeśli miałabym wskazać jedną podstawową zasadę zimowego odżywiania – byłaby to: jedz ciepłe, gotowane posiłki, szczególnie rano i wieczorem, gdy temperatura spada. Ciepłe, gotowane dania pomagają rozgrzać organizm od środka i utrzymać odpowiednią temperaturę ciała. Na śniadanie idealnie sprawdzą się płatki owsiane gotowane na mleku z jabłkiem i cynamonem, czy shakshuka inspirowana kuchnią bliskiego wschodu. Na lunch lub kolację dobrym przykładem jest zupa mocy. To aromatyczne, długo gotowane danie, na bazie mięsa, warzyw i rozgrzewających przypraw – rozgrzewa, wspiera odporność, wzmacnia cały organizm. Więcej o niej pisałam tutaj – bardzo polecam spróbować.

Rozgrzewające przyprawy i napoje

Oprócz ciepłych dań, do zimowego menu warto włączyć przyprawy, które mają działanie rozgrzewające. Możemy do nich zaliczyć imbir, cynamon, kardamon, goździki, kurkumę, pieprz czarny, cayenne, paprykę słodką i ostrą, czosnek, cebulę i zioła takie jak: oregano, tymianek, rozmaryn czy kolendra.

Dodawaj je do owsianki, zup, gulaszy czy pieczonych warzyw – nie tylko podkręcą smak potrawy, ale też pomogą Ci utrzymać wewnętrzne ciepło oraz wesprą dobre trawienie.

Ciepła woda to mój zimowy must-have. Nie tylko rano, ale przez cały dzień (a w zasadzie to i przez cały rok). Pisałam o niej szerzej tutaj , ale powiem krótko: to jeden z najprostszych i najtańszych sposobów, by poprawić trawienie, metabolizm i samopoczucie. Taki codzienny rytuał, który robi wielką różnicę.

Kawa również działa mocno rozgrzewająco, więc idealnie sprawdzi się jako element zimowych poranków. Pamiętaj tylko, by nie pić jej na pusty żołądek i zawsze na ciepło.

Unikaj produktów o chłodnej termice

Nie każdy wie, że jedzenie ma nie tylko smak, ale i termikę – czyli to, jak wpływa na temperaturę ciała. Produkty o „zimnej termice” (czyli takie, które wychładzają) nie są wskazane zimą. Należą do nich m.in.: nabiał (szczególnie jogurty, mleko, sery twarogowe), cytrusy i owoce tropikalne, surowe warzywa, zimne napoje, lody i smoothie.

Zatem zimą lepiej ogranicz surowe sałatki, smoothie z lodówki czy koktajle na bazie bananów i mango. To nie znaczy, że trzeba je całkowicie wyeliminować, ale warto ograniczyć ich ilość i sposób podania. Przykład? Zimny jogurt lub ser twarogowy dodaj do pieczonego jabłka z cynamonem.

Zadbaj też o odporność

Nie ma zimowego zdrowia bez wsparcia odporności. Oprócz zupy mocy i ciepłych przypraw warto włączyć do diety ryby morskie (szczególnie tłuste), które są bogate w kwasy EPA i DHA. Jeśli nie jadasz ich regularnie, możesz rozważyć suplementację oleju rybnego (tran). W prawdzie odporność nie buduje się z dnia na dzień, ale to, co zrobisz dziś, ma wpływ na Twoje samopoczucie za miesiąc, a nawet za rok.

Ogrzewaj się mądrze

Zimą potrzebujemy więcej ciepła i nie mam tu na myśli wyłącznie koca czy swetra. Ciepło w środku to zdrowe trawienie, silna odporność i lepszy metabolizm, a talerz może być Twoim najlepszym sprzymierzeńcem. Zatem gotuj, przyprawiaj i pij ciepłą wodę. Twoje ciało Ci za to podziękuje.

Specjalnie dla Expressu
Maggy Gmyrek

Dietetyk
maggydietitian@gmail.com